SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Oddana przyjaciółka” to pierwszy francuskojęzyczny serial Maxa. Czy warto obejrzeć?

„Oddana przyjaciółka” zadebiutowała właśnie na platformie Max. Serial skupia się na konsekwencjach ataku terrorystycznego, który miał miejsce w paryskim teatrze Bataclan 13 listopada 2015 roku. Otrzymujemy jednak bardzo nietypowe spojrzenie na traumę ofiar i ich „nowe” życie.

„Oddana przyjaciółka”, Max „Oddana przyjaciółka”, Max

Co najciekawsze, serial powstał jako ekranizacja książki „La mythomane du Bataclan” autorstwa Alexandre’a Kauffmanna, a równocześnie Max wyjaśnia na planszy informacyjnej, że produkcja inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, ale opowiada fikcyjną historię. To ważne, ponieważ gdy zagłębiamy się w losy głównej bohaterki, przeżywamy szok, jak dalece jest w stanie posunąć się na swojej autodestrukcyjnej ścieżce.

O czym opowiada „Oddana przyjaciółka”?
Christelle Blandin (w tej roli Laure Calamy) poznajemy tuż przed atakami, które rozpoczęły się wieczorem o godz. 21.15. Bohaterka umawia się na randkę z nieznajomym, ale kończy ją dość gwałtownie, ponieważ chce zostać w lokalu, a mężczyźnie wyraźnie spieszy się, żeby pójść z nią do domu. Wytrącona z równowagi, szuka jeszcze okazji, żeby uratować ten wieczór, ale w metrze zaczyna rozumieć, że stało się coś niepokojącego. 

Widzi ofiarę ataku, która roztrzęsiona opowiada o swoim doświadczeniu. Christelle zaczyna czytać o atakach i zapoznawać się z historiami ofiar. Przez poznanie jednej z nich, wkracza w rzeczywistość jednoczących się i straumatyzowanych osób. W jakiś sposób staje się jedną z nich, mimo że tamtego wieczora włos jej z głowy nie spadł.

Bohaterka zbliża się do pięćdziesiątki, mieszka z matką i uparcia szuka pomysłu na to, co ze sobą zrobić. Okazuje się, że społeczność ofiar to dla niej „szansa”, a przynajmniej tak postrzega to Christelle. Już pierwszy odcinek budzi w widzach niepokój, gdy zaczynamy rozumieć, co się właściwie dzieje. Takie historie nie są czymś nowym.

Wymyślone biografie ofiar
Wystarczy wspomnieć historię Tani Head, która twierdziła, że przeżyła uderzenie, będąc na 78. piętrze wieży południowej World Trade Center, mimo że nawet nie było jej wówczas w Nowym Jorku. Ludzie deklarujący bycie ofiarami ataków z 11 września 2001 roku szukali akceptacji, przynależności, tworzyli nową tożsamość i stawali się częścią grup społecznych, w których odnajdywali dla siebie miejsce. Tania Head w 2005 roku wraz z burmistrzem Nowego Jorku Michaelem Bloombergiem, odwiedziła tzw. Strefę Zero. Weryfikowanie wiarygodności wszystkich ofiar wymagało czasu. Podobnie działo się w przypadku innych tragicznych wydarzeń, jak np. tych omawianych w serialu „Oddana przyjaciółka”.

Serial pokazuje zaburzoną bohaterkę, która przekracza kolejne granice byle tylko zbudować swoją tożsamość. Początkowo niewiele o niej wiemy. Jaką ma przeszłość, dlaczego jej relacja z matką jest taka trudna, skąd wzięło się jej poczucie osamotnienia i dlaczego w taki sposób kompensuje życiowe deficyty. Zaczyna od drobnych kłamstw, szuka sposobności, żeby poznać określone osoby, zrealizować małe zamiary, które z czasem przybierają na sile.

Manipulantka czy ofiara?
Towarzyszymy Christelle w każdym niezręcznym momencie jej życia dusząc się od poczucia niestosowności, często zażenowania, niezręczności w relacjach z innymi ludźmi. Bohaterka upatruje swojej życiowej szansy w czymś, co jest przestrzenią nie dla niej przeznaczoną. Narusza granice wielu osób, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Ciągle lawiruje, analizuje, co jej się bardziej opłaci, manipuluje.

Demaskowanie prawdy o życiu bohaterki to jeden z elementów serialu, który przykuje widzów do ekranu telewizora. Drugi to poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”, a także próba zrozumienia motywacji bohaterki.

W poszukiwaniu prawdy
Ciekawe jest obserwowanie jej prywatnego i publicznego wizerunku, które bardzo się między sobą różnią. W domu matki jest bezbronna, ponieważ matka po prostu wie, zna jej zamiary i mechanizmy rządzące życiem córki. Christelle siedzi na łóżku, przeczesując posty na Facebooku w poszukiwaniu kolejnych okazji. 

Gdy wychodzi na zewnątrz, aby spotkać się ze znajomymi, jest olśniewającą, starannie ubraną i uczesaną kobietą w nienagannym makijażu, która walczy o życie przyjaciela, albo wspiera nowo poznaną znajomą. Który wizerunek jest bliższy Christelle? Serial w ciągu czterech odcinków stara się ujawnić prawdę o Christelle, na którą możemy nie być gotowi. Warto spróbować.

Serial „Oddana przyjaciółka” zadebiutował na platformie Max. Kolejne odcinki będą pojawiać się w piątki.

Dołącz do dyskusji: „Oddana przyjaciółka” to pierwszy francuskojęzyczny serial Maxa. Czy warto obejrzeć?

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
decde2w
słaby, bo za biały . za mało ciapciactwa w porównaniu do rzeczywistości
1 0
odpowiedź