Bartosz Wasiński jest pracownikiem Działu Zarządzania Infrastrukturą Studencką PG i studentem na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska (studia niestacjonarne). To jednak przede wszystkim zapalony biegacz, który stara się pokonywać coraz trudniejsze dystanse. Z końcem sierpnia Wasiński weźmie udział w najsłynniejszym ultramaratonie górskim w Europie – Ultra Trail du Mont Blanc.
W tegorocznym, czternastym już, Ultra Trail du Mont Blanc (UTMB) wystartuje 2,5 tysiąca reprezentantów z ponad 80 krajów. Bartosz Wasiński jest jednym z tych szczęściarzy – szczęście było bowiem ważnym czynnikiem kwalifikacyjnym. Otóż, aby wziąć udział w biegu nie wystarczyło pełne poświęcenia zebranie odpowiedniej liczby punktów poprzez ukończenie wyznaczonych tras. Trzeba było mieć jeszcze fart w losowaniu uczestników maratonu. Biegaczy, którzy chcą ukończyć UTMB jest zwykle kilka razy więcej niż miejsc. Z Polski pobiegnie dokładnie 81 osób.
– Jestem zachwycony, że miałem szczęście w losowaniu. O maratonie wokół Mont Blanc zacząłem marzyć rok temu. Wyobrażałem sobie jak piękne krajobrazy zobaczę podczas biegu. Zacząłem więc robić wszystko, by urzeczywistnić moje plany. Przepustką do startu w UTMB było, w moim wypadku, przebiegnięcie trzech szlaków górskich o długościach przekraczających 100 kilometrów – opowiada Bartosz Wasiński.
Trasa UTMB wiedzie wokół masywu Mont Blanc. Maratończycy przemierzą 170 km, pokonają w sumie 10 tysięcy metrów przewyższenia (patrz profil UTMB). Każdy z wyznaczonych punktów UTMB należy „zdobyć” w określonym czasie. Ci, którym to się nie uda, zakończą bieg na danym etapie.
– UTMB to bardzo ważny, wręcz prestiżowy, ultramaraton, jeden z dwunastu wpisanych do pucharu świata. Można powiedzieć, że to takie igrzyska olimpijskie dla biegaczy górskich – stwierdza Bartosz Wasiński.
Zawodnicy, wśród których są, takie światowe sławy jak: Rory Bosio czy Gediminas Grinius, wystartują w piątek, 26 sierpnia o godz. 18.00 z francuskiej miejscowości Chamonix. Będą biegli w dzień i w nocy – przez Francję, Włochy i Szwajcarię. Zatoczą pętlę, bowiem meta UTMB znajdować się będzie w Chamonix. Koniec biegu zaplanowano na 28 sierpnia, na godz. 16.30.
– Myślę, że najlepszy z nas dobiegnie do mety w sobotę około godziny 15.00. Spodziewam się, że ukończę bieg w niedzielę około godz. 10.00. Muszę odpowiednio rozłożyć siły, dam radę! – zapewnia Wasiński.
Nasz biegacz rozpoczął już intensywne przygotowania. Codziennie po pracy biega po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. To – jak podkreśla – idealny teren do ćwiczeń. Gotowy jest już także ekwipunek, który przez cały bieg będzie miał przy sobie.
– Muszę być przygotowany na zmienny górski klimat, a przede wszystkim na różnice temperatur. Przydadzą się m.in. spodnie przeciwwodne, kurtka, rękawiczki, dodatkowa bateria do telefonu, lampka czołowa itd. Całość waży 5 kilogramów. Na plecaku umieściłem, nie tylko godło Polski, ale i logotyp Politechniki Gdańskiej. Mam nadzieję, że będziecie mnie Państwo dopingować – uśmiecha się Wasiński.
Jak zaczęła się przygoda pana Bartosza z bieganiem górskim? Zawsze lubił biegać, początkowo wybierał krótkie odcinki, do 10 km. Jednak kiedy spróbował biegania w lesie, nie chciał już przestać.
– Bieganie w terenie na tyle mnie nakręciło, że przy tym zostałem. Kiedy biegnę podziwiam zmieniające się, fantastyczne widoki – mówi Bartosz Wasiński.
Start w UTMB wiąże się ze sporymi kosztami. Wyjazd pracownika PG dofinansowała uczelnia. Tuż po zakończeniu maratonu na stronie Politechniki Gdańskiej pojawi się relacja naszego zawodnika. Zachęcamy również do śledzenia fanpage PG na facebooku, gdzie na bieżąco publikowane będą informacje o postępach Bartosza Wasińskiego w maratonie.
Informacje na temat UTMB można znaleźć tutaj.
dostarczył infoWire.pl