Orange Sport przeprasza za homofobiczne żarty komentatorów
Kierownictwo Orange Sport przeprosiło wszystkich urażonych wypowiedziami ekspertów bokserskich Grzegorza Skrzecza i Andrzeja Suprona, którzy na antenie stacji ostro żartowali z promotora zamierzającego zmienić płeć, a homoseksualistów określali słowem „pedał”.
W sobotnim programie „Bieg przez płotki” w Orange Sport Grzegorz Skrzecz i Andrzej Supron rozmawiali z dziennikarzami stacji m.in. o Franku Maloney’u, słynnym promotorze bokserskim, który ogłosił niedawno, że zamierza biologicznie zmienić płeć, a już obecnie żyje jak kobieta.
- Gdyby Adam i Ewa byli zboczeńcami, to nie byłoby świata - skwitował Skrzecz. - Uważam, że to PR, robi to dla rozgłosu - ocenił Supron, a o Maloney’u powiedział „nie brzydka ta, ten, on, ona”. - Nic dziwnego, że był dobrym menadżerem, bo chłopaki do niego lgnęli - żartował. - Znowu nam się jakiś potworek zrobił - stwierdził Skrzecz.
Grzegorz Skrzecz zauważył, że homoseksualiści wyróżniają się w wielu dziedzinach. - Najlepiej na modzie zna się pedał, najlepiej na muzyce zna się pedał - wyliczył, nie chcąc zamiast słowa „pedał” używać wyrazów „homoseksualista” czy „gej”. - Kochający inaczej? Nie! Zwykły pedał - podkreślił. - Nikogo nie nachodzę i nie napastuję. Dla mnie to jest nieludzkie - zaznaczył.
W niedzielę szefowie Orange Sport na facebokoowym fanpage’u stacji przeprosili wszystkich, których uraziły te stwierdzenia. - Przy pełnym poszanowaniu dla różnorodności poglądów i opinii, jest taki poziom dyskusji, który nigdy nie powinien pojawić się w mediach. Jest nam przykro, że tak się stało - przyznali. - Wspólnie z prowadzącymi podejmiemy wszelkie działania, aby już więcej do takiej sytuacji nie doszło - zadeklarowali.
Dołącz do dyskusji: Orange Sport przeprasza za homofobiczne żarty komentatorów