SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pracownicy Gremi Media: nie rozumiemy działań pracodawcy, nie wiemy co dalej z nami

Przedstawiciele związku zawodowego NSZZ „Solidarność” działającego w Gremi Media domagają się natychmiastowego podania przez zarząd spółki informacji na temat prowadzonej restrukturyzacji i ich przyszłości w firmie.

Od 1 października br. wydawanie “Rzeczpospolitej”, “Gazety Giełdy Parkiet”, “Sukcesu” i “Bloomberg Businessweek Polska” ma przejąć spółka Gremi Biznes Communcation, większościowy udziałowiec Gremi Media. Z kolei magazyny “Uważam Rze” i “Uważam Rze Historia” będą wydawane przez spółkę Uważam Rze (więcej na ten temat). Wbrew pierwotnym planom nie zastąpi ona jednak Gremi Media, ale powstanie jako jej spółka siostra.

Planowane zmiany są nadal niejasne dla pracowników. Zrzeszający ich związek NSZZ „Solidarność” wystosował kolejne pismo w tej sprawie.

- Nie rozumiemy działań Pracodawcy, który najpierw informuje pracowników, że zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe, potem się z tego wycofuje i jednocześnie namawia podwładnych do rozwiązania umów o pracę w Gremi Media i podjęcia od 1 października 2013 r. zatrudnienia w nowo utworzonych spółkach grupy Gremi - napisali związkowcy. Podali też, że szefowie działów nie są w stanie poinformować ich, na jakich warunkach mają odejść z Gremi Media i na jakich zostaną zatrudnienie w nowych spółkach. Nieznana jest także przyszłość osób, które nie zgodzą się na przejście do nowych spółek lub nie otrzymały takiej propozycji.

- Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez kierowników działów (bo Zarząd Spółki takiej nie przekazał) Pracodawca oczekuje, że pracownicy poszczególnych działów do 30 września 2013 r. zdecydują, czy z tym dniem zakończą zatrudnienie w spółce Gremi Media za porozumieniem stron z inicjatywy pracownika i podpiszą nowe umowy o zatrudnieniu od 1 października 2013 r. w nowych spółkach grupy Gremi. Pracownicy do dziś nie dostali jednak projektów umów, a jedynie ustne informacje o możliwej formie zatrudnienia (nie dla wszystkich etat) i przewidzianych zarobkach (obniżonych) - czytamy dalej w piśmie.

Związkowcy podkreślają, że nie wiedzą, co stanie się “z osobami, które nie zdecydują się na odejście z Gremi Media, są na zwolnieniach lekarskich, urlopach macierzyńskich i wychowawczych, w wieku przedemerytalnym lub podlegają ochronie stosunku pracy z tytułu działalności związkowej lub zasiadania w Radzie Pracowników”. Informują, że nie posiadają informacji o tym, jaka jest sytuacja finansowa i majątkowa Gremi Media, Gremi Biznes Communcation oraz powstającej spółki Uważam Rze.

“Solidarność” poinformowała też, że podtrzymuje żądania, z którymi wystąpiła na początku tego tygodnia. Związek chce, aby pracodawca udzielił gwarancji finansowych dla pracowników, którzy dobrowolnie przechodzą na umowy cywilnoprawne, oraz dla tych, z którymi pracodawca rozwiąże umowę o pracę. Przede wszystkim chodzi o odprawy w wysokości czterech pensji.

Związkowcy domagają się gwarancji trzyletniego zatrudnienia dla osób, które obecnie pracują w Gremi Media, natychmiastowego przedstawienia pracownikom szczegółowych warunków pracy w Gremi Biznes Communications, Uważam Rze oraz nowo powstałych spółkach zależnych, organizowania dojazdu lub zwrotu kosztów dojazdu do Raszyna pracownikom, którzy mieszkają poza tą miejscowością i w odległości większej niż 5 km od siedziby spółki, a także przystąpienia do negocjacji w sprawie rozdysponowania pomiędzy pracowników części lub całości pieniędzy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych w Gremi Media (przeczytaj więcej na ten temat).

Spółka Gremi Media nie komentuje na razie najnowszego pisma związkowców.

