Drobny przestój
Nikt rozsądny nie będzie układał na tarasie czy balkonie podłogi, gdy chwilę wcześniej zgarniał z podwórka śnieg. Nie oznacza to oczywiście, że branże – nazwijmy je „letnie” – porą zimową zasypiają jak niedźwiedzie polarne. Mimo, że ruch w tym biznesie jeśli chodzi o zakupy klientów jest ograniczony, to przedsiębiorcy w tym czasie nie próżnują: przygotowują się do kolejnego sezonu, opracowują nowe produkty i produkują te, które w ofercie już wcześniej posiadali: - Na pewno da się zauważyć mniejsze zainteresowanie w sezonie jesienno – zimowym jeśli chodzi o klientów, co nie oznacza, że ruch zamiera. Jednak producenci na pewno na nudę nie mogą narzekać, bo przecież zastój trwa tylko kilka miesięcy, a w marcu czy kwietniu trzeba mieć już gotowy materiał – wyjaśnia Marek Maczuła z firmy Technomac (www.technomac.pl), zajmującą się dystrybucją i montażem materiałów drewno – polimerowych (WPC), takich jak deski tarasowe, elewacyjne, płytki balkonowe.
Grosz do grosza…
Przeglądając oferty w sklepach da się zauważyć obniżki cen materiałów budowlanych. Jeśli obniża się w pewnym momencie popyt, producenci lub właściciele sklepów decydują się obniżyć cenę, by mieć większą szansę, że produkt nie będzie zalegał do przyszłego roku. I wielu klientów zdaje sobie z tego sprawę czekając tylko na okazję. Kupują teraz, bo wiedzą, że za jakiś czas będzie drożej. Mimo, że cena asortymentu budowlanego nie obniża się jakoś zdecydowanie, to na pewno da się oszczędzić. Gdy ktoś remontuje czy buduje, to wszystkie łączne wydatki małe nie są. Dlatego zakup kilku produktów po obniżonej cenie – nawet nie wiele – może dać dużą sumę, która zostaje w kieszeni. – Poza sezonem klienci z pewnością zaoszczędzą na wielu materiałach budowlanych. Nie będą to jakieś ogromne sumy, ale na pewno teraz zapłacą mniej niż pół roku wcześniej. Dlatego pomysł, by zaopatrzyć się w potrzebny materiał teraz, a nie na wiosnę wydaje się rozsądny – podsumowuje Marek Maczuła.
Przemysław Koryciński