SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Tomasz Lis i naTemat.pl mają przeprosić PMPG, „Do Rzeczy” i Lisieckiego za „cinkciarski kapitał” - będzie wniosek o kasację

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Tomasz Lis i wydawca naTemat.pl mają w tym portalu opublikować przeprosiny skierowane do spółki PMPG Polskie Media, wydawcy „Do Rzeczy” i Michała M. Lisieckiego za stwierdzenie o „cinkciarskim kapitale” z wpisu blogowego dziennikarza sprzed 2,5 roku. Lis i wydawca naTemat.pl złożą wniosek o kasację tego wyroku.

Proces, w którym w zeszłym tygodniu zapadł wyrok Sądu Apelacyjnego (o czym poinformowała właśnie spółka PMPG Polskie Media), dotyczy wpisu Tomasza Lisa z lutego 2013 roku na jego blogu w portalu naTemat.pl. Dziennikarz bardzo krytycznie, w ironicznym stylu zrecenzował ukazujące się wtedy od niedawna tygodniki „W Sieci” i „Do Rzeczy”. - Nie okazała się też decydująca kwestia kapitału stojącego za tygodnikami niepokornych. Z jednej strony kapitał wySkokowy, z drugiej cinkciarski, trudny wybór, jedźmy dalej - napisał w początkowej części tekstu.

„Do Rzeczy” wydaje spółka Orle Pióro, której większościowym udziałowcem jest kierowana przez Michała M. Lisieckiego spółka PMPG Polskie Media (wydająca również „Wprost”). Obie firmy i Lisiecki pozwali Lisa i spółkę Glob 360 (wydawcę naTemat.pl) o naruszenie dóbr osobistych w stwierdzeniu „cinkciarski kapitał”.

Wyrok pierwszej instancji zapadł w maju ub.r., natomiast w zeszły piątek Sąd Apelacyjny orzekł, że Tomasz Lis i Glob 360 mają przeprosić powodów. W oświadczeniach, opublikowanych w serwisie naTemat.pl (m.in. przy wpisie blogowym, którego dotyczy proces), oprócz przeprosin ma znaleźć się stwierdzenie, że sformułowanie o „cinkciarskim kapitale” było bezprawne i nieuzasadnione.

 

Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał Tomaszowi Lisowi opublikowanie na portalu internetowym Na Temat.pl oświadczenia nast...

Posted by Platforma Mediowa Point Group on 18 września 2015

 

Jak poinformował nas Tomasz Lis, zostanie złożony wniosek o kasację tego wyroku. - Pan Lisiecki, słysząc o cinkciarskim kapitale, uznał, że to o nim. Może słusznie, ale to są jego skojarzenia, za które nie odpowiadam. Oczywiście nie było żadnej aluzji do Cinkciarza.pl, bo to prawdziwy biznes i sukces - skomentował Lis.

Tomasz Lis był redaktorem naczelnym wydawanego przez PMPG „Wprost” w latach 2010-2012. Po tym jak został zwolniony na początku 2012 roku wraz z nim do „Newsweeka” przeszła z „Wprost” grupa dziennikarzy. Jesienią 2012 roku wydawca „Newsweeka” Ringier Axel Spriger Polska i Lis pozwali PMPG i „Wprost”, zarzucając pismu skopiowanie akcji społecznej „Newsweeka” podkreślającej dumę z Polski. Z kolei w maju ub.r. wydawca „Wprost” pozwał RASP i Lisa o skopiowanie przez dziennikarza i jego współpracowników w „Newsweeku” formatu i linii redakcyjnej „Wprost”.

W pierwszej połowie br. PMPG Polskie Media zanotowała 25,76 mln zł wpływów i  2,2 mln zł zysku netto. Spółka Orle Pióro w ub.r. osiągnęła natomiast 560 tys. zł zysku netto.

Portal naTemat.pl w lipcu br. miał 2,15 mln realnych użytkowników, a wszystkie strony Grupy naTemat.pl (przy uwzględnieniu współodwiedzalności) - 2,38 mln (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis i naTemat.pl mają przeprosić PMPG, „Do Rzeczy” i Lisieckiego za „cinkciarski kapitał” - będzie wniosek o kasację

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
J3
Lis stał się synonimem podstępu, kłamstwa i obłudy. Gardzi innymi, uważa ich za bandę idiotów i nienawidzi tych, którzy myślą inaczej niż on sam. Żeby było śmiesznie, nie wiedzieć czemu, nazywa się go dziennikarzem.
0 0
odpowiedź
User
flora
Nie wiem co to za kapitał ten Lisiecki, ale wygląda mi gość na cinkciarza.
0 0
odpowiedź
User
mj
Lis stał się synonimem podstępu, kłamstwa i obłudy. Gardzi innymi, uważa ich za bandę idiotów i nienawidzi tych, którzy myślą inaczej niż on sam. Żeby było śmiesznie, nie wiedzieć czemu, nazywa się go dziennikarzem.

Doskonały komentarz. W sam punkt.
0 0
odpowiedź