Tusk na spotkaniu z RPP zaapelował o współpracę, trwa konflikt o poziom zysku NBP
Podczas środowego spotkania premiera Donalda Tuska z Radą Polityki Pieniężnej (RPP) szef rządu zaapelował o zgodę i współdziałanie w najważniejszych kwestiach gospodarczych, podało Centrum Informacyjne Rządu. Premier chce, by kolejne spotkanie z władza pieniężną odbyło się za 3 tygodnie.
"Dziś w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie szefa rządu z przewodniczącym RPP, prezesem NBP Sławomirem Skrzypkiem oraz członkami Rady. Premierowi towarzyszyli: minister finansów Jacek Rostowski, minister-członek Rady Ministrów Michał Boni oraz podsekretarz stanu w KPRM Adam Jasser" - poinformowało CIR.
Rozmawiano o potrzebie harmonijnej współpracy, niezbędnej dla utrzymania zrównoważonego rozwoju Polski w warunkach niepewności związanej ze światowym kryzysem gospodarczym. Według CIR premier zaapelował do prezesa banku centralnego i członków Rady Polityki Pieniężnej o zgodę i współdziałanie w najważniejszych kwestiach gospodarczych.
"Choć sytuacja w kraju jest nie najgorsza, to jednak wymaga szczególnej wrażliwości i zdolności do współpracy wszystkich instytucji" - powiedział szef rządu cytowany w komunikacie.
Zarówno rząd jak i RPP podkreśliły konieczność dalszych konsultacji i wymiany poglądów. Obie strony zgodziły się, że konsultacje nie powinny naruszać konstytucyjnej niezależności rządu i RPP, ale przyczyniać się do optymalizacji bieżącej polityki gospodarczej i wzmacniania wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej.
"Prezes Rady Ministrów zaproponował, by kolejne spotkanie odbyło się za trzy tygodnie" - czytamy w komunikacie.
W spotkaniu nie uczestniczyła była bliska współpracowniczka Donalda Tuska i wiceszefowa Platformy Obywatelskiej (PO) Zyta Gilowska, która po konflikcie z Tuskiem i wystąpieniu z PO została wicepremierem ministrem finansów w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem Sławomira Skrzypka jej nieobecność była uzasadniona zobowiązaniami rodzinnymi.
Środowe spotkanie było konsekwencją m. in. trwającej od kilku miesięcy debaty nad poziomem zysku NBP i wielkością wpłaty do budżetu. W ocenie przedstawicieli rządu powinno to za 2009 r. być ponad 10 mld zł, ale prezes banku centralnego Sławomir Skrzypek przekonywał od pewnego czasu, że ubiegłoroczny zysk nie przekroczy kwoty 4,4 mld zł.
Natomiast w środę, na konferencji po posiedzeniu RPP Skrzypek poinformował, że zysk NBP za 2009 r. wyniósł 4,166 mld zł i zgodnie z ustawą zostanie przekazany do budżetu. Tymczasem na tym samym posiedzeniu Rady, w wtorek, przyjęto uchwałę zmieniającą uchwałę z grudnia 2006 r. w sprawie zasad tworzenia i rozwiązywania rezerwy na pokrycie ryzyka zmian kursu złotego do walut obcych w NBP.
W myśl wprowadzonych zmian kwota rezerwy "pomniejsza się o wysokość przychodów niezrealizowanych z wyceny kursowej aktywów w walutach obcych, z wyłączeniem przychodów niezrealizowanych dla złota na dzień 31 grudnia roku obrachunkowego".
Oznacza to, że władza pieniężna - a przynajmniej jej większość - jest zdania, że nie ma potrzeby tworzenia dalszych rezerw na ryzyko kursowe, co może skutkować większą niż obliczył prezes Skrzypek wpłatą zysku banku centralnego do budżetu. Według niektórych członków Rady może to być nawet 8 mld zł.
Jednak Skrzypek na konferencji po posiedzeniu stwierdził, że wtorkowa uchwała RPP obciążona jest "poważnymi wadami prawnymi" np. powoduje działanie prawa wstecz, ponieważ obowiązuje od dniem uchwalenia, czyli od 30 marca 2010 r., a więc dotyczy także procedury liczenia zysku za rok ubiegły. Taką też opinię przedstawił na swoich stronach internetowych zarząd NBP.
Dołącz do dyskusji: Tusk na spotkaniu z RPP zaapelował o współpracę, trwa konflikt o poziom zysku NBP