Już tylko niecały miesiąc do kalendarzowego lata. Dzieci zaczną wakacje, wszyscy wyjedziemy na urlopy. Gdzie wybiorą się w tym roku Polacy? Będziemy odpoczywać czy zwiedzać? Czy nasze urlopowe preferencje zmieniły się w ciągu ostatnich lat?
Swoimi spostrzeżeniami na ten temat dzieli się Teresa Górecka, prezes LogosTour - biura turystyki o prawie 30-letnim doświadczeniu.
„Polski turysta się zmienia – jeśli ktoś obserwuje rynek od kilku lat, łatwo to zauważy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się wyjazdy dające okazje do zwiedzania i poznawania świata, a spada nieco zainteresowanie wypoczynkiem. Oczywiście zawsze była w Polsce spora grupa turystów aktywnych, oczekujących zwiedzania, intensywnego poznawania świata a nie leniwego wypoczynku - to zresztą właśnie grupa takich zapaleńców stworzyła 30 lat temu biuro LogosTour. Ale większość Polaków do tej pory preferowała wypoczynek – głównie nad morzem, na plaży, w ciepłym klimacie. Dziś nie są już tak monotonni w swoich gustach. Coraz częściej szukają wrażeń intensywniejszych niż wylegiwanie się na ręczniku czy leżaku. Zaczynają odkrywać przyjemność prawdziwych podróży – zwiedzania i poznawania świata.”
„Jeśli chodzi o wyjazdy wypoczynkowe, plażowe – to jak wynikało z obserwacji, w pierwszych latach wolnego rynku Polacy (uogólniając oczywiście) wybierali wakacje według kryterium najniższej ceny – co jest oczywiste, bo nie byliśmy społeczeństwem zamożnym. Dlatego królowały Bułgaria, Grecja. Potem biura zaproponowały również niedrogie, ale bardziej egzotyczne kierunki jak Tunezja czy Egipt. Kiedy po paru latach nieco zwiększyła się zamożność społeczeństwa, Polacy zaczęli się rozglądać za bardziej oryginalnymi kierunkami – zaczęli wypoczywać na plażach Dominikany, Meksyku, Kuby albo na Seszelach czy Wyspach Kanaryjskich. Pewną ciekawostką jest fakt, że Polacy lubią korzystać z pobytów All Inclusive – prawdopodobnie uważają to rozwiązanie za bardzo opłacalne albo za oznakę zamożności.”
„W ostatnich latach widzę wyraźną ewolucję polskiego turysty, którą można by nazwać „od wczasowicza do globtrotera”. Przestaje wystarczać plażowanie. Gwałtownie rośnie zainteresowanie podróżami i zwiedzaniem. Nic dziwnego. Polacy byli już w kurortach południowej Europy, nad morzem Śródziemnym, a nawet na plażach Ameryki Południowej - teraz czas zwiedzać. Można powiedzieć żartem, że Polak na urlopie wstał z leżaczka. Zainteresowanie odkrywaniem nowych miejsc, fascynujących kultur, zabytków i dzikiej przyrody - to kolejny etap „rozwoju” polskiego turysty. Dziś nawet turyści „wypoczywający” oczekują dodatkowych atrakcji, wycieczek fakultatywnych, zwiedzania. Polacy stali się bardziej wymagający i krytyczni. Wiele już widzieli, ale chcą zobaczyć jeszcze więcej.”