Tomasz Lis skrytykował okładki „Faktu” i „Przeglądu Sportowego” po porażce polskich piłkarzy. „Słabizna”
„Fakt” i „Przegląd Sportowy” na pierwszych stronach poniedziałkowych wydań ostro oceniły porażkę piłkarskiej reprezentacji w meczu z Kolumbią. Krytycznie skomentował to Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweek Polska” (wszystkie trzy tytułu wydaje Ringier Axel Springer Polska). - Pompowaliście balonik ponad rok, a teraz „Dziady”? Słabizna - napisał do dziennikarzy „PS”.
W niedzielę wieczorem piłkarska reprezentacja Polski przegrała 0:3 z Kolumbią. Ponieważ we wtorek uległa Senegalowi 1:2, nie ma już szans na awans z grupy mistrzostw świata rozgrywanych w Rosji.
„Fakt” nawiązał do swojej okładki sprzed 12 lat
Krótko po zakończeniu niedzielnego meczu aktywni na Twitterze dziennikarze gazet zamieścili pierwsze strony poniedziałkowych wydań swoich tytułów. Na okładce „Faktu” zamieszczono grafikę, jak pierwsza strona przygotowana na wypadek zwycięstwa Polski jest mielona w niszczarce oraz określenia: „Wstyd! Żenada! Kompromitacja! Cieniasy!”.
- Bardzo nie chcieliśmy zrobić takiej okładki. Ale nasze wróble Nawałki nie dały nam wyboru - skomentował Robert Feluś, redaktor naczelny „Faktu”. - Oszukaliście nas, królowie reklamy. Wstyd na cały świat! Butiki wam otwierać, a nie koszulki z orłem zakładać... - podsumował grę piłkarzy zaraz po zakończeniu meczu.
Określenia z pierwszej strony to jednocześnie nawiązanie do słynnej okładki „Faktu” z 2006 roku po porażce naszej reprezentacji w meczu z Ekwadorem na mundialu w Niemczech.
Z kolei „Przegląd Sportowy” na pierwszej stronie stwierdził, że gra naszych piłkarzy to „Dziady. Futbolowy dramat w 2 aktach” oraz przypomniał, że w podobny sposób - po dwóch pierwszych przegranych meczach - reprezentacja Polski odpadła z mundiali w 2002 i 2006 roku.
Tomasz Lis: okładka „Przeglądu Sportowego” to słabizna
Obie okładki nie spodobały się Tomaszowi Lisowi. - Czekam na taką okładkę o rządzących teraz Polską, którzy nie tylko nie zakwalifikowali się na mistrzostwa świata, ale spuszczają Polskę do okręgówki - skomentował pierwszą stronę „Faktu”. - Jako redaktor naczelny masz spore możliwości w tej kwestii ;) - odpowiedziała mu Agnieszka Burzyńska, dziennikarka „Faktu”.
- Pompowaliście balonik ponad rok, a teraz „Dziady”? Słabizna - napisał Tomasz Lis, komentując okładkę „Przeglądu Sportowego”. - Balonik sam się napompował - dobrą grą na Euro, królem strzelców Lewego w eliminacjach itd. Drużyna którą wtedy udało się świetnie przygotować, skompromitowała się na mundialu. Zagrała tu najgorszy futbol ze wszystkich. Późnego Smudy. Ciężko pisać „oj tam, nic się nie stało” - polemizował Michał Pol, dyrektor programowy segmentu sportowego w Grupie Onet-RAS Polska.
Tomasz Lis w swoich komentarzach oceniał grę polskiej reprezentacji na tle innych branż. - Uprzejmie proszę o informację w której to dziedzinie Polska jest dziś lepsza niż w piłce? W dyplomacji? W sądownictwie? Prezydenta ma lepszego? Premiera? Rząd? Zagrała w Rosji doskonała REPREZENTACJA NARODOWA. Z całym szacunkiem, ale rozpieprzenie demokracji, Trybunału Konstytucujnego, Sądu Najwyższego, sądów powszechnych i samoizolacja Polski, to jednak ciut większy problem niż fakt, że w piłce nie zdarzył się niezasłużony cud - stwierdził redaktor naczelny „Newsweek Polska”.
- Miesiąc temu powiedziałem, że około 25 czerwca, najbardziej kopanymi Polakami będą Boniek, Nawałka i Lewandowski. Jesteśmy dość przewidywalni - skomentował.
Balonik sam się napompowal - dobrą grą na Euro, królem strzelców Lewego w eliminacjach itd. Drużyna którą wtedy udało się świetnie przygotować, skompromitowała się na mundialu. Zagrała tu nagorszy futbol ze wszystkich. Późnego Smudy. Ciężko pisać „oj tam, nic się nie stało”
— Michał Pol (@Polsport) 24 czerwca 2018
Okładkę „Przeglądu Sportowego” pochwaliło natomiast sporo dziennikarzy aktywnych na Twitterze. - Znakomita okładka. Z czysto medialnego punktu widzenia - napisał Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. - Genialna!! Gratulacje. Gdyby oni mieli takie pomysły na grę jak Wy na tę okładkę byliśmy co najmniej w finale. Rewelacja - skomplementował Grzegorz Sajór. - Ładna - ocenił Karol Gac z DoRzeczy.pl.
- Świetna! parter pozazdrościł kolegom z IV piętra;))) - napisał Mikołaj Wójcik, szef działu politycznego „Faktu”.
Pochlebnych opinii o okładce „Przeglądu Sportowego” nie podzielił Tomasz Zimoch. - Tomaszowi Zimochowi nie podoba się okładka „PS”. No cóż, mnie się nie podoba jego bezsensowny bełkot od dwudziestu lat i jakoś z tym żyję - skomentował to w poniedziałek rano Przemysław Rudzki, redaktor naczelny „PS”.
Rudzki do krytycznych opinii odniósł się też w programie „Misja Rosja”. - Teraz dołącza się do tego cała horda ekspertów, w tym dziennikarzy politycznych, którzy mówią, jak dziennikarze polityczni powinni opisywać rzeczywistość - opisał dyskusje po porażce polskiej drużyny. - Panowie, zdajcie najpierw legitymacje partyjne, bo wielu z was przestało być dziennikarzami w ogóle, tylko jesteście po prostu stronami w jakichś konfliktach politycznych, to będziecie pouczać nas, co mamy pisać - dodał (w poniższym wideo ta wypowiedź jest ok. 19. minuty).
Według danych ZKDP w kwietniu br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wynosiła 244 344 egz., a „Przeglądu Sportowego” - 23 120 egz.
Klęska piłkarzy dominuje na okładkach dzienników
orażka naszej reprezentacji i odpadnięcie z mundialu jest tematem okładkowym także niektórych innych dzienników ogólnopolskich i regionalnych. Nie ma tam równie dosadnych określeń co na pierwszych stronach „Przeglądu Sportowego” i „Faktu”.
Najoryginalniej wygląda okładka „Polski Metropolii Warszawskiej” - nie ma na niej zdjęcia piłkarzy, tylko grafika z futbolówką wylatującą w aut opatrzona napisem: „Ups... Kolumbia wykopała Polskę na aut".
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis skrytykował okładki „Faktu” i „Przeglądu Sportowego” po porażce polskich piłkarzy. „Słabizna”