Nadchodzi najbardziej romantyczny dzień w roku – Walentynki. To wyjątkowe święto zakochanych pełne kwiatów, prezentów i romantycznych kolacji znane jest z hucznych obchodów szczególnie w Stanach Zjednoczonych. W Polsce obchodzimy je już od lat 90. XX wieku, z roku na rok coraz mocniej przyzwyczajając się do jego popularności. Jak do Dnia Zakochanych podchodzą nasi sąsiedzi z Ukrainy, z których część wciąż czeka na koniec wojny w Polsce?
Nadal tocząca się wojna w Ukrainie zmusiła część jej obywateli do spędzania różnych świąt w naszym kraju. Teraz przyszedł czas na Dzień Zakochanych. Czy Ukraińcy obchodzą Walentynki w taki sam sposób jak my?
W Ukrainie Dzień Świętego Walentego obchodzą nawet najmłodsi, którzy jeszcze nie do końca zdają sobie sprawę z mocy zwrotu „kocham Cię” – mówi Iryna Miłkowska z Fundacji VIPoL Wspieramy Razem. Wychodzimy jednak z założenia, że gesty miłości można i warto okazywać sobie w każdym wieku. W Ukrainie dzieci wręczają sobie ręcznie robione kartki w kształcie serca, a pod koniec dnia porównują, kto dostał ich najwięcej. Młodzi stawiają raczej na drobne prezenty oraz słodycze, a romantyczna kolacja we dwoje wydaje się idealnym zwieńczeniem dnia Świętego Walentego. W Polsce mam wrażenie, że jest nieco więcej „amerykańskiego” przepychu – nawet ulice bywają udekorowane walentynkowo, a na sklepowych półkach nie może zabraknąć czerwonych gadżetów, kwiatków i czekoladek.
W Polsce wciąż są przeciwnicy Walentynek, którzy uznają je za święto kiczu i konsumpcjonizmu. Słyszy się opinie, że jest to po prostu kolejna okazja dla sprzedawców, żeby zarobić na tych wszystkich kwiatach, pluszakach, kolacjach, itd. Nie zmienia to faktu, że popularyzacja Święta Zakochanych następuje i nic już nie jest w stanie jej zatrzymać.
Podobnie jest w Ukrainie – mówi Iryna Miłkowska. Choć ukraińska cerkiew prawosławna uznała Walentynki za święto pogańskie, to nasi obywatele co roku obchodzą Dzień Zakochanych. Ja osobiście świętuję je odkąd pamiętam, podobnie moi znajomi. Mimo tej całej komercjalizacji, którą widzimy na każdym kroku w sklepach i restauracjach zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie, jest to jednak ważny dzień, okazji, gdy możemy przypomnieć ukochanej osobie, co do niej czujemy. Dzień ten daje też nadzieję na jakąś normalność – a w tym roku nam Ukraińcom jest to szczególnie potrzebne.
Fundacja VIPoL Wspieramy razem – pomysłodawca kampanii Pracodawca bez Granic – powstała po to, by wesprzeć polskich pracodawców w sprostaniu wyzwaniom współczesnych czasów. Działalność Fundacji oparta jest na monitorowaniu sytuacji w polskich firmach, zatrudniających obcokrajowców oraz reagowaniu na bieżące zapotrzebowanie osób i podmiotów nawiązujących współpracę. Podejmuje też różnorodne inicjatywy, mające na celu aktywizację i integrację społeczną, przeciwdziałanie wykluczeniu, a także uproszczenie procedur zatrudniania obcokrajowców. Ponadto udziela wsparcia pracownikom i edukuje przedsiębiorców otwartych na zatrudnianie kandydatów spoza Polski.