SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Netflix bez transmisji sportowych. „Jesteśmy skupieni na generowaniu zysku, a nie strat”

Ted Sarandos, współzarządzający i dyrektor ds. treści Netfliksa, poinformował że obecnie platforma nie widzi możliwości czerpania zysków z transmisji sportowych na żywo.

W związku z tym, że gigant transmisji strumieniowej jest gotowy, aby od przyszłego roku emitować na żywo programy komediowe, jak np. show Chrisa Rocka, pojawiły się spekulacje, że Netflix może wkrótce ubiegać się o prawa do transmisji sportowych, jak niektórzy z jego rywali - Amazon i Apple.


Jednak Sarandos ostudził początkowy entuzjazm subskrybentów i zaprzeczył jakoby Netflix przygotowywał się do poszukiwania oferty prestiżowych rozgrywek sportowych, emitowanych na żywo.

Nie będzie sportu na żywo

„Aktualnie nie dostrzegamy ścieżki zysku w udostępnianiu oferty sportowej” – powiedział dyrektor wykonawczy podczas konferencji UBS Global TMT we wtorek, 6 grudnia, w Nowym Jorku.

„Nie jesteśmy przeciwni sportowi, jesteśmy po prostu skupieni na generowaniu zysku, a nie strat” – kontynuował, dodając, że ekonomia sportów na żywo opiera się na płatnej telewizji, a nie na streamingu.

Sarandos nie wykluczył jednak, że pewnego dnia takie posunięcia będzie możliwe, ale powiedział, że na razie kierownictwo Netfliksa uważa, że ich usługa może osiągnąć trwały wzrost bez dodawania do oferty programów sportowych na żywo.

 

Netflix nie widzi swojej ekspansji przez sport

„Jestem przekonany, że bez sportu możemy stać się dwa razy więksi, ale być może w przyszłości, będziemy musieli to rozgryźć. Do tego czasu może zmieni się ekonomia lub będziemy mieli skalę, aby to właściwie rozegrać” – wyjaśnił.

„Wall Street Journal” ujawnił plany Netfliksa

Co ciekawe, wypowiedź Sarandosa została wygłoszona miesiąc po raporcie opublikowanym przez „Wall Street Journal”, w którym stwierdzono, że Netflix badał możliwość ubiegania się o określone prawa do emisji rozgrywek sportowych.

Według „Wall Street Journal”, Netflix ubiegał się o prawa do transmisji na żywo Formuły 1 w USA, ale ostatecznie, na początku tego roku, przegrał z należącym do Disneya, ESPN. Ubiegał się również o pewne prawa tenisowe, w tym turniej tenisowy ATP dla niektórych krajów europejskich, takich jak Francja i Wielka Brytania, ale ostatecznie także odpadł w negocjacjach.

Netflix a Formuła 1

Sarandos powiedział również, że chociaż serial dokumentalny „Drive to Survive” spowodował wzrost zainteresowania Formułą 1, ostatecznie zwiększa koszt praw do transmisji sportowych na żywo. „Jeśli stworzysz wartość, po prostu przełoży się to na wyższe ceny licencji w przyszłości” – powiedział.

Dyrektor zbagatelizował również znaczenie ekspansji Netfliksa w zakresie emisji programów na żywo, mówiąc, że Netflix tworzy możliwość transmisji na żywo, aby wspierać swoje istniejące programy, a nie po to, aby rozszerzać ofertę o sport na żywo.

 

Netflix a emisja na żywo

„Elementy programów, które są twórczo wykorzystywane na żywo, wydarzenia na żywo, takie jak show Chrisa [Rocka] lub wyniki jednego z naszych programów konkursowych – tego rodzaju rzeczy są w rzeczywistości o wiele przyjemniejsze do oglądania bezpośrednio w czasie rzeczywistym dlatego stworzyliśmy możliwości, aby to zrobić” – powiedział.

„Powiedziałbym, że jest to głównie efekt napędzany kreatywnością, a nie próba otwarcia innych rodzajów emisji. Chodzi o to, jak sprawić, by emisje, które robimy dzisiaj, były trochę przyjemniejsze, bo pokazywane na żywo”.

Plany na przyszłość

Zapytany, czy Netflix będzie kontynuował działalność w zakresie fuzji i przejęć w przyszłości, Sarandos powiedział, że nie planuje żadnych przejęć w krótkim okresie.

Podczas gdy Netflix zazwyczaj szukał wzrostu organicznego, a nie akwizycyjnego, w ciągu ostatnich 13 miesięcy firma dokonała kilku przejęć, w tym zakupu firmy VFX Scanline i firmy animacyjnej Animal Logic.

Przyszłe przejęcia prawdopodobnie będą „rzeczami atrakcyjnymi w przestrzeni własności intelektualnej, tak jak to zrobiliśmy z firmą [Roald] Dahl Story Company” - powiedział Sarandos.

„Historycznie byliśmy budowniczymi w kontrze do kupujących więc myślę, że prawdopodobnie przez jakiś czas będziemy się na tym opierać”.

Coraz więcej abonentów

Na koniec września br. Netflix miał globalnie 220,67 mln subskrybentów. Wzrost liczby subskrybentów Netfliksa był dużo wyższy od prognozy sprzed trzech miesięcy wynoszącej 1 mln. Platforma wróciła do dodatniej dynamiki, po tym jak w pierwszym kwartale br. straciła netto 0,2 mln klientów, a w drugim - 0,97 mln. W czwartym kwartale br. Netflix spodziewa się pozyskać netto 4,5 mln subskrybentów. Przychody mają zmaleć rok do roku z 7,78 do 7,71 mld dolarów, marża operacyjna - z 8,2 do 4,2 proc., a zysk netto - z 607 do 163 mln dolarów.

Według badania Mediapanel we wrześniu br. Netfliksa jako stronę internetową i aplikację mobilną odwiedziło 12,21 mln polskich użytkowników (dało to 41,13 proc. zasięgu), z których każdy spędził tam średnio 5 godzin, 39 minut i 38 sekund.

Dołącz do dyskusji: Netflix bez transmisji sportowych. „Jesteśmy skupieni na generowaniu zysku, a nie strat”

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Chce zarobić
Szacun za szczerość, mają zarabiać a co pokazują to bez znaczenia ma zarabiać. Zero publicystyki, zero ambitnych programów bo te są kosztowne a oni maja zarabiać, zarabiać, zarabiać.
odpowiedź
User
XYZ
Polska język trudna język. Twoja nie umieć pisać i robić błęda w tytule ale się nie zniechęcać. Kiedyś się nauczyć
odpowiedź
User
piotr zgorzelski palaca i zdebskiej
pogodynki tvp nie umieja roztrwonic a groszki agory nie umieja dozbierac
odpowiedź