SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Deklarowana pożyczka nie jest remedium na nieujawnione dochody

Podatnicy, wobec których wszczęto postępowanie podatkowe lub kontrolne w zakresie podatku od osób fizycznych z nieujawnionych źródeł przychodów lub od dochodu nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach bardzo często twierdzą, że środki, których pochodzenia nie potrafią wytłumaczyć, pochodzą z pożyczki.

Podobnie, jak powoływanie się na fakt, iż przychody pochodzą jakoby z prostytucji, argument ten wszedł do repertuaru wszystkich domorosłych ekspertów prawnych, jako rzekomo idealne rozwiązanie problemów związanych z ukrywaniem dochodów przed organami podatkowymi. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana.

W niniejszej publikacji wyjaśniamy po kolei na czym polegają postępowania w sprawie dochodów ze źródeł nieujawnionych, jak organy podatkowe weryfikują oświadczenia podatników odnoszące się do pożyczek oraz jakie argumenty mogą wysuwać podatnicy na swoją obronę.

Na czym polega postępowanie  w sprawie dochodów ze źródeł nieujawnionych?

W celu ustalenia czy podatnik uzyskał w danym roku podatkowym przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach, a jeśli tak to w jakiej wysokości, porównuje się z jednej strony wartość wydatków poniesionych przez niego w roku podatkowym oraz wartość zgromadzonego w tym roku mienia do wartości mienia zgromadzonego w roku podatkowym oraz w latach poprzednich, pochodzącego z przychodów, które zostały uprzednio opodatkowane lub były wolne od opodatkowania.
 
Organ podatkowy na podstawie przepisów art. 20 ust. 1 i ust. 2 oraz art. art. 30 ust. 1 pkt 7 updof uprawniony jest do porównania wysokości wydatków, jakie podatnik poniósł w ciągu roku podatkowego do wartości opodatkowanych, bądź zwolnionych z podatków zasobów finansowych, jakie zgromadził w tym roku oraz zasobów, które zgromadził wcześniej, tj. przed rozpoczęciem danego roku podatkowego. W konsekwencji, w przypadku gdy stwierdzone zostanie, iż poniesione wydatki nie znajdują pokrycia w ujawnionych źródłach przychodów oraz w zgromadzonych wcześniej zasobach finansowych, organy podatkowe zyskują uprawnienie do przyjęcia, iż podatnik osiągnął przychody ze źródeł, których nie ujawnił.
 
W toku postępowania podatnik winien wykazać, że wydatki badanego roku podatkowego znalazły pokrycie w mieniu zgromadzonym w tym roku podatkowym oraz w latach poprzednich, pochodzącym z przychodów opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania. Także mienie, na które podatnik powołuje się jako na źródło finansowania wydatków kontrolowanego roku podatkowego musi pochodzić z przychodów opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania.

Co grozi podatnikowi?

Przepis art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) stanowi , że stawka podatkowa od dochodów z nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach wynosi 75 % dochodu. Uznać zatem należy, że opodatkowaniu ryczałtowym 75 % podatkiem podlegają przychody ze źródeł nieujawnionych lub nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach przychodu. W przypadku przychodów nieujawnionych decyzja ustalająca ich wysokość i jednocześnie nakładająca 75 % podatek ma charakter konstytutywny.

W związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 18 lipca 2013 r. (sygn. akt SK 18/09) jest sporne, czy obecnie w ogóle istnieje podstawa prawna do prowadzenia postępowań i wydawania decyzji w sprawie dochodów ze źródeł nieujawnionych, z uwagi na fakt, że zakwestionowano konstytucyjność art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.).  Nie oznacza to jednak, że przepisy odnośnie nieujawnionych źródeł dochodu odejdą w przeszłość. Spodziewać się raczej należy tego, że w najbliższym czasie dojdzie do nowelizacji updof i Ordynacji podatkowej, która dostosuje regulacje tych ustaw do wymagań TK.

Nie wydaje się też, aby cały ten spór mógł jakoś szczególnie wpłynąć na niniejsze refleksje odnoszące się do umowy pożyczki.

W jaki sposób Urząd sprawdza, czy umowa pożyczki nie jest pozorna?

Powołanie się na umowę pożyczki w trakcie postępowania podatkowego lub kontrolnego powoduje, że kontrolujący przeprowadzą czynności wyjaśniające w tym zakresie. Jak już wspomniano, w postępowaniu w zakresie podatku od dochodów pochodzących z nieujawnionych źródeł to na podatniku ciąży obowiązek dowodu. Po pierwsze, organy wszczynając postępowanie w tym zakresie, zwracają się do podatnika o wypełnienie oświadczenia o stanie majątkowym (art. 285a OP). Jeżeli w tym oświadczeniu podatnik nie wskaże, że posiadał dochody z pożyczki, natomiast powoła się na pożyczkę w dalszym etapie postępowania, kontrolujący mogą uznać to za jeden z argumentów świadczących o pozorności umowy pożyczki zawartej jedynie na potrzeby postępowania (wyrok WSA w Białymstoku z dnia 21.09.2011r. sygn.  I SA/Bk 294/11).

