Czary z kociołka
Podczas jesiennej biesiady na tarasie nic tak nie smakuje, jak tradycyjny „kociołek”. Jest to potrawa przygotowywana w specjalnym żeliwnym garnku zamykanym ciężką pokrywą. Aby zjeść cos naprawdę pysznego, ziemniaki i pieczarki kroimy w plasterki, kiełbasę i boczek w kostkę, cebulę w krążki i szatkujemy kapustę. Kociołek wykładamy folią aluminiową, a na spodzie kładziemy skórę z boczku, która zapewni później piękny zapach. Następnie warstwami układamy wszystkie składniki. Na wierzchu kładziemy poszatkowaną kapustę i margarynę. Dla dodania wyjątkowego smaku i aromatu wszystkie warstwy przesypujemy przyprawami. Na końcu szczelnie zamknięty kociołek wstawiamy do ogniska. Po około 2 godzinach jedzonko będzie w sam raz, co z pewnością wszystkich wprawi w doskonały nastrój.
Szaleństwa w ogrodzie
Zwykle takie jesienne biesiadowanie zaczyna się popołudniu, gdy promienie słońca są jeszcze dość ciepłe, aby nikomu z gości nie było zbyt chłodno. Jednak miła atmosfera oraz pyszne jedzenie i trunki sprawiają, że spotkanie najczęściej przeciąga się do późnych godzin wieczornych. Bywa też doskonałą okazją do wesołych zabaw z dziećmi na świeżym powietrzu, wspólnego zbierania jabłek, gruszek i śliwek, które pozostały jeszcze na drzewach oraz szaleństw z psem, który zachwycony miłym towarzystwem ma jeszcze większą ochotę na zabawę. A gdy już zajdzie słońce, które o tej porze roku coraz wcześniej chodzi spać i powietrze nieco się już ochłodzi, wystarczy okryć się ciepłym, puszystym kocem i dalej cieszyć się wspaniałym towarzystwem i zwyczajnym byciem razem.