SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Stanowski tłumaczy, czym będzie Kanał Zero. "Chcę przejąć to poletko"

Krzysztof Stanowski opublikował nagranie, w którym tłumaczy, czym będzie jego nowy projekt o nazwie Kanał Zero. - Będzie miejsce na naukowe "zero", biznesowe "zero", celebryckie “zero” i inne. Chcemy trzymać ręce na pulsie i żyć tym, czym żyje Polska. Nie chcemy robić chłamu. Mam nadzieje, że nie zawiodę oczekiwań. Te suby, które przyrastają w szalonym tempie bez żadnego filmu, to duża odpowiedzialność. Wyszedłbym na totalnego gamonia, gdybym nie przygotował teraz jakościowego produktu - powiedział Stanowski.

Krzysztof Stanowski, źródło: Kanał ZeroKrzysztof Stanowski, źródło: Kanał Zero

W poniedziałek Krzysztof Stanowski poinformował, że opublikuje nagranie, na którym wyjaśni, czym będzie jego nowy projekt o nazwie Kanał Zero. - Dokładnie wytłumaczę, czym ten projekt będzie. Muszę to zrobić tym bardziej, że codziennie odbywam kilka spotkań z potencjalnymi współpracownikami, partnerami i sponsorami i non-stop muszę opowiadać to samo:) A tak sobie obejrzą i spoko. Poza tym tym bez filmu Kanał Zero jest nie do znalezienia w wyszukiwarce na Youtube - napisał.

Stanowski o Kanale Zero

We wtorek pojawił się materiał Stanowskiego, w którym opowiedział o przedsięwzięciu, nad którym pracuje. Na początku przyznał, że doradzano mu, by założyć po prostu kanał “Krzysztof Stanowski.” - To byłoby bezkosztowo praktycznie. Ale chciałem zagrać w większą grę, nie iść na łatwiznę. Dlatego powstał Kanał Zero, kojarzy się ze mną, jestem zerem - tak zaczął dziennikarz.

Potem dodał: "Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety z poważnych dziedzin życia. To plan na coś dużego. Nie 3-4 filmy tygodniowo, a dziennie. Słowo "zero" ma być spoiwem, łączyć wszystko na tym kanale. Pasmo poranne będzie, to oczywiste. Wesołe, sympatyczne. Będzie też pasmo wieczorne z fajnymi rozmowami, odświeżonymi, tego też wszyscy się spodziewają. Poranek i wieczór spędzajcie z nami, ale to nie jest wszystko".

Co ma wyróżniać “Kanał Zero” zdaniem Stanowskiego? - Te "zera" pojawią się między porankiem, a wieczorem. Będziemy działać w gronie osób wiarygodnych w swoich dziedzinach, które mają nazwiska, rozpoznawalność, potencjał na Youtubie. Będzie miejsce na naukowe "zero", biznesowe "zero", celebryckie “zero”, filmowe, medyczne, jakiekolwiek. Cokolwiek będzie w danej chwili potrzebne. Chcemy trzymać ręce na pulsie i żyć tym, czym żyje Polska. Byłby to duży kanał commentary z pasmami porannym i wieczornym. Ale też redakcja jakościowa z ludźmi, którzy nie będą bali się pojechać w teren - wyjaśnił. 

Następnie Stanowski przeszedł do konkretnego przykładu, wskazując na niedawny głośny wypadek na autostradzie A1. - Można oprócz reporterskiej roboty na miejscu zrealizować też naukowe “zero”, w którym ktoś nam wytłumaczy, jak to jest z wypadkami przy danej prędkości, jak technologia nam pomoże. Od tego będzie odpowiednia osoba. Albo prawnicze "zero" w zakresie tego, co działa prawnie itd. Można też zrobić wieczorny program, by pogadać, jak uniknąć podobnych wypadków. To tylko przykład, jak jedno zdarzenie można omawiać na wiele sposobów - wskazał.

