Emil Marat: Marcin P. mówi głupstwa, że uprzedzałem go o działaniach ABW, dla Amber Gold pracowałem z nim krótko
Marcin P., założyciel i prezes Amber Gold, stwierdził, że współpracujący z firmą jako PR-owiec Emil Marat uprzedzał go o działaniach ABW w sprawie tego parabanku i sugerował, że może pomóc poprzez kontakty z politykami. - Pan Marcin P. mówi głupstwa. W moich rozmowach z prezesem AG nie było mowy o żadnym „załatwianiu” sprawy - odpowiedział na to Marat.
W czasie przesłuchania przez sejmową komisję śledczą Marcin P. powiedział, że Emil Marat, współpracujący z Amber Gold jako PR-owiec, uprzedzał go o czynnościach, które w sprawie firmy prowadziła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ponadto jako warunek współpracy postawił to, że spółka zacznie też współpracę z radcą prawnym Pawłem Kunachowiczem.
- Emil Marat wielokrotnie sugerował mi także, że jest możliwość wykorzystania kontaktów pana Pawła Kunachowicza z politykami, co do załatwienia tej sprawy, czytaj Amber Gold - stwierdził P. Zaznaczył, że Marat powoływał się na osobę z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Szef Amberd Gold opowiedział również, że zespół marketingu i komunikacji OLT Express zajmował się m.in. wyszukiwaniem negatywnych informacji o konkurencyjnych przewoźnikach. Emil Marat miał zapewniać, że wykorzysta swoje znajomości z dziennikarzami i te doniesienia pojawią się w mediach.
Na zeznania P. szybko zareagował Marat. W oświadczeniu zdecydowanie zaprzeczył podanym przez niego informacjom. Poinformował, że z jego firmami współpracował tylko trzy-cztery tygodnie.
- Pan Marcin P. mówi głupstwa. W moich rozmowach z prezesem AG nie było mowy o żadnym „załatwianiu” sprawy. Pan Marcin P. za pośrednictwem szefa linii lotniczych OLT zwrócił się o pomoc PR, twierdząc, że jego firma jest atakowana w sposób nieuczciwy i podejrzany. Sugerowałem mu pełne otwarcie na media. Gdy przekonywał, że firma podlega bezprawnym działaniom ze strony tajnych służb, zastanawiałem się na głos czy nie należy zatem powiadomić o tym kogoś nadzorującego służby, osobę o krystalicznej uczciwości - opisał Marat.
- Współpracę zakończyłem 1 sierpnia 2012 roku, gdy okazało się, że wbrew wielokrotnie powtarzanym zapowiedziom/obietnicom p. Marcina P, jego firma nie upubliczni niezależnego audytu ze swojej działalności, co od początku miało być podstawą polityki komunikacyjnej w sytuacji kryzysu - dodał.
Emil Marat przez wiele lat pracował jako dziennikarz radiowy. W latach 90. był związany z Radiem Kolor i Radiem ZET, a w latach 2002-2012 pracował w Radiu PiN jako dyrektor programowy i wiceprezes. Potem założył agencję public relations.
Oświadczenie Emila Marata: pic.twitter.com/H2LYCuXXSj
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 28 czerwca 2017
Dołącz do dyskusji: Emil Marat: Marcin P. mówi głupstwa, że uprzedzałem go o działaniach ABW, dla Amber Gold pracowałem z nim krótko
nic nie powie, bo nie musi , powie "ktoś tam, coś tam, nie pamiętam" i tyle :) grozi mu 12 lat, dostanie 6- 8 od znajomego sędziego , a wyjdzie po 4 za dobre sprawowanie, a później na kajmany, gdzie już czeka konto z tyloooooma zerami i pocałujta misia w tyłek :) taka sprawiedliwość 3erpe;)