Cebulka dobra na wszystko
Ubieranie na tzw. „cebulkę” to podstawa. Ilość warstw nie może być jednak zbyt duża, bo maluch szybko się spoci i przeziębi. Pierwszą warstwą powinien być podkoszulek. Mniejszym dzieciom wygodnie będzie w body. Aby ochronić przed zimnem nogi i stopy warto zaopatrzyć się w ciepłe rajstopy, getry, podkolanówki lub skarpetki. Szczególnie polecamy te bawełniane, które pozwolą skórze oddychać, np. marki YO! Ważne jest, aby pierwsza warstwa przylegała dobrze do ciała. Zapobiegnie to zwijaniu się ubranek i zapewni odpowiednią temperaturę ciała. Zwróćmy też uwagę, czy skarpetki za mocno nie uciskają nóżek. Może to utrudnić krążenie, co doprowadzi do szybkiego wychłodzenia stóp, a nawet odmrożenia.
Golfik, czy szalik - oto jest pytanie!
Podstawą zimowego stroju są akcesoria chroniące przed zimnem głowę, uszy, szyję i ręce. Najlepsze w tym celu będą czapka „uszatka”, ciepłe rękawiczki i golfik, który jest idealnym zamiennikiem szalika. Prosty przy zakładaniu, ciepły i nie do rozwiązania. Dzięki temu możemy być pewni, że szyja naszego dziecka będzie dobrze chroniona przed zimnem. Kolekcje golfików dedykowane dziewczynkom i chłopcom można znaleźć w ofercie marki YO!, zaraz obok czapek i rękawiczek.
Tak przygotowany maluch może pędzić do zabawy na śniegu, a my będziemy spokojni, że jest mu ciepło i nuda mu nie straszna. Bo przecież ferie są od tego, aby się bawić!
Więcej informacji o produktach marki YO! można znaleźć na stronie: http://www.yoclub.pl/