750 zł to średnia kwota, jaką płacili w minionym sezonie letnim Polacy za tzw. City Breaks, czyli kilkudniowe urlopy w europejskich miastach – wynika z analizy FRU.PL. Największym zainteresowaniem cieszyły się tego lata weekendowe wyjazdy do Rzymu, Paryża i Barcelony – te kierunki wybrała niemal połowa polskich turystów.
W ubiegłym roku aż 63,8 proc. Polaków zdecydowało się na indywidualną organizację wyjazdów, a liczba osób wyjeżdżających w ten sposób wzrasta o ok. 2,5 proc. z roku na rok, jak wynika z danych Ministerstwa Sportu i Turystyki. Nasze wyniki pokazują jasno, że samodzielne organizowanie pobytu w europejskich stolicach cieszy się wśród Polaków niesłabnącą popularnością – na szczycie listy miast preferowanych znajdują się w tym roku Rzym, Paryż i Barcelona, bardzo wysoko uplasowała się także włoska Liguria – komentuje Maciej Knopa, travel manager FRU.PL.
Każdego roku około połowa Polaków nie wypoczywa dłużej niż 2-4 dni – pokazują wyniki badań CBOS z 2014 r. Krótkie wycieczki do atrakcyjnych miast coraz częściej zastępują nam tygodniowe wypoczynki w kurortach. City Break obejmuje przelot tanimi liniami i zakwaterowanie w hotelu, którego standard został oceniony przez użytkowników znanych portali turystycznych jako dobry lub bardzo dobry. Co więcej, hotele te znajdują się najczęściej w centrach miast, blisko największych atrakcji turystycznych. Koszt takiego wyjazdu mieści się najczęściej w przedziale 600-1000 zł za osobę – mówi Knopa.
Kilkudniowe urlopy w miastach południowej Europy cieszą się wśród Polaków dużym powodzeniem także jesienią. Ceny są wówczas niższe, w miastach jest mniejsza liczba turystów – to dwa główne argumenty przemawiające do osób, które w tym czasie wybierają się na wypoczynek – wyjaśnia manager FRU.PL.
dostarczył infoWire.pl