Chcesz pracować? To nie możesz wyjść za mąż.
Kiedyś i dziś – kilka faktów z okazji Dnia Kobiet
Dziś każda kobieta w Polsce może iść na studia, zdobyć tytuł naukowy czy założyć działalność. I choć pojawiają się nadal stereotypy dotyczące roli i miejsca kobiet w świecie, mają one obecnie dużo większą swobodę niż jeszcze sto lat temu, co widać także w sferze zawodowej: Ankieta przeprowadzona niedawno przez firmę Herbalife – lidera w branży odżywiania – z udziałem 9 000 kobiet z 15 krajów wykazała[1], że aż 72% z nich pragnie założyć własną firmę, co kiedyś było nie do pomyślenia! Polki przebyły długą drogę do tego, aby wziąć sprawy w swoje ręce.
Dopiero w XX wieku większość uniwersytetów w Polsce przestała przyjmować w grono studentów wyłącznie mężczyzn. Wcześniej Polki mogły jedynie studiować za granicą, co dla wielu z nich było nieosiągalne[2]. Niektóre musiały udawać mężczyzn, jak np. Zofia Stryjeńska, znana malarka, która posługiwała się dokumentem swojego brata[3]. Polki kształciły się też w prywatnych mieszkaniach, do których zapraszano profesorów akademickich. W takich naukach brała udział m.in. polska Noblistka, Maria Skłodowska-Curie[4]. Pod koniec XIX wieku nie było nawet szkół gimnazjalnych dla dziewcząt, jedynie dla chłopców – z tego powodu kobiety zazwyczaj w ogóle nie podchodziły do matury, bo nie miały odpowiedniego przygotowania[5].
Studiowanie i podjęcie pracy zawodowej przez Polki było często nie tylko utrudnione, ale też stanowiło pewne ryzyko. Przykładowo nauczycielkom czy urzędniczkom utrudniano, a czasem wręcz zabraniano założenia rodziny. Na początku ubiegłego wieku, szczególnie przedstawicielki klasy średniej zmuszone były do odnalezienia się na rynku pracy. Od momentu, kiedy kobiety otrzymały społeczne przyzwolenie na podjęcie działalności zawodowej, ich liczba z roku na rok wzrastała. W 1931 roku wynosiła już ponad 30%. Niestety nadal kobiety nie miały szans na objęcia stanowisk w sądach czy funkcji kierowniczych. Zmiany w tym kierunku zaczęły następować dopiero w latach 80-tych[6].
Według statystyk w Polsce w ubiegłym roku 875 tys. kobiet prowadziło własne firmy. To nadal zaledwie 34% udziału w całym rynku. Kobiet na stanowiskach prezesowskich w polskich przedsiębiorstwach jest nadal 3 razy mniej niż mężczyzn[7]. Dla wielu z nich, zwłaszcza tych, które mają obowiązki rodzinne, tradycyjny schemat pracy często nie spełnia oczekiwań i nie pozwala na pogodzenie wszystkich ról, jakie kobieta pełni w życiu. Własny biznes brzmi więc atrakcyjnie – właścicielki firm mogą zyskać elastyczność, pozwalającą ominąć niektóre z tych przeszkód. To perspektywa, która przemawia do wyobraźni.
Wiele kobiet decyduje się na karierę w sprzedaży bezpośredniej. Niedawne badanie SELDIA wykazało, że 88% sprzedawców bezpośrednich to właśnie kobiety[8]. I nic w tym dziwnego – takie firmy jak Herbalife, sprzedające swoje produkty dzięki globalnej sieci Niezależnych Dystrybutorów, oferują przede wszystkim elastyczność godzinową, ale nie tylko. Osoby, które dołączają do struktur sprzedaży bezpośredniej, często podkreślają, jak ważne są dla nich wsparcie, poczucie wspólnoty i jasne zasady współpracy. Dzięki szkoleniom i możliwościom rozwoju, kobiety rozwijają odpowiednie umiejętności i wiedzę dotyczące produktów i sprzedaży, marketingu i mediów społecznościowych. Te niezbędne umiejętności są uniwersalne, bowiem można wykorzystać je również w innych przedsięwzięciach biznesowych.
8 marca do idealny czas na to, aby dostrzec i docenić siłę oraz potencjał kobiet jako pionierek i liderek w biznesie. To również okazja do zauważenia ich potrzeb na rynku pracy.
[1] One Poll, 2020
[2] https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C31888%2Ci-dadej-pierwszym-kobietom-na-polskich-uniwersytetach-przyporzadkowywano
[5] https://kultura.gazetaprawna.pl/artykuly/1369579,pierwsze-kobiety-na-polskich-uniwersytetach.html
[6] Dzieje kobiet na rynku pracy w Polsce i we Francji, Dominika Wutezi, Przegląd Naukowo-Metodyczny. Edukacja dla bezpieczeństwa nr 1, 65-81, 2010
[7] Raport Kobiety w Biznesie 2022 wykonany przez Data Software House