- Chcemy dostarczać treści, które nie są chłamem. Chcemy robić własne śledztwa, rozmawiać z ludźmi. Musimy być multizadaniowi - zapewnił. A dlaczego w ogóle zdecydował się na podobny projekt? - Łatwiej zrobić trzy-cztery formaty, mieć koszty 20-30 tysięcy miesięcznie, a nie 400-500 tys. Ale chcę wykonać coś, co polubicie i będzie zupełnie nowe. Nikt nie zabrał się w Polsce do tej pory za Youtube'a w sposób metodyczny. Nikt nie wszedł w ten świat z pełnym know how, doświadczeniem dziennikarskim, kontaktami. Chcę przejąć to poletko - stwierdził.

Stanowski odniósł się także do pytania, czy na Kanale Zero pojawią się treści sportowe. - Będzie też sport, ale tylko gdy będzie działo się coś naprawdę ważnego. Sportowe “zero” ma być, ale większość treści sportowych pojawi się jednak na Weszło. Jeśli w danej chwili cała Polska będzie żyła sportem, to zobaczycie to także na Kanale Zero - wyjaśnił.

Po rozstaniu z Kanałem Sportowym Krzysztof Stanowski założył już własny kanał youtube’owy - Kanał Zero, który na dobre ma ruszyć 1 lutego 2024 roku. - Mam nadzieje, że zdążymy do 1 lutego. Będą podrzucać shorty, jak idą przygotowania lub inne komunikaty - dodał we wtorek. 

We wtorkowe popołudnie Kanał Zero doczekał się już ponad 260 tys. subskrybentów. - Mam nadzieje, że nie zawiodę oczekiwań. Te suby, które przyrastają w szalonym tempie bez żadnego filmu, to duża odpowiedzialność. Wyszedłbym na totalnego gamonia, gdybym nie przygotował teraz jakościowego produktu - zakończył.

Stanowski poza Kanałem Sportowym

W połowie października Krzysztof Stanowski wypowiedział swoją umowę z Kanałem Sportowym. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata - czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze. Fajnie było! I może jeszcze będzie - napisał.

Kanał Sportowy postanowił, że w okresie wypowiedzenia Stanowski nie będzie już przygotowywał programów. Równocześnie z Kanału odszedł Robert Mazurek, który razem ze Stanowskim prowadził cotygodniowy cykl satyryczny. Obaj zasugerowali, że nowy projekt będą tworzyć wspólnie.

Stanowski oprócz „Dziennikarskiego Zera”, programu z Mazurkiem i „Stanowisko” (to cykl komentarzy o tematyce sportowej) prowadził w Kanale Sportowym część „Hejt Parków” i raz w tygodniu program poranny (zwykle z youtuberem Maciejem Dąbrowskim). 

Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny.

W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze. W ostatnich latach prowadził też program „Stan futbolu”, który w czerwcu br. zniknął z TVP Sport.

Z mediami Stanowski jest związany od połowy lat 90. Pracował m.in. w „Przeglądzie Sportowym”, „Super Expressie”, „Dzienniku” i miesięczniku „Futbol”, napisał kilka książek o tematyce piłkarskiej.

Zmiany w Kanale Sportowym

Krótko po odejściu Stanowskiego z Kanału Sportowego zniknął cotygodniowy program „Weszłopolscy” tworzony przez dziennikarzy serwisu Weszło. W miniony poniedziałek w odświeżonej wersji wrócił na kanał youtube'owy Weszło. Natomiast w Kanale Sportowym w jego miejsce po ponad trzech latach przerwy ponownie emitowana jest „Liga pl”.

Z Kanałem Sportowym w październiku pożegnali się także dziennikarze Kamil Gapiński, Przemysław Rudzki i standuper Cezary Sikora. W „KS Poranku” nowy duet prowadzących tworzą natomiast Edward Durda oraz Katarzyna Burzyńska-Sychowicz.

W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił udziałowcom 4 mln zł dywidendy.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski tłumaczy, czym będzie Kanał Zero. "Chcę przejąć to poletko"

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
QWE
Na Temat by Stanowski ;-)
odpowiedź
User
Oreo
Borek sfajdany.
odpowiedź
User
Ulkiks
Jestem na tak. Stano ma talent i głowę do tego. W dobie przyszłej monogamii inormacyjnej jest duży potencjał.
odpowiedź