Następnie, organy podatkowe lub kontroli skarbowej proszą o przedłożenie umowy pożyczki jako dowodu w sprawie. Na tej podstawie badają, kiedy została zawarta umowa, gdzie (co może być istotne w kwestii jurysdykcji związanej z pożyczkodawcą) oraz w jakiej formie  – zwykłej pisemnej, w formie aktu notarialnego, w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. W przypadku, gdy umowa została zawarta w obcym języku i np. w formie przewidzianej prawem innego państwa, organy zwracają się do tłumacza przysięgłego. Ponadto,  urzędnicy weryfikują treść umowy, tzn. jakie zostały ustalone warunki spłaty pożyczki (raty czy spłata jednorazowa, jaki termin spłaty, czy zostały przewidziane odsetki) a także formę zabezpieczenia kwoty pożyczki (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 10.12.2009r. sygn. I SA/Go 447/09).

Organy kontrolują również, czy podatnik odprowadził od kwoty pożyczki  podatek od czynności cywilnoprawnych a jeśli nie był obowiązany do zapłaty podatku (ze względu na zwolnienie), czy zgłosił w odpowiednim terminie otrzymanie kwoty pożyczki (wyrok WSA w Łodzi z dnia 27.07.2012r., sygn. I SA/Łd 734 -12).

Warto też zauważyć, że powołanie się na umowę pożyczki dopiero w trakcie postępowania skutkuje koniecznością zapłaty „karnego” podatku od czynności cywilnoprawnych w wysokości 20 % kwoty pożyczki, zamiast standardowych 2 %). Dlatego niezbędne jest, aby najpierw złożyć czynny żal i zapłacić zaległe 2 % podatku PCC, a dopiero później powołać się na fakt zawarcia umowy pożyczki  w toku czynności sprawdzających, postępowania podatkowego, kontroli podatkowej lub postępowania kontrolnego. Z drugiej strony, jeżeli pożyczkobiorca opłaci podatek dopiero w trakcie postępowania podatkowego lub kontrolnego, nie spowoduje tym samym, że organ uzna prawdziwość umowy pożyczki (wyrok WSA w Poznaniu z dnia 04.11.2004r., sygn. I SA/Po 1392/02). Łatwo bowiem podnieść jest argument, że umowa pożyczki została antydatowana, o czym może świadczyć fakt opóźnienia w zapłacie podatku od czynności cywilnoprawnych.

W kolejnym kontrolujący mogą przesłuchać pożyczkodawcę w charakterze świadka, w celu zbadania, czy pożyczkodawca faktycznie udzielił pożyczki, na jakich zasadach, w jakich okolicznościach. Ponadto organ zapewne sprawdzi, czy pożyczkodawca miał możliwość udzielenia takiej pożyczki ze względu na swoje zarobki i posiadany majątek. Pożyczkodawca zostanie też zapytany o to, czy uzyskał jakąś formę poręczenia spłaty kwoty pożyczonej oraz jaki miał interes w udzieleniu pożyczki (np. czy zostało przewidziane oprocentowanie pożyczki lub też strony umowy miały wspólny cel gospodarczy).

Ostatecznie, organ kontrolny może przesłuchać samego pożyczkobiorcę w charakterze strony. Wówczas będzie starał się ustalić, czy jego zeznania pokrywają się z zeznaniami świadków. A wtedy zapyta, w jaki sposób została przekazana pożyczkobiorcy kwota pożyczki oraz w jaki sposób była przechowywana. Może też nakazać pożyczkobiorcy przedstawienie odpowiednich dokumentów mających znaczenie w sprawie.

Argumenty podatników w postępowaniu przed organem i ich skuteczność

Po pierwsze kontrolowany podatnik musi zdawać sobie sprawę, że w postępowaniu w zakresie podatku od dochodu pochodzącego nieujawnionego źródła, nie wystarczy samo wykazanie źródła dochodu. Podatnik ma obowiązek udowodnienia, lub co najmniej uprawdopodobnienia, że kwota pochodzi ze źródła opodatkowanego lub wolnego od opodatkowania (wyrok NSA z dnia 09.11.2011r., sygn. II FSK 1979/10).

Głównym elementem obrony podatników jest przedstawienie pisemnej umowy pożyczki. Jeśli pożyczka opiewa na wysoką kwotę, umowa ta nierzadko jest zawarta w formie aktu notarialnego lub pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi, co organ może łatwo zweryfikować u notariusza. Często podatnicy przedstawiają umowę pożyczki zawartą za granicą, w obcym języku,z pieczątkami organów obcego państwa, powołując się na zawarcie umowy przed notariuszem obcego państwa.  I tutaj kontrolujący, przekazując umowę biegłemu tłumaczowi, zwracają uwagę również na to, przed jakimi organami została zawarta umowa.  Może się okazać, że dana pieczątka nie należy wcale do notariusza a np. do biegłego tłumacza i wyjaśnienia kontrolowanego mogą zostać ocenione przez organ jako nieprawdziwe. Co ciekawe, powołanie się na ustną umowę pożyczki, nawet na znaczną kwotę, może spowodować znaczne trudności ze strony organu do udowodnienia, iż umowa ta została w ogóle zawarta, a przy tym została zawarta dla pozoru (wyrok NSA z dnia 25.11.2009r., sygn. II FSK 1055/08). Nadto, obowiązek wykazania otrzymania środków pochodzących z pożyczki na rachunek bankowy może również okazać się niemożliwy do realizacji w praktyce, mimo starań podatnika, z tego względu, że banki mają obowiązek przechowywania historii rachunku bankowego przez okres 5 lat (art. 74 ustawy o rachunkowości).

