Paweł Lisicki nie będzie już prowadził „Salonu Politycznego Trójki”
Redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki zapowiedział, że nie będzie już gospodarzem „Salonu Politycznego Trójki”. Zaznaczył, że dalszej współpracy odmówił poprzedniemu szefowi radiowej Trójki Tomaszowi Kowalczewskiemu.
- Poprzedni dyrektor pan Tomasz Kowalczewski dzwonił do mnie w piątek z propozycją, bym dalej ten program prowadził. Ja mu wtedy odmówiłem - powiedział Lisicki w rozmowie z DoRzeczy.pl.
Powołany w poniedziałek na dyrektora radiowej Trójki Kuba Strzyczkowski zapowiedział, że publicyści z tytułów prasowych nie będą już prowadzili audycji w rozgłośni, a jedynie występowali w nich jako goście.
- Wszystkich reprezentujących różne tygodniki z przyjemnością zaproszę do komentowania wydarzeń na antenie. Będą naszymi stałymi komentatorami. Wydaje mi się, że cenna poznawczo i intelektualnie jest sytuacja, kiedy z jednej strony mamy komentatora z „Newsweeka”, a z drugiej strony z tygodnika „Sieci”. Ja tak lubię, na pewno bardziej niż układ, gdy mamy dwóch komentatorów z „Sieci”, a z tamtej stronie nikogo - stwierdził Strzyczkowski.
Paweł Lisicki zaznaczył, że w takiej sytuacji podtrzymuje swoje stanowisko. - Jeśli o mnie chodzi, to żadnych programów prowadzić nie zamierzam - zadeklarował.
Lisicki prowadził „Salon Polityczny Trójki”, emitowany od poniedziałku do piątku o godz. 7:42 i 8:13, zazwyczaj dwa razy w tygodniu. Zadebiutował w tym cyklu wiosna 2016 roku, niedługo potem jak od prowadzenia wywiadów został odsunięty Marcin Zaborski (w połowie 2016 roku przeszedł do RMF FM). W drugiej połowie marca, po wprowadzeniu częściowo zdalnego trybu pracy, Lisicki zniknął z anteny.
Latem 2016 roku internauci skupieni na facebookowym fanpage’u „Ratujmy Trójkę”, zrzeszającym słuchaczy niezadowolonych ze zmian w stacji, skrytykowali to, że Paweł Lisicki nie zareagował, gdy w rozmowie z nim europoseł PiS Ryszard Czarnecki powiedział „odpieprzcie się”. - Czarnecki jest wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego i przede wszystkim dorosłym mężczyzną, który ponosi odpowiedzialność za swoje słowa. Nie mam do siebie żadnych zastrzeżeń - skomentował to Lisicki.
Pod koniec stycznia br. poseł Lewicy Włodzimierz Czarzasty w „Salonie Politycznym Trójki” zarzucił Pawłowi Lisickiemu, że prowadzi ten cykl rozmów, ponieważ chwali obecny obóz rządzący. - W Trójce zawsze byli porządni dziennikarze. A w tej chwili zapraszają ludzi, którzy chwalą rząd, na przykład pana redaktora - stwierdził. - Mam wrażenie, że przyszedł pan tu jak zwykle robić awanturę - skomentował Lisicki.
W tym tygodniu bez „Salonu politycznego Trójki”
W poniedziałek i wtorek nie wyemitowano w ogóle wywiadów z cyklu „Salon Polityczny Trójki”, ponieważ prowadząca je na zmianę z Lisickim Beata Michniewicz zaczęła zaplanowany wcześniej urlop. Według naszych ustaleń kierownictwo Trójki bez powiedzenia starało się, żeby w zastępstwie wywiady przeprowadził któryś z publicystów Polskiego Radia 24.
Od połowy zeszłego tygodnia, wskutek serii odejść z Trójki po unieważnieniu przez władze stacji notowania Listy Przebojów wygranego przez piosenkę Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”, w niektórych pasmach nie ma prowadzących, są jedynie puszczane piosenki. Tak było m.in. w porannych i popołudniowych wydaniach „Zapraszamy do Trójki”. Natomiast gospodarzem wieczornych pasm muzycznych, od poniedziałku do piątku nadawanych w godz. 19-21, był w ostatnich dniach Jędrzej Kodymowski, który od połowy 2018 roku ma w stacji nocą audycję.
Według danych Kantar Media od lutego do kwietnia br. Trójka miała 4,7 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 5 proc. rok wcześniej.
Dołącz do dyskusji: Paweł Lisicki nie będzie już prowadził „Salonu Politycznego Trójki”