Przez koronawirusa Andrzej Duda i Szymon Hołownia ograniczają spotkania w kampanii wyborczej

Koronawirus w coraz większym stopniu komplikuje życie Polaków. Kilka dni temu anulowano Galę MocArty 2019 radia RMF Classic, eliminacje do Konkursu Chopinowskiego (od początku marca) i koncerty w ramach eliminacji do Pol'and'Rock (28 marca). Odwoływane są też imprezy branżowe, pokazy nowych technologii, targi i konferencje. Teraz narastająca epidemia zaczyna też komplikować nadchodzące wybory prezydenckie.

W poniedziałek Szymon Hołownia ogłosił, że zawiesza spotkania z wyborcami i wolontariuszami. - Będziemy unikać większych zgromadzeń w zamkniętych pomieszczeniach i jeszcze więcej energii włożymy w to, by kontaktować się z naszymi wyborcami poprzez Internet i media. Oczywiście nadal będę jeździł po Polsce, ale już w nowej formule – napisał kandydat na prezydenta. Jaka to będzie formuła – na razie nie zdradził.

Jednocześnie Hołownia wezwał rząd do efektywnej współpracy z samorządami, a stacje telewizyjne do modyfikacji sposobu realizacji swojej misji informacyjnej i umożliwienia sztabom większego kontaktu z wyborcami. - Są takie momenty, kiedy musimy myśleć szerzej, dostrzec dalszą perspektywę. Myśleć nie o jednym dniu, nie o jednej kadencji, ale o całych pokoleniach Polaków. Uważam, że to jest właśnie taki moment - napisał.

Do zmiany zasad kampanii, a w czarnym scenariuszu także do przesunięcia majowych wyborów prezydenckich wezwał w poniedziałek szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. O tym, że sztab prezydenta Andrzeja Dudy także rozważa zmianę formuły swojej konwencji (miałaby ona się odbyć w drugiej połowie marca) poinformował też na Twitterze dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” Tomasz Żółciak. - Na poprzedniej konwencji PAD było ok. 6 tys. osób. Dziś, w świetle rekomendacji GIS, taka impreza nie mogłaby się raczej odbyć - napisał.

Przyznał to też Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy. - Wiemy, że zalecenia GIS-u są takie, żeby nie organizować imprez powyżej 1000 osób. Nasza ostatnia konwencja była wielokrotnie większa, bo tam było blisko 6 tys. uczestników. Nie chcielibyśmy odwoływać całkowicie naszej konwencji. Myślimy o zmianie formuły. Ze względu na sytuację musimy być elastyczni. Myślę, że w ciągu kilku dni będziemy państwa o tym informować. Nie chcemy całkowicie odwoływać tego wydarzenia, ale zastanawiamy się nad zmianą formuły - stwierdził na briefingu prasowym.

Wieczorem potwierdził to Andrzej Duda. - Podjąłem decyzję, że nie będę organizował dużych spotkań w związku z kampanią prezydencką. To są spotkania, na które przychodzą setki osób. Wydaje mi się, że ryzyko, iż mogłoby dojść przez to do rozprzestrzeniania się koronawirusa jest zbyt wielkie. Nie chcę tych ludzi narażać - uzasadnił.