Kolejnym niezmiernie istotnym elementem jest weryfikacja treści umowy pożyczki. Bywa, że okres spłaty pożyczki , zgodnie z treścią umowy, został znacznie wydłużony, np. pożyczka w kwocie 50.000 zł ma być spłacona w ciągu 15 lat. Zdarza się też, że spłata pierwszej raty  jest wskazana w  odległym terminie, np. za 5 lat. Organy kontroli skarbowej oraz organy podatkowe mogą przyjąć jednak, iż takie ustalenie warunków spłaty jest irracjonalne pod względem gospodarczym i nie ma żadnego odniesienia do realiów spłat kredytów i pożyczek (wyrok WSA w Białymstoku z dnia 21.09.2011r., sygn. I SA/Bk 294/11)

Podatnicy wskazują również, kim jest dla nich osoba, która figuruje w umowie jako pożyczkodawca. W przypadku, gdy nie jest to członek rodziny, organy spytają, jakie relacje gospodarcze czy prywatne łączą pożyczkobiorcę z pożyczkodawcą. Kontrolujący mogą poddać pod wątpliwość fakt, że pożyczkodawca udzielił pożyczkobiorcy pożyczki w wysokiej kwocie, nie biorąc przy tym żadnego poręczenia i nie mając żadnej pewności, że pożyczkobiorca odda tę kwotę (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 10.12.2009r.. sygn. I SA/Go 447/09).

Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeżeli pożyczki udzieliła osoba bliska – rodzic, rodzeństwo. Wówczas jednak kontrolujący mogą sprawdzić, czy dana osoba miała możliwość udzielenia pożyczki, czy wykazywała dochody w takiej wysokości, iż miała możliwość zapewnienia utrzymania dla siebie i swojej rodziny, a dodatkowo była w stanie udzielić pożyczkę (wyrok WSA w Krakowie z dnia 12 stycznia 2010r, sygn. I SA/Kr 135/09 oraz wyrok NSA z dnia 09.11.2011r., sygn. II FSK 1979/10).

Zwykle przy tym organy kontrolne i podatkowe starają się wychwycić wszelkie nieścisłości i rozbieżności w trakcie przesłuchania świadków i strony, jednolitość zeznań i wyjaśnień co do okoliczności udzielenia pożyczki (dzień udzielenia pożyczki, forma, w jakiej udzielono pożyczki, w jaki sposób i w jakich okolicznościach przekazano kwotę pożyczki, gdzie była przechowywana kwota pożyczki).  Jeżeli zeznania świadków są sprzeczne z zeznaniami strony, na przykład w kwestii okoliczności zawarcia umowy i przekazania pieniędzy, organ  może uznać, że umowa ta została zawarta pomiędzy stronami jedynie dla pozoru (wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 14.04.2011r., sygn. I SA/Go 143/11). Przesłuchanie świadków jest w wielu przypadkach niemalże obligatoryjne, kontrolujący bowiem nie mogą stwierdzić pozorności umowy pożyczki bez zebrania świadczących o tym dowodów, np. z przesłuchania świadków (wyrok NSA z dnia 25.11.2009r. sygn. II FSK 1055-08).

W przypadku dalszych losów kwoty pożyczki po jej przekazaniu pożyczkobiorcy, zdarza się, że pożyczkobiorca tłumaczy fakt braku tych środków na koncie bankowym przechowywaniem pieniędzy w domu. Niestety, jeśli z dalszych wyjaśnień podatnika okaże się, że pieniądze były przechowywane w walizce, nie w sejfie, zaś dom nie miał alarmu a sam podatnik nie obawiał się pożaru, powodzi czy innych kataklizmów, organy mogą nie dać wiary takim wyjaśnieniom jako przeczącym zasadom doświadczenia życiowego (wyrok WSA w  Gorzowie Wielkopolskim z dnia 14.04.2011r., sygn. I SA/Go 143/11).

Konkluzja

Podsumowując, wprawdzie umowa pożyczki jest bardzo użyteczna pod względem postępowania w zakresie podatku od nieujawnionych źródeł przychodów, jednak powołanie się na nią rodzi  obowiązek dowodowy po stronie pożyczkobiorcy, iż do zawarcia umowy faktycznie doszło i poniesione wydatki zostały rzeczywiście sfinansowane z kwoty udzielonej w formie pożyczki.

Podatnik musi więc być bardzo starannie przygotowany na wszelkie możliwe zarzuty względem umowy pożyczki, które mogą podnosić organy podatkowe.



autorzy: Robert Nogacki, Adriana Panas

autor:
2013-09-05

Dołącz do dyskusji:

 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl