Pogłoski o wycofaniu państwowych reklam i prenumeraty „Gazety Wyborczej” ucieszyły polityków PiS
W internecie pojawiły się plotki, jakoby w najbliższym czasie z prenumeraty „Gazety Wyborczej” (Agora) i promowania się w tym dzienniku miały zrezygnować instytucje rządowe i spółki Skarbu Państwa. Niektórzy politycy PiS przyjęli to z zadowoleniem.
Pogłoski o rezygnacji z prenumeraty i reklam w „Gazecie Wyborczej” przez instytucje rządowe i spółki państwowe podało w weekend na portalach społecznościowych paru blogerów prawicowych. - „GW” ma łabędzi śpiew publiczny. Już są podobno decyzje o cofnięciu jej prenumeraty przez rządówki i wstrzymanie reklam przez wygaszane Ministerstwo Skarbu - napisał na Twitterze Tomasz Parol znany jako Łażący Łazarz.
Dodajmy, że prawicowi publicyści od kilku lat wytykali, że do „Gazety Wyborczej” trafia zdecydowanie największa część budżetów reklamowych instytucji państwowych, które regularnie wykupują m.in. ogłoszenia o prowadzonych przetargach. Przedstawiciele Agory podkreślali natomiast, że te przychody stanowią jedynie niewielką część całościowych wpływów reklamowych dziennika.
Na razie nie udało nam się uzyskać komentarza Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie rzekomej rezygnacji z prenumeraty i reklam w „GW”.
„Gazeta Wyborcza” od zaprzysiężenia rządu PiS mocno krytycznie ocenia jego działania. Kiedy w zeszłym tygodniu z konferencji rządowych usunięto flagi Unii Europejskiej, „GW” w czwartek na pierwszej stronie eksponowała flagę UE, apelując, żeby ją „wprowadzić” oraz tłumacząc, że „to protest przeciwko antyunijnym zapędom władzy”. Po tym jak parlament dzięki poparciu PiS przyjął ustawę o Trybunale Konstytucyjnym unieważniającą wybór jej sędziów z połowy br., w weekend dziennik ukazał się z Konstytucją RP (na pierwszej stronie napisano: „Poznajmy swoje prawa, zanim nam je odbiorą”), zorganizowano też w kilkunastu miastach jej publiczne czytanie. Natomiast kiedy nowy rząd podjął decyzję o zamknięciu stron internetowych z ustaleniami komisji Jerzego Millera i zespołu dr. Macieja Laska na temat katastrofy smoleńskiej, „GW” (oprócz skrytykowania tego posunięcia przez jej czołowych publicystów) w swoim serwisie internetowych uruchomiła zakładkę „Fakty smoleńskie” z dokumentami udostępnionymi przez oba zespoły badawcze.
Przed wyborami parlamentarnymi „Gazeta Wyborcza”, tak samo jak „Polityka”, otwarcie odradzała głosowanie na PiS, natomiast przed drugą turą wyborów prezydenckich poparła Bronisława Komorowskiego.
Z drugiej strony w ostatnich tygodniach w pismach określanych jako prawicowe zaczęło pojawiać się więcej materiałów marketingowych spółek Skarbu Państwa. W „Gazecie Polskiej” promuje się Orlen, natomiast KGHM wykupił we „W Sieci” serię artykułów sponsorowanych. Wcześniej we „W Sieci” z firm państwowych najczęściej reklamowało się PZU, czym mocno zdziwiony był prezes Orlenu Jacek Krawiec, który w podsłuchanej rozmowie ujawnionej w czerwcu br. przez „Wprost” ocenił, że kierownictwo ubezpieczyciela chce się w ten sposób przypochlebić PiS-owi na wypadek przejęcia władzy przez tę partię.
W pierwszych trzech kwartałach br. „Gazeta Wyborcza” sprzedawała się średnio w 158 620 egz., z czego 106 953 egz. stanowiła sprzedaż kioskowa, a 49 427 egz. - prenumerata (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich dzienników ogólnopolskich). Przychody ze sprzedaży dziennika wzrosły w skali roku o 2 proc. do 76,1 mln zł, a wpływy reklamowe zmalały o 4,7 proc. do 75,8 mln zł.
Do rzekomego wycofania się instytucji i firm państwowych z promocji i prenumeraty „GW” odniosło się w weekend na portalach społecznościowych kilkoro posłów PiS. - Twitter oto donosi wieść, na którą tak długo czekałam ;) - stwierdziła na Facebooku Jolanta Szczypińska. - Wszystkie firmy i instytucje,prywatne i publiczne wycofują reklamy z „GW”, TVN, „Newsweeka”, „Polityki” .Kto umieszcza tam ogłoszenia, znieważa Polskę - ocenił na Twitterze Stanisław Pięta. - Poseł Pięta na pisowskim froncie walki o pluralizm mediów - skomentował to Jarosław Kurski, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”.
Wszystkie firmy i instytucje,prywatne i publiczne wycofują reklamy z GW, TVN,Newsweek,Polityka.Kto umieszcza tam ogłoszenia,znieważa Polskę.
— Stanisław Pięta (@stpieta) listopad 28, 2015
Dołącz do dyskusji: Pogłoski o wycofaniu państwowych reklam i prenumeraty „Gazety Wyborczej” ucieszyły polityków PiS