Przypomnijmy, że Gremi Media początkowo zamierzała przeprowadzenie zwolnień grupowych, które miały objąć do 157 osób, ale potem się z tego wycofała. Grupa planuje bowiem, że część obecnych pracowników Gremi Media przejdzie do Gremi Biznes Communcation pozostając na etatach lub zakładając własne firmy. Reszta zatrudnionych na etatach trafi natomiast do spółki Uważam Rze i dopiero w tej ostatniej firmie (a nie w Gremi Media) nastąpi restrukturyzacja, związana ze zmniejszeniem zatrudnienia.

 

Dołącz do dyskusji: Pracownicy Gremi Media: nie rozumiemy działań pracodawcy, nie wiemy co dalej z nami

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kassandra
Zacznijmy od planu minimum: niech pan Hajdarowicz kieruje pracowników do spółek, które przynajmniej istnieją. Bo jak na razie słabo idzie rejestracja w KRS. No, ale może o 8 rano we wtorek będzie wszystko cacy i nawet w halach opuszczonej drukarni w Raszynie pojawi sie tyle krzeseł, ilu zesłańców.
A przy okazji - nieustające pozdrowienia dla stowarzyszeń dziennikarskich i innych organizacji broniących praw pracowniczych jak niepodległości.
odpowiedź
User
nick
A co Wy na to:
- wyciągamy aktywa (coś, co może mieć jakąś wartość poza Gremi Media sp. z o.o.)
- długi (i inne zobowiązania, również pracownicy) przechodzą na spółeczkę Uwarzam Rze (w organizacji - sic!)
- żeby sie nie dobrać do tyłka zarządowi (Kodeks Handlowy i odpowiedzialność zarządu sp. z o.o.) część większych lub ważniejszych dla wydawania tytułów wierzytelności mogą przejąć inne spólki Pana Grzegorza (może być tak również dla "ściemy" przed wierzycielami, których długi są przenoszone, dla odwleczenia w czasie egzekucji).
- spółkę w organizacji zawsze można zamknąć (zlikwidować i nie tworzyć) W takiej spółce nikt nie wie, o co chodzi i kto za co odpowiada, czyli "szukaj wiatru w polu";).
- Sprzedaż "zorganizowanej części przedsiębiorstwa" to "śmiech na sali" - to nie jest nawet przerzucanie z kieszeni do kieszeni, tylko mieszanie w jednej kieszeni brudnymi paluchami. Żadnej organizacji i tylko kombinacje - podejrzewam, że do dziś do końca nie wiadomo, co zostało "sprzedane" - wszystko ściema dla zachowania pozorów. Pewnie podpiszą jakąś umowę, gdzie spolka uwazam rze bedzie robic wszystko dla wszystkich innych spolek GH, czyli pierdu, pierdu "jedziemy po staremu", tylko to na zewnątrz wygląda inaczej, i na to, że lada dzień zamykamy cały ten biznes. A dla formalności ustawimy krzesełka w Raszynie;)))

Szkoda mi wierzycieli.
Szkoda mi Pińskiego (bedzie musiał "świecić oczami" zamiast GH i Łopuszki).
Szkoda mi ludzi z Rzepy, którzy tyle lat dla niej pracowali.

A skarb państwa (zamiast GH) wypłaci odprawy (itd) pracownikom z likwidowanego nowego uwazamrze. Zawsze jakaś oszczędność;) A ci z likwidowanej spółki będą mogli podpisać śmieciowe umowy z którąś Gremi Communications.... Nie chcieli porozumień, to są teraz pod ścianą. Wejdzie likwidator - ktoś z wierzycieli chce może maszyny drukarskie?. W ogródku sobie można postawić, sąsiedzi pozazdroszczą.

Można więcej pisać, tylko po co? Tu skarbówka i inne takie powinny zadziałać - związki są za słabe w tej sytuacji; we wtorek mogą zniknąć. Wierzyciele mają czas do poniedziałku żeby zastopować przekształcenia - poźniej może się zacząć robić jeszcze ciekawiej... Mimo solidarnej odpowiedzialności nie będzie z kim gadać (vide - odpowiedź na pismo solidarności, gdzie prawnik reprezentujący obie spółki "odpisuje", że pierwsza nie ponosi odpowiedzialności za to, co robi druga, chociaż to są wszystko te same osoby! Ale takie prawo...;).

Tylko uczyć się i podziwiać kunszt!
odpowiedź
User
@nick
Nie wszystko kumam, ale i tak mam gęsia skórkę...
odpowiedź