Zapachowa choinka czy pluszowe kostki na lusterku, są przeżytkiem. Felgi LED, zasłaniarka do tablic rejestracyjnych, lodówki, czajniki – to jest teraz modne. Wszystko po to by się wyróżnić.
Na własnych blachach
Najprościej wyróżnić się przy pomocy efektywnych tablic rejestracyjnych, które gadżetem co prawda nie są, ale pozwalają spersonalizować samochód. Tak zwane tablice indywidualne, mogą być wydane na wniosek właściciela pojazdu, oczywiście za dopłatą. To on sam ustala treść jaka ma znaleźć się na tablicy rejestracyjnej. Numer taki składa się z litery i cyfry, które oznaczają województwo oraz wyróżnika pojazdu w postaci liter, z czego maksymalnie dwie ostatnie mogą być zastąpione cyframi. Koszt takiego gadżetu jest jednak dość wysoki. Są one droższe od zwykłych nawet o 100%. Za to przyjemność z jazdy z własnym imieniem lub ksywką na zderzaku – bezcenna!
Sam sobie reklamą
Innym, zauważalnym trendem na polskich drogach są wyświetlacze LED. Umieszczane na tylniej szybie samochodu pozwalają komunikować się z pozostałymi uczestnikami ruchu drogowego. Za pomocą pilota możemy przekazać wiadomość innym kierowcom. Do wyboru jest obecnie kilkanaście kombinacji np.: dziękuję, przepraszam lub po prostu uśmiechnięta buźka. Koszt takiej zabawki waha się w przedziale 150 do 200 zł., w zależności od wielkości ekranu.
Samochodowe wyświetlacze LED są także skutecznym nośnikiem reklamowym, dlatego też ta jednorazowa inwestycja może być darmową promocją naszej firmy. Oświetlenie LED jest bardzo popularne – mówi pan Dariusz Chowaniec – kierownik działu części zamiennych i akcesoriów Autoremo – diody zużywają znacznie mniej energii niż zwykłe żarówki, to argument ekonomiczny. Pozwalają też uzyskać oryginalny wygląd samochodu, dlatego kierowcy montują je nawet w starszych modelach – dodaje. Jedyne o czym należy pamiętać to homologacja, bowiem w razie jej braku grozi nam mandat. Diody LED wykorzystuje się także w celu uzyskania świecących felg. Jest to bardzo pożądany przez kierowców gadżet, niemniej jednak nielegalny.
W Japonii z kolei, rekordy popularności biją zasłaniarki do tablic rejestracyjnych chroniące przed radarami drogowymi. Specjalny mechanizm zasłania ją w ciągu kilku sekund, przez co zdjęcie wykonane przez fotoradar nie pozwala zidentyfikować pojazdu. Pan Artur, właściciel pięcioletniego Renaulta Megane 2 ze śmiechem opowiada: W Polsce niestety takiego gadżetu jeszcze nie widziałem, ale chętnie bym go sobie zamontował, ponieważ niektóre ograniczenia prędkości są wręcz absurdalne(…). Jednocześnie przypominamy, że jazda bez tablic rejestracyjnych jest karana mandatem w wysokości od 20 do 500 zł i zabraniem dowodu rejestracyjnego.
Gadżetomania opanowała świat
Coraz częściej kierowcy wyposażają swoje samochody w śmieszne urządzenia. Kiedyś za tylną szybą stały pieski kiwające głowami, a z przodu przy lusterku przywieszone były pluszowe kostki. Teraz modne są kubki podgrzewane zasilaniem z zapalniczki. Wydawałoby się, że zapachowych choinek nic nie zastąpi, obecnie jednak na deskach rozdzielczych można spotkać się z samochodami, kwiatami, zwierzętami, które wyglądają jak skomplikowane urządzenia elektroniczne – mówi Dariusz Chowaniec z Autoremo.
W gadżetach można przebierać: podgrzewane kubki, składane stoliki pod laptopa, jonizatory powietrza i transmitery. Kamery samochodowe np.: umożliwiają rejestrowanie przebytej trasy i na bieżąco dokumentują wykroczenia drogowe. Nagranie może być dowodem w wykroczeniach i kolizjach, a także pomoże szybciej uzyskać pieniądze z ubezpieczenia. Ciekawym pomysłem jest także zaopatrzenie się w jonizator powietrza, które oczyści i odświeży powietrze w naszym samochodzie. Ten przydatny i niedrogi – kosztuje około 20zł – gadżet redukuje zmęczenie, zapach dymu papierosowego, eliminuje bakterie i roztocza, przynosi ulgę alergikom, którzy źle znoszą podróż klimatyzowanym pojazdem itp. Jak zauważają dealerzy samochodowi, klienci coraz częściej pytają o różne gadżety samochodowe. Każdy chce się jakoś wyróżnić, dlatego wiele salonów już teraz poszerza swój asortyment. Może to czas, abyśmy w końcu zadbali również o nasze samochody i pomyśleli o jakimś małym gadżecie w postaci ciekawego jonizatora lub odświeżacza powietrza, czy też wyświetlacza LED.