„Fakt” na pierwszej stronie przeprasza Weronikę Rosati i Piotra Adamczyka za obraźliwe insynuacje
Na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska) opublikowano przeprosiny skierowane do Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka. Dotyczą one tekstów o parze aktorów zamieszczonych w dzienniku w 2013 i 2014 roku.
W komunikacie czytamy, że wydawca i były redaktor naczelny „Faktu” (do połowy 2014 roku był nim Grzegorz Jankowski) przepraszają Weronikę Rosati i Piotra Adamczyka za „opublikowanie obraźliwych, niezgodnych z prawdą, uwłaczających dobremu imieniu i czci sformułowań, stwierdzeń i insynuacji zawartych w serii artykułów prasowych”.
Chodzi o teksty zamieszczone w „Fakcie” 19 września i 12 listopada 2013 roku oraz 17 marca 2014 roku. Dotyczyły one życia prywatnego Rosati i Adamczyka.
Tekst z 19 września 2013, opisujący okoliczności wypadku samochodowego aktorów, został już usunięty z serwisu Fakt.pl. W tytule tego artykułu, będącego głównym tematem na pierwszej stronie dziennika zapytano: „Adamczyk i Rosati: To przez seks rozbili auto?”, a zaraz potem napisano: „Kochankowie mieli jednak pechowy wypadek - gwiazdor wjechał w nocy samochodem do rowu. Czy przyczyną tego niebezpiecznego zajścia mogły być amory podczas jazdy?”.
Przypomnijmy, że pod koniec grudnia ub.r. na pierwszej stronie „Faktu” opublikowano przeprosiny skierowane do Aleksandry Kwaśniewskiej za „wielokrotne naruszanie jej dóbr osobistych, prywatności i wizerunku”, a w lutym ub.r. w podobnej formie przeproszono Julię Chmielnik, byłą żonę Huberta Urbańskiego.
Według danych ZKDP w lutym br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wynosiła 259 090 egz.
Dołącz do dyskusji: „Fakt” na pierwszej stronie przeprasza Weronikę Rosati i Piotra Adamczyka za obraźliwe insynuacje
Dla nich liczy się tylko zarobek. Nie jest ważne że często łamią życie człowiekowi. Przez naczelnego i jego pracowników pseudo redaktorów tracimy wiarę w człowieka.