Ruszyła kampania promocyjna funduszu Secus I FIZ

 Kampania, która potrwa do 18 maja skierowana jest przede wszystkim do inwestorów indywidualnych - Secus I FIZ to pierwszy polski fundusz umożliwiający im inwestycje w spółki nienotowane jeszcze na giełdzie. Nowością rynkową wprowadzoną przez Secus I FIZ, promowaną również podczas kampanii, jest możliwość listownego składania zapisów na certyfikaty.

Kampania marketingowa prowadzona jest za pośrednictwem reklamy prasowej (m.in.: „Parkiet”, „Rzeczpospolita”, „Newsweek”, „Puls Biznesu”, „Gazeta Wyborcza”, „Dziennik”) oraz internetowej (banery, mailingi oraz linki sponsorowane w m.in. bankier.pl, money.pl,, parkiet.pl, google.pl, onet.pl). Ponadto, w ramach akcji reklamowej od poniedziałku (7 maja) w TVN24 emitowane są spoty. Dodatkowym wsparciem kampanii będą inserty, zawierające formularze zapisów, które 14 maja zostaną dodane do „Dziennika” i „Pulsu Biznesu” w całej Polsce. Formularze wraz ze szczegółową instrukcją zamieszczone są również na specjalnie przygotowanej stronie www.secus-fiz.pl, a także w pasażu finansowym portalu onet.pl.

Kampania została przygotowana we współpracy z wydawnictwem ART, które opracowało projekty reklam prasowych oraz internetowych. Media zostały kupione przez dom mediowy U2 Media.

„Kampania, którą prowadzimy pod hasłem „Odkryj w sobie instynkt łowcy” nawiązuje do symboliki polowania. Chcemy pokazać, że instynkt inwestycyjny poparty wiedzą i doświadczeniem przekłada się na efektywność w wyszukiwaniu wysoce zyskownych okazji inwestycyjnych. Takie podejście sprawdza się przede wszystkim na rynku niepublicznym, który rządzi się innymi prawami niż rynek giełdowy - mówi Agnieszka Jasińska, dyrektor ds. marketingu w Secus Asset Management. – „Odbiorcami kampanii mają być przede wszystkim inwestorzy indywidualni, którym Secus I FIZ – jako pierwszy fundusz w Polsce - umożliwia inwestowanie w spółki jeszcze przed debiutem giełdowym. Również z myślą o tych inwestorach wprowadziliśmy wygodną, listowną formę składania zapisów na certyfikaty. Dzięki temu nie muszą już osobiście udawać się do biura maklerskiego, a jedynie na najbliższą pocztę” - dodaje Agnieszka Jasińska.