Australia płonie, zginęło pół miliarda zwierząt. Internauci z całego świata wspierają zbiórki [JAK POMÓC]
Ponad 8 milionów hektarów terenu pochłoniętych pożarami, 25 ofiar śmiertelnych, pół miliarda martwych zwierząt, tysiące zniszczonych budynków i miejscowości bez prądu - to bilans pożarów, jakie mają miejsce w Australii. Pomóc można poprzez adopcję np. koali przebywających w szpitalu czy zbiórki w internecie.
Na podstawie danych NASA stworzono wizualizację, która przedstawia w 3D pożary w Australii w ostatnim miesiącu. Na mapie pokazano miejsca objęte kataklizmem - obszary dotknięte ogniem.
Niektóre zostały już ugaszone i pozostawiły na tym terenie spustoszenie. Spłonął już obszar większy niż terytorium Belgii, w ostatnią sobotę zanotowano niemal 50 stopni Celcjusza (w Penrith niedaleko Sydney było 48,9 st. Celsjusza). Zginęło ok. 25 osób, ok. 30 zostało uznanych za zaginione.
Ponad pół miliarda zwierząt zmarło w wyniku pożarów lub poparzenia i nie dało ich się uratować. Symbolem tragedii stał się koala Lewis, który krzyczał ratowany z płomieni, a dźwięki jakie z siebie wydawał przypominały płacz dzieci. Zmarł w wyniku poparzeń. Według australijskich mediów mogło zginąć już ponad 1/3 populacji koali.
Zbiórki w internecie. Jak można pomóc?
W piątek 3 stycznia Celeste Barber, australijska pisarka, aktorka i komiczka uruchomiła zbiórkę na Facebooku, apelując o pomoc dla Australii. „To jest przerażające" – napisała. Pieniądze z akcji zostaną przekazane Straży Pożarnej Nowej Południowej Walii i na Fundusz Darów dla Straży Granicznej. Nadal można wesprzeć akcję.
Zbiórka prowadzona jest również za pośrednictwem serwisu GoFundme.com. Organizację wsparły już osoby z 90 krajów świata. Pieniądze można wpłacać na rzecz szpitala dla koali w Port Macquarie w stanie Nowa Południowa Walia. Do tej pory zebrano już ponad 4 miliony dolarów australijskich. (Link do akcji).
Szpital prowadzi także 24-godzinną infolinię dla osób, które zauważą przypadki rannych koali. (Link).
Akcję na rzecz ratowania koali prowadzi również Australian Koala Foundation. Na ich stronie savethekoala.com/donate można wpłacać środki na bieżącą pracę fundacji, ale i zaadoptować Lucy, Granta, Niley czy Nooka i co miesiąc - na odległość wspierać ich zdrowie i rozwój poprzez wpłaty konkretnej kwoty (to minimum 30 dolarów australijskich miesięcznie) lub zaadoptować mamę i jej dziecko (to koszt ok. 50 dolarów miesięcznie).
Akcję na rzecz pomocy koali prowadzi również WWF (według danych tej organizacji na świecie zostało jedynie 5 proc. populacji) – wpłaty można dokonać jednorazowo lub za pomocą polecenia przelewu czy organizacja Wires – na Facebooku pod hasłem „WIRES-Emergency Fund for Wildlife” znajduje się akcja crowdfunfingowa w ramach której zebrano już ponad 14 milionów złotych.
W Australii sezon pożarowy trwa zwykle do marca, to szósty największy kraj na świecie, 2/3 jej powierzchni leży w klimacie suchym lub półsuchym.
Dołącz do dyskusji: Australia płonie, zginęło pół miliarda zwierząt. Internauci z całego świata wspierają zbiórki [JAK POMÓC]
pod..even , will ,valley( Brzozowski Karol)