Agora zyskała na giełdzie prawie 30 proc. po informacji o szczepionce na koronawirusa

Informację o szczepionce z entuzjazmem przyjęło nie tylko społeczeństwo zmęczone pandemią koronawirusa, ale przede wszystkim rynki finansowe – w USA wartość indeksów na Wall Street wzrosła o kilka proc., a spółki z WIG20 zakończyły wczorajszą sesję ponad 4 proc. wzrostem.

Na warszawskim parkiecie w ciągu poniedziałkowej sesji najbardziej urosło biuro podróży Rainbow Tours - o 39,84 proc. (maksymalnie cena za akcję wynosiła 17,25 zł), IMS (wzrost 31,18 proc.), gastronomiczny Amrest (29,31 proc.), Agora - właściciel m.in. sieci kin Helios i AMS zajmującego się reklamą zewnętrzną równie optymistycznie mogła przyjąć nadchodzącą wiadomość o szczepionce - jej akcje urosły podczas poniedziałkowej sesji o 28,84 proc. Pierwszą piątkę spółek z największymi wzrostami zamknął przewoźnik lotniczy Enter Air (27,27 proc.). Zyskały także m.in. CCC czy LPP, duże banki, spółki Skarbu Państwa (Oren czy Lotos), a straciło m.in. Allegro oparte na e-commerce czy producent gier mobilnych Ten Square Games. 

Projekt szczepionki rozwijany jest we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE. Pfizer opublikował pierwsze dane dotyczące badań klinicznych nad szczepionką przeciwko COVID-19. Rząd USA podpisał już umowę z koncernem opiewającą na sumę 1,95 mld dolarów, dotyczy ona 100 mln dawek szczepionki.

Przedłużony lockdown to główne ryzyko rynkowe

Spytaliśmy analityków czy reakcja rynku na zapowiedź produkcji szczepionki nie była zbyt gwałtowna.  Adrian Górniak, analityk rynku akcji z Domu Maklerskiego BDM uważa, że trudno określić czy to przedwczesna reakcja rynku, bo poniedziałkowe wzrosty są bardzo duże. - Wydaje się, że kursy były zdołowane na tyle, że uwzględniały większość negatywnych czynników. Pozytywna informacja dotycząca szczepionki to na pewno pozytywny impuls do reakcji spółek. Czy w kolejnych dniach będzie kontynuowana - trudno jest powiedzieć, ale analogicznie kiedy w kwietniu pojawiły się pierwsze informacje o odmrażaniu gospodarek - kursy cały czas szły w górę w większości przypadków. Możliwe, że wzrosty będą kontynuowane, jednak sytuacja jest dynamiczna - uważa.

Jego zdaniem, jeśli lockdown zakończy się pod koniec listopada - wedle zapowiedzi premiera Morawieckiego – sytuacja na rynkach nie powinna się bardzo zmienić, nic gorszego spółki z dotychczasowymi niskimi indeksami już nie może spotkać. Przedłużony lockdown to główne ryzyko rynkowe - podkreśla Górniak.

Jego zdaniem spółki e-commerce - mimo poniedziałkowej straty np. Allegro - i tak będą zyskiwać.

- Patrząc globalnie, model omnichannel jest na wygranej pozycji. W perspektywie IV kwartału dynamika e-commerce mogłaby wyhamować, jeśli dojdzie do otwarcia galerii handlowych, ale w dłuższej perspektywie silny kanał internetowy powinien być wygranym. Trend zakupów w internecie był mocny już od kilku lat, staraliśmy się nadrobić względem państw zachodnich, a pandemia tylko ten trend przyśpieszyła. Kiedy spojrzy się na takie spółki jak CCC, LPP czy Vistula - w e-commerce są coraz silniejsze - podsumowuje ekspert.

"Giełdą rządzą emocje"

Konrad Księżopolski, analityk i szef działu Analiz Haitong Bank w Polsce  uważa, że być może rynek zareagował przedwcześnie na informację o szczepionce, ale „to nic nadzwyczajnego. ponieważ często giełdą rządzą emocje. Wydaję mi się że w tym przypadku jest podobnie”.

Według analityka poniedziałkowe wzrosty na GPW i rynkach światowych pokazały, jak mocno zdołowane były kursy firm handlowych, turystycznych czy innych sektorów, które najmocniej dotkniętych ograniczeniami wskutek epidemii. - Przez ostatnie pół roku spółki te były pod presją związaną z pogarszającymi się warunkami biznesowymi. Dziś, kiedy pojawiła się nadzieja na zakończenie pandemii, są to spółki najmocniej zyskujące – zwraca uwagę Konrad Księżopolski.

Jego zdaniem „czas pokaże” czy to tylko krótkotrwały wzrost akcji na rynkach. Natomiast biznesy typu e-commerce są oparte na „strukturalnym trendzie wzrostowym związanym z cyfryzacją gospodarki”. - To w największym stopniu powinno wpływać na dynamikę wyników - podsumowuje.

Od soboty w Polsce w związku z epidemią koronawirusa w centrach handlowych zamknięte są m.in. sklepy odzieżowe i meblowe. Te drugie zostały w piątek usunięte z listy wyjątków od zakazu, na co zwróciła uwagę IKEA. Dalej mogą działać m.in. księgarnie i saloniki prasowe, Empik zapowiedział, że jego salony będą funkcjonowały normalnie.