Ryszard Makowski: hejterzy promują „Studio YaYo”, władza PiS za mało ustatkowana, by z niej często żartować
Ryszard Makowski, współautor programu satyrycznego „Studio YaYo” w TVP3 Warszawa, stwierdził, że mocno krytyczne opinie o tej produkcji przyczyniają się do wzrostu jej popularności. Zaznaczył, że na razie woli żartować z opozycji niż obozu rządzącego, z uwagi na swoje sympatie polityczne i to, że władza PiS-u nie jest jeszcze wystarczająco ustatkowana.
„Studio YaYo”, emitowane w TVP3 Warszawa co niedzielę od połowy czerwca, od pierwszego odcina wywołało mnóstwo krytycznych i prześmiewczych komentarzy, głównie w internecie. Pierwszego odcinka dotyczyła też skarga skierowana do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
- Jeżeli program byłby tylko kompletnym paździerzem, badziewiem, to każdy machnąłby ręką i powiedział: „Jakiś głupek tam występuje, co ja to będę oglądał”. A to jednak wzbudziło takie emocje - i na lewicy, i na prawicy. Niektórzy dziennikarze prawicowi byli chyba po raz pierwszy gdziekolwiek cytowani, z tym co powiedzieli na temat programu „Studio YaYo” - skomentował te opinie Ryszard Makowski w piątek na antenie Telewizji Republika.
Jego zdaniem program jest krytykowany nie tylko za formę, lecz także za treść - żarty z osób cieszących się szacunkiem w obecnych środowiskach opozycyjnych. Przypomniał, że w pierwszym odcinku były mocny żart z byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, parodia Adama Michnika i prześmiewcza piosenka o KOD-zie.
- Rzucili się na nas nie tylko za otoczkę, że robię tam różne rzeczy, tylko tam są jakieś treści i na te treści jest zwracana uwaga tych, którzy tak to hejtują i komentują w sposób kompletnie dyskwalifikujący - ocenił Makowski. - Generalnie jestem z tego wszystkiego bardzo zadowolony. Każdy hejter bierze udział w promocji - podkreślił.
Satyryk nie ukrywa, że woli śmiać się ze środowisk opozycyjnych także z uwagi na swoje sympatie polityczne. - Osiem lat z Platformą walczyłem, więc teraz gdy Platforma się rozsypuje bardzo spektakularnie, to jestem przeszczęśliwy, nie będę tego ukrywał - stwierdził.
Jednocześnie nie jego zdaniem nie można sobie na razie pozwolić na częste i mocne żarty z obozu rządzącego, bo i tak jest on ostro krytykowany. - Cały czas jesteśmy jeszcze w zwarciu. To nie jest tak, że PiS już wygrał, bo ma te wszystkie funkcje, które ma. Cały czas atak jest ogromny. Chętnie się pośmieję z władzy, jeżeli będzie taka możliwość, ale uważam, że jeszcze potrzeba mobilizacji - wyjaśnił Ryszard Makowski. - Uważam, że władza PiS-u nie jest jeszcze na tyle ustatkowana, żeby dawać asumpt tej jednej stronie.
Dołącz do dyskusji: Ryszard Makowski: hejterzy promują „Studio YaYo”, władza PiS za mało ustatkowana, by z niej często żartować
Ten wzrost popularności to jakie liczby widzów? WM mają dostęp do tych danych? Zresztą w TVP oglądalność nie ma znaczenia bo i tak jest zmanipulowana. W TVP robi się programy z misją a nie dla oglądalności. :)
hahahaha... ha... a nie, ja nie yaycuję :)