W kwestii termiki dachy skośne stanowią newralgiczny element budynku. Szacuje się, że udział najwyżej położonych konstrukcji w stratach ciepła wynosi średnio 10-25%. Kiedy potencjalny mostek termiczny czyha praktycznie na każdym kroku, ciepły montaż stolarki połaciowej stanowi warunek konieczny dla zachowania parametrów termoizolacyjnych okna. Na co dekarze powinni zwracać szczególną uwagę?
Montaż okna dachowego należy rozpocząć od porównania rozmiarów stolarki oraz rozstawu krokwi. Niezbędne jest zachowanie odpowiednich odstępów pomiędzy oknem, a pokryciem dachowym. Za optimum przyjmuje się około 3-7 cm pustej przestrzeni przy układaniu dachówki wzdłuż boków okna oraz 6-15 cm nad jego górną krawędzią.
Odpowiedni odstęp należy także uwzględnić pomiędzy ościeżnicą, a deskowaniem dachu. Jest to warunek konieczny dla tak zwanego ciepłego montażu okna połaciowego, który zakłada montaż przylegający do warstwy izolacji nakrokwiowej. – Wykonawcom rekomendujemy takie wykonanie więźby, aby między krokwiami i łatami, a ramą okna pozostawało około 2,5 cm wolnego miejsca – radzi Marcin Demski, ekspert firmy OKPOL.
Kwestia pozycjonowania
Oczywiście wykonawca nie zawsze może sobie pozwolić na taki luksus. Często (zwłaszcza przy modernizacji czy adaptacji poddasza) okno bywa zbyt wąskie lub zbyt szerokie względem rozstawu krokwi.
W pierwszym przypadku wykonuje się łaty montażowe, które przykręcamy do krokwi równolegle do łat podtrzymujących pokrycie dachowe, a następnie mocujemy na nich ościeżnicę, wykorzystując dołączone do okna kątowniki.
Z drugiej strony, jeśli szerokość ramy okiennej przekracza rozstaw krokwi, niezbędne jest zastosowanie wymianu – belki, która przeniesie obciążenie z wyciętego fragmentu krokwi na sąsiednie elementy konstrukcji.
Istotna jest także głębokość montażu stolarki. Aby zapewnić odpowiednią izolację cieplną i wyeliminować potencjalne mostki termiczne, okno należy umieścić tak, aby nie wystawało ponad powierzchnię połaci dachowej.
Ciepło, cieplej…
Główna tajemnica ciepłego montażu okna dachowego kryje się w poprawnym wykonaniu izolacji termicznej. Choć na rynku funkcjonują zintegrowane zestawy montażowe z gotowymi kołnierzami uszczelniającymi i izolacyjnymi, taki element warto potrafić wykonać samodzielnie.
– Jest to zawsze dodatkowy koszt, a inwestycję w lepszą termikę klient indywidualny lokuje zazwyczaj gdzie indziej – przede wszystkim w izolacji domu, a także w samym oknie – wyjaśnia Marcin Demski.
Puste przestrzenie umożliwiają wykonanie ocieplenia, które mocujemy dookoła zewnętrznych krawędzi ościeżnicy. Materiał układamy na całym obwodzie ramy, dbając o ścisłe połączenie z izolacją dachu. Dokładność montażu jest kluczowa, ponieważ tylko tak unikniemy nieszczelności, przez które uciekać na zewnątrz będzie ciepło, a przenikać do środka wilgoć.
Do izolacji termicznej najlepiej wykorzystać materiał sprężysty, z łatwością wypełniający puste przestrzenie w konstrukcji. Wzorem poddasza można zastosować wełnę mineralną – w postaci dociętych pasków lub granulatu. W przypadku okien połaciowych unikać należy pianek montażowych PUR, które po stwardnieniu mogą się odspajać i tworzyć przewiew lub wiązać ramę, powodując jej deformację.
– Wygodną i skuteczną alternatywę stanowi gotowa rama izolacyjna ze spienionego polipropylenu UTB OKPOL, którą doklejamy po szerokości ramy okiennej, łatwo i szybko wypełniając szczelinę między ościeżnicą, a konstrukcją dachu – podpowiada Marcin Demski.
Ochrona przed wilgocią
Nawet najdokładniej zamontowane ocieplenie zda się na niewiele, jeżeli materiał izolacyjny wokół okna będzie zawilgocony. Aby zachować właściwości termoizolacyjne okna i uniknąć tworzenia się wokół niego mostków termicznych, niezbędne jest skuteczne zabezpieczenie stolarki przed wilgocią.
W pierwszej kolejności wilgoć przenikająca do konstrukcji z pomieszczeń na poddaszu musi znaleźć ujście przez odpowiednie membrany. Skuteczne połączenie okna z folią dachową można wykonać, wykorzystując kołnierz paroprzepuszczalny AKP. Rozwiązanie pozwala na uszczelnienie i docieplenie ościeżnicy w konstrukcji dachowej, a także zwiększa trwałość samego okna i podnosi komfort jego użytkowania.
W kontekście odprowadzenia wilgoci z pomieszczeń warto w tym miejscu wybiec nieco do przodu i wspomnieć o odpowiednim wyprofilowaniu samej wnęki. Od góry powinna ona biec równolegle, a od dołu – prostopadle do płaszczyzny podłogi. Taki sposób wykończenia pozwala na poprawną cyrkulację ogrzanego powietrza we wnęce, dzięki czemu w narożnikach okna nie gromadzi się wilgoć.
Jak podkreślają specjaliści z branży izolacji, podczas ocieplania poddasza należy uważać na wszelkie narożniki i załamania dachu, a także na połączenia ścian ze skosami połaciowymi. – Izolację w ramach pierwszej warstwy łączymy w sposób ciągły z ociepleniem ścian oraz stropem nad poddaszem – radzi Adam Buszko, ekspert firmy Paroc. – Krokwie dachowe w żadnym punkcie nie mogą stykać się bezpośrednio z okładzinami. Dokładność montażu i szczelność na styku płyt stanowią tu kwestię kluczową – dodaje.
Szklana pogoda
Montaż okna dachowego wieńczy kołnierz uszczelniający, który ułatwia zamocowanie stolarki w połaci dachu. Element ten stanowi pierwszą linię ochrony styku dachu z oknem przed działaniem czynników atmosferycznych – deszczu, wiatru, śniegu. Warunkiem szczelnego połączenia jest wybór właściwego kołnierza – odpowiedniego dla rozmiaru okna oraz danego typu pokrycia.
Na rynku znaleźć można dedykowane rozwiązania dopasowane do praktycznie wszystkich pokryć dachowych, zarówno płaskich (papa, gont bitumiczny), jak i profilowanych (dachówki esówki, rzymskie itd.) czy łuskowych (łupek, karpiówka). Dobór odpowiedniego kołnierza należy dostosować do wysokości profilu, ponieważ ułatwi nam to szczelne połączenie fartucha ołowianego do profilu.
Niektórzy producenci idą nieco dalej, jeszcze bardziej ułatwiając pracę dekarzom. Stosowane w produktach OKPOL fartuchy ołowiane podklejane są szerokim na 5 cm paskiem z butylu, który znacząco ułatwia montaż i zapewnia doskonałą przyczepność elementu do różnych powierzchni.
dostarczył infoWire.pl