Rusza nowa sensacyjna stacja telewizyjna
We wrześniu rusza Superstacja, nowa telewizja nastawiona na sensację i plotki.
Superstacja zacznie nadawanie 1 września. Będzie oferowana w pakiecie kablowym i satelitarnym. Ma być "telewizyjnym tabloidem", w którym tematem numer jeden będą sensacje, plotki i historie kryminalne. Wszystko ma być podawane zrozumiałym, ale obrazowym językiem.
Szef Superstacji, Ryszard Krajewski, zapowiedział, że chcą być "takim TVN 24 inaczej", a nawet "'Faktem' w wersji telewizyjnej". - Będzie sporo sensacji, ale bez zaglądania ludziom pod kołdrę. Pokażemy wycinki z życia publicznego, ale z niecodziennym komentarzem. I skomentujemy to soczystym językiem - powiedział "Dziennikowi" Krajewski.
Krajewski jest pomysłodawcą i założycielem stacji. Zespół nowej telewizji szkolił się w jego własnej szkole dziennikarskiej.
Co godzinę maja sie pojawiać krótkie serwisy informacyjne, główne wydanie dziennika będzie emitowane wieczorem.
"W sposób lekki i przyjemny podamy informacje niekoniecznie relacjonowane surowo. Bardziej chcemy skupić się na kreowaniu własnych tematów" - zapewniają Jacek Beberok i Jakub Lutyk, szefowie stacji odpowiedzialni za sprawy produkcyjne i programowe.
Telewizja ma wyróżniać się dosadnym i emocjonalnym stylem. "Chcemy, aby wyszkoleni przez nas dziennikarze angażowali się po stronie bohaterów swoich materiałów reportażowych" - przyznają dyrektorzy stacji.
- W naszych dziennikach pierwszą informacją byłby materiał o Jacku Kurskim, który zdjął spodnie przed działaczami LPR, a nie rozmowy polityków o terminie wyborów - mówi tygodnikowi "Newsweek Polska" dyrektor programowa Superstacji Dorota Grabińska, która wcześniej kierowała redakcjami talkshowów 'Ja tylko pytam' w TV4 czy "Na każdy temat" w Polsacie.
- To ma być stacja dla zwykłych ludzi, mówiąca ich językiem, w której zawsze będziemy stać po ich stronie - zapowiada Krajewski.
W ciągu pierwszych dwóch lat na rozwój telewizji planują wydać 18 mln zł. Na samo uruchomienie stacji przeznaczono ok. 8 mln zł. Źródłem utrzymania kanału będą opłaty od operatorów sieci kablowych oraz wpływy z reklam.
Na co może liczyć Superstacja? Piotr Bieńko, dyrektor w domu mediowym MPG Media Planning Group, uważa, że kanał ma szanse na sukces, ale musi mieć wysokiej jakości program, oparty głównie na produkcjach własnych, a nie zagranicznych.
– To musi być rzeczywiście przeniesienie na ekran polskich tabloidów. Konieczne jest też zapewnienie miejsca w sieciach kablowych, żeby dotrzeć do widzów – tłumaczy "GP" Piotr Bieńko.
Superstacja chciałaby dogonić TVN24, którego minutowa średnia oglądalność według AGB Nielsen Media Research przekracza 112,8 tys. widzów przy udziale w dziennej widowni – 1,69 proc.
Trudno będzie też kanałowi na rynku reklamy. Charakter Faktu przyciągnie widzów, ale – paradoksalnie – Superstacji może utrudnić zdobywanie reklam. Dlaczego?
– Bo to widownia masowa, taka jak stacji ogólnopolskich. Koszt dotarcia do klientów jest u nich dużo niższy niż w Superstacji z o wiele mniejszą widownią – tłumaczy "GP" Jarosław Roszkowski.
Kim jest Ryszard Krajewski? Ukończył wydział prawa UJ w Krakowie. Na początku lat 70. wyjechał do USA, gdzie spędził 17 lat. Zdobył tytuł Master of Business Administration Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Do Polski wrócił na początku lat 90.
12 lat temu Krajewski kupił od Amerykanów licencje na program znany w Polsce jako "Familiada" (do dziś jest jego producentem). Kupił też budynek byłego kina Syrena w Warszawie przy ul. Inżynierskiej 4 w Warszawie. Dziś ma tam dwa w pełni wyposażone studia, które m.in. wypożycza TVN Style. Powstaje w nich m.in. "Familiada", "Miasto kobiet" i "Lekcja stylu".
- Przez 14 lat wyposażałem te studia: światło, dźwięk, tory kamerowe - mówi "GW" Krajewski. - Nie muszę więc niczego wypożyczać. I nie spłacam pożyczek. Tylko maleńki krok dzieli wyposażone już studio od założenia telewizji. I ja właśnie ten krok postawiłem. Wszystko już mam.
A pieniądze? - Proszę napisać, że to bardzo droga zabawa. Nie chcę podawać sumy, bo w Polsce nie wolno mieć pieniędzy- mówi Krajewski.
Krajewski ma zamiar zarabiać na opłatach od operatorów kablowych, ale nie wie jeszcze, ilu z nich zdecyduje się dołączyć Superstację do swojej oferty. Przekonamy się o tym pierwszego września.
Dołącz do dyskusji: Rusza nowa sensacyjna stacja telewizyjna