SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Tim Cook: Apple ma się świetnie, najważniejsi są użytkownicy (wideo)

W wywiadzie udzielonym stacji CNBC Tim Cook, szef Apple zapewnił że wbrew wielu ocenom koncern nie znajduje się w kryzysie. Zdaniem Cooka sugerowanie się krótkookresowymi trendami w sprzedaży i przychodach jest błędem, bowiem strategia Apple jest nastawiona na przyszłość, a jej najważniejszy cel to satysfakcja użytkowników.

Wywiad, którego Tim Cook udzielił stacji CNBC zbiegł się w czasie z nowymi doniesieniami o tym, że koncern o 10 proc. ograniczył produkcję nowych iPhone’ów, co ma być konsekwencją ich słabnącej sprzedaży. Już wcześniej Apple obniżył prognozę wyników finansowych za I kwartał br. przyznając, że flagowe smartfony producenta są kupowane rzadziej niż zakładano.

iPhone'y XR sprzedają się świetnie

Odpowiadając na pytania prowadzącego wywiad Jima Cramera szef Apple wyznał, że nie jest zdziwiony spadkiem akcji na Wall Street, bowiem rynek nie jest go w stanie zaskoczyć niczym nowym. Cook twardo podkreślił, że jego zadaniem nie jest sprzedaż akcji, ale innowacyjnych produktów opracowywanych przez najlepszych inżynierów. Podkreślił też, że prognozy przewidujące poważny kryzys Apple pojawiały się już poprzednich latach, i jak dotąd nigdy się nie sprawdziły.

Zdaniem szefa Apple najnowsze iPhone’y, w tym model XR sprzedają się w ocenie firmy znakomicie. - Od momentu wprowadzenia XR na rynek aż do teraz ten model iPhone’a był najbardziej popularny każdego dnia – zapewnił.

W trakcie rozmowy Cook zgrabnie uciekał od bezpośrednich odpowiedzi na pytania o przyczyny malejącej sprzedaży flagowych smartfonów Apple. Pośrednio przyznał, że inwestorów może nieco niepokoić sytuacja na rynku chińskim, gdzie koncern traci swoje udziały, jednak jest ona konsekwencją napiętych stosunków międzynarodowych które z pewnością w przyszłości zdaniem Cooka powrócą do normy.

Użytkownik to cel strategii

Szef Apple starał się też odwrócić uwagę odbiorców wywiadu od kwestii związanych z iPhone’ami podkreślając sukcesy firmy w innych segmentach rynku. Cook zdradził m.in., że usługi internetowe koncernu radzą sobie coraz lepiej, na dowód tego podał że sklep App Store w 2018 r. osiągnął sprzedaż na poziomie 41 mld dol., podczas gdy w roku 2010 ta kwota wynosiła jedynie 7 mld.

- Nasza historia i filozofia nie zawsze są dobrze rozumiane na Wall Street – podkreślił w wywiadzie Cook. - Niektórzy ludzie wierzą, że najważniejsze czynniki to liczba smartfonów sprzedanych w okresie 90 dni lub osiągnięte w tym czasie przychody. Tymczasem te parametry są na mojej liście priorytetów na dalekich pozycjach. Nie martwi mnie to, ze użytkownicy z powodu niezawodności naszego sprzętu kupią kolejny nowy model później niż kiedyś – to świetnie. Najważniejsza bowiem jest dla nas w strategicznej perspektywie satysfakcja użytkowników, i robimy wszystko by osiągnąć ten cel – zapewnił Cook zaznaczając jednocześnie, że z punktu widzenia długofalowej wizji Apple nie miał się nigdy lepiej niż obecnie.

Przewidując rozwój Apple w nadchodzących miesiącach i latach Cook zwracał uwagę przede wszystkim na rosnące znaczenie obszaru usług oferowanych przez koncern. Jego zdaniem najważniejsze w tym segmencie będą m.in. technologie i sprzęt pozwalające coraz lepiej chronić zdrowie użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Tim Cook: Apple ma się świetnie, najważniejsi są użytkownicy (wideo)

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
yamata
Najważniejszy dla każdej firmy, nawet tak charytatywnie rozdającej swe produkty firmy jak Apple, jest zysk. Albo ten gościu nie nadaje się na CEO, albo dalej żeni kit swoim fanbojom, jak to firma Apple przychyla nieba swoim użytkownikom i to prawie półdarmo. Nikt inny w to nie wierzy... ;)
0 0
odpowiedź
User
MARKETER
Coś nieprawdopodobnego taka strategia i taki cel
0 0
odpowiedź
User
walter
Nie no, istny wizjoner. Chapeau bas! Godny następca Stefana...
0 0
odpowiedź