W niedzielę, 22 stycznia odbył się finał Pucharu świata w Biegach Narciarskich. Po raz pierwszy w historii gospodarzem wydarzenia był włoski raj narciarstwa biegowego - Livigno. Podczas finałowej ceremonii zostały nagrodzone najlepsze drużyny sprinterskie i najlepsi narciarze indywidualni z całego świata. Sportowcom towarzyszyły doskonałe warunki śniegowe, idealnie niska temperatura i przepiękne słońce.
Reprezentanci Polski w sprincie zespołowym - Maciej Staręga i Dominik Bury zajęli bardzo dobre, 7. miejsce w Livigno, z niespełna 5-sekundową stratą do Francuzów. Zwyciężyli Renaud Jay i Richard Jouve z Francji. Jouve, dla którego było to drugie zwycięstwo podczas tego weekendu, po sobotnim srebrze w biegu indywidualnym, skomentował:
- Nie spodziewaliśmy się tego. Mieliśmy dziś na starcie dwie bardzo mocne francuskie drużyny, dlatego wiedzieliśmy, że możemy walczyć o podium, ale zwycięstwo… To było idealne zakończenie tego weekendu. Wraz z wczorajszym srebrem, to był naprawdę niezapomniany dla mnie weekend i cieszę się, że wydarzyło się to tu – podczas tak świetnie zorganizowanego wyścigu.
Włoska para w składzie Federico Pellegrino i Francesco De Fabiani pokonała trasę wzorcowo, także ze strategicznego punktu widzenia i zajęła drugie miejsce. Całość wydarzenia podsumowuje komentarz Pellegrino:
- Bardzo zależało mi na zdobyciu podium właśnie tu, ponieważ Livigno na nie zasłużyło. To był weekend „regeneracji” Pucharu Świata – w zaledwie miesiąc udało się przygotować fantastycznie tę imprezę. Wszyscy zawodnicy są szczęśliwi dzięki wspaniałemu otoczeniu, organizacji i kibicom, dla których chcieliśmy zwyciężyć.
Na trzecim miejscu uplasowali się Szwajcarzy Janik Riebli i Valerio Grond.
Po sobotnim hat-tricku w zawodach indywidualnych, Szwedki znów dominowały. Emma Ribon i Jonna Sudling, zwyciężczynie sobotnich zawodów oraz para Linn Svahn i Maja Dahlqvist od początku do końca wyścigu utrzymały przewagę, trzymając przy tym na dystans zawodników ze Stanów Zjednoczonych i Niemiec. Precyzyjna praca zespołowa pozwoliła Skandynawkom wyjść na bezwzględne prowadzenie na ostatniej prostej i ostatecznie zapewnić sobie dwie najlepsze pozycje w wyścigu. Zwyciężczyniami została para Dahlqvist i Svahn. - To wspaniałe uczucie wygrać i osiągnąć sukces jako team - razem. Zrobiłyśmy dziś wszystko co mogłyśmy, a zdobycie dwóch pierwszych miejsc sprawiło, że ten dzień był wyjątkowy – skomentowały na podium Szwedki. Zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych: Rosie Brennan i Julia Kern zajęły trzecie miejsce na podium.