Antykleszczowe obroże dla psów na cenzurowanym. Do akcji wkracza Kongres USA
Dziennik „USA Today” podał, że popularne na całym świecie obroże marki Seresto, mające za zadanie chronić zwierzęta przed pchłami i kleszczami, mogą stanowić poważne zagrożenie zarówno dla czworonogów, jak i ich opiekunów. Przedstawiciele Kongresu USA rozpoczęli podstępowanie wyjaśniające w tej sprawie, producenta i dystrybutora Seresto mogą czekać restrykcje.
Na początku marca 2021 r. dziennik „USA Today” opublikował wyniki śledztwa swoich dziennikarzy, z którego wynika, że popularne w Stanach Zjednoczonych i na innych rynkach obroże marki Seresto chroniące przed pchłami i kleszczami mogą okazać się niebezpieczne dla zwierząt i ludzi.
Obroże Seresto zostały opracowane przez giganta farmaceutycznego, koncern Bayer, a sprzedaje je amerykańska firma Elanco. Obroże są wykonane ze sztucznego tworzywa impregnowanego pestycydami, które mają być powoli uwalniane, pokrywając sierść zwierzęcia. Te pestycydy to flumetryna (odstrasza i zabija kleszcze) i imidaklopryd (neonikotynoid atakujący pchły). Bayer przebadał je w 2012 r., stwierdzając, że charakteryzują się one „efektem synergistycznym", a więc przy połączeniu są bardziej skuteczne.
Czytaj także: Komisja Etyki TVP oddaliła skargi ekologów, reportaż „Alarmu!” o odebraniu zwierząt rolnikowi rzetelny
Seresto pod lupą Kongresu
Śledztwo „USA Today” zostało oparte na dokumentach amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA). Okazuje się, że w latach 2012-2020 do EPA zgłoszono ponad 75 tys. incydentów związanych z obrożami Seresto, w tym niemal 1,7 tys. zgonów zwierząt.
Poza tym, w wielu przypadkach u czworonogów zaobserwowano reakcje alergiczne, a ponad 900 incydentów dotyczyło ludzi. Śledczy opisali m.in. przykład 12-letniego chłopca, który trafił do szpitala z objawami zatrucia po tym, jak spał ze swoim psem z założoną obrożą Seresto.
W opublikowanym przez „USA Today” artykule do tablicy zostali wywołani nie tylko producent i dystrybutor Seresto, ale także agencja EPA, której zarzucono brak odpowiedniej reakcji i nadzoru. W odpowiedzi agencja zapowiedziała zastosowanie odpowiednich działań. Jednocześnie EPA zachęcała właścicieli zwierząt, aby przed zastosowaniem produktu pestycydowego dokładnie czytali dołączoną do niego informację od producenta i przestrzegali zawarte w niej zalecenia, w tym o konsultacji z weterynarzem w przypadku pojawienia się skutków ubocznych.
Teraz okazuje się, że sprawą postanowił zainteresować się Kongres USA, a konkretnie jego podkomisja ds. polityki gospodarczej i konsumenckiej.
Podkomisja Kongresu w sformułowanym przez siebie dokumencie w pierwszej kolejności stwierdziła, że kontrowersyjne obroże powinny zostać wycofane z obrotu do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego.
Poza tym urzędnicy stwierdzili, że liczby podane w artykule „USA Today” mogą być zaniżone, ponieważ nie wszyscy użytkownicy Seresto mogli skojarzyć problemy zdrowotne swoich podopiecznych ze stosowaniem obroży. W związku z tym przedstawiciele podkomisji skierowali oficjalne pismo do koncernu Bayer oraz firmy Elanco z żądaniem dostarczenia władzom USA dodatkowych informacji.
Czytaj także: Zwierzęta także zakażają się koronawirusem. Niektórzy naukowcy chcą je szczepić przeciw Covid-19
Zgodnie z pismem jego adresaci mają dostarczyć podkomisji dane dotyczące m.in. wszystkich skarg dotyczących potencjalnej szkodliwości Seresto, korespondencji związanej z tą sprawą, a także pełnej dokumentacji produktu oraz liczby obroży sprzedanych do tej pory odbiorcom w Stanach Zjednoczonych.
Na podstawie otrzymanych dokumentów podkomisja Kongresu ma przeprowadzić własne postępowanie wyjaśniające i podjąć dalsze decyzje, co może oznaczać restrykcje dla producenta i dystrybutora. Wśród możliwych rozwiązań wymienia się konieczność umieszczenia na opakowaniach Seresto ostrzeżeń o możliwych zagrożeniach związanych ze stosowaniem obroży, jednak teoretycznie w grę wchodzi także zakaz dalszej dystrybucji produktu w USA.
W obliczu kryzysu obie zainteresowane firmy przyjęły taktykę łagodzenia napięcia. W komunikacie przesłanym przez Elanco serwisowi Insider dystrybutor podaje, że na 25 mln sztuk obroży sprzedanych w USA w 2012 r. jedynie 0,3 proc. było związanych z opisanymi szkodliwymi incydentami. Przedstawiciele firmy zaznaczają, że opublikowane w artykule dane nie oddają pełnego obrazu sytuacji, Elanco zamierza w pełni współpracować z Kongresem, a wstrzymanie sprzedaży Seresto uważa obecnie za przedwczesne.
Na razie nie wiadomo w jaki sposób do kontrowersji związanych z Seresto podejdą władze w innych niż USA regionach świata. Własne dochodzenie może rozpocząć m.in. Unia Europejska, bowiem obroże Bayera są oferowane także w niektórych krajach wspólnoty – w Polsce można je kupić pod nazwą Foresto.
Dołącz do dyskusji: Antykleszczowe obroże dla psów na cenzurowanym. Do akcji wkracza Kongres USA