Fuszerki i kapitalizm

Ergie Data ostatniej zmiany: 2012-03-03 22:10:48

Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 15:51:26 - Ergie

Witam!

Kiedyś gdzieś w necie przy okazji komentarzy do jakiejś dużej budowy
zobaczyłem pewien wpis, który w kontekście ostatnich dyskusji jest bardzo na
czasie. Brzmiał on mniej więcej tak:

Firma budowlana nie jest po to by cokolwiek budować tylko po to by zarabiać
pieniądze dla swoich właścicieli, a jeśli przy okazji coś zbuduje to jest to
tylko i wyłącznie zasługa nadzoru.

Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej przyznaję temu rację, ot
kapitalizm w czystej postaci. Owszem firmom powinno zależeć na opinii, ale
to działa tylko wtedy gdy klienci świadomie wybierają firmy, a w Polsce
dookoła widzę podejście, że jak trzeba fachowca to się sprawdza w necie
adresy i dzwoni po kolei do wszystkich wybierając najtańszego. Ot
kapitalizm.

Więc jak kapitalizm to kapitalizm - trzeba stać z batem nad wykonawcą i
kontrolować :-)

Pozdrawiam
Ergie




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 19:48:04 - quent

W dniu 2012-03-02 15:51, Ergie pisze:
> Witam!
>
> Kiedyś gdzieś w necie przy okazji komentarzy do jakiejś dużej budowy
> zobaczyłem pewien wpis, który w kontekście ostatnich dyskusji jest
> bardzo na czasie. Brzmiał on mniej więcej tak:
>
> Firma budowlana nie jest po to by cokolwiek budować tylko po to by
> zarabiać pieniądze dla swoich właścicieli, a jeśli przy okazji coś
> zbuduje to jest to tylko i wyłącznie zasługa nadzoru.
>
> Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej przyznaję temu rację, ot
> kapitalizm w czystej postaci. Owszem firmom powinno zależeć na opinii,
> ale to działa tylko wtedy gdy klienci świadomie wybierają firmy, a w
> Polsce dookoła widzę podejście, że jak trzeba fachowca to się sprawdza w
> necie adresy i dzwoni po kolei do wszystkich wybierając najtańszego. Ot
> kapitalizm.
>
> Więc jak kapitalizm to kapitalizm - trzeba stać z batem nad wykonawcą
> i kontrolować :-)

Mamy socjalizm a nie żaden kapitalizm.
Kapitalizm jest możliwy gdybyśmy mieli wolny rynek.
Ale co z tym wszystkim w ogóle ma wspólnego kapitalizm?
Sprawa budowania jest banalnie prosta.
Klient umawia się z firmą na zbudowanie domu.
Płaci firmie za odebrane etapy, które to odbiera sam lub zleca odbiory
fachowcom.
Firma budowalana ale i UWAGA - każda (sic!) inna firma robi to co robi
*dla zysku*. Czy to nie jest oczywiste??

To, że jest jak jest zawdzięczamy w dużej mierze temu, że państwo
opiekuje sie budującym i zabezpiecza jego dupę z każdej strony -
pozwolenia, zatwierdzenia, opinie, ekspertyzy, obiory końcowe i Bóg wie
co jeszcze i w rezultacie budujący nabiera fałszywego przeświadczenia,
że skoro prawo obstawia każdy aspekt to przecież musi być OK.

Oczywiście ten kompletnie idiotyczny system działa tylko po to aby w
urzędzie ktoś miał etat, aby ktoś tam na górze nabił sobie kieszeń.
Wymyśla się przecież coraz to nowe idiotyzmy.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 20:00:16 - Andrzej Lawa

W dniu 02.03.2012 19:48, quent pisze:

> Mamy socjalizm a nie żaden kapitalizm.

Nie. Klasyczne nazwy ustrojów nie mają już większego sensu - wszystko
się pięknie wymieszało.

> Kapitalizm jest możliwy gdybyśmy mieli wolny rynek.

Kapitalizm to nie jest wolny rynek. To są twarde rządy tego, kto
pierwszy zdobył duży kapitał i teraz zrobi wszystko, by tej władzy (i
kasy) nie utracić.





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 20:10:13 - quent

W dniu 2012-03-02 20:00, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 02.03.2012 19:48, quent pisze:
>
>> Mamy socjalizm a nie żaden kapitalizm.
>
> Nie. Klasyczne nazwy ustrojów nie mają już większego sensu - wszystko
> się pięknie wymieszało.

Ja wiem... tak Ci jest wygodniej.



>> Kapitalizm jest możliwy gdybyśmy mieli wolny rynek.
>
> Kapitalizm to nie jest wolny rynek. To są twarde rządy tego, kto
> pierwszy zdobył duży kapitał i teraz zrobi wszystko, by tej władzy (i
> kasy) nie utracić.

Gdy rynek jest wolny, oddech konkurencji na plecach zawsze jest wyczuwalny.
TO właśnie dziś mamy dominację różnej maści monopolistów ktorzy są nie
do ruszenia.


--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 20:45:02 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-02 20:00, Andrzej Lawa pisze:
>> W dniu 02.03.2012 19:48, quent pisze:
>>
>>> Mamy socjalizm a nie żaden kapitalizm.
>>
>> Nie. Klasyczne nazwy ustrojów nie mają już większego sensu - wszystko
>> się pięknie wymieszało.
>
> Ja wiem... tak Ci jest wygodniej.

G. prawda.

Prawda jest taka że żyjemy w czasach wielkiego melanżu, wszytsko sie
pomieszało.

kapitalizm z komunizmem, lewiaca z prawicą, totalitaryzm z demokracją.

>>> Kapitalizm jest możliwy gdybyśmy mieli wolny rynek.
>>
>> Kapitalizm to nie jest wolny rynek. To są twarde rządy tego, kto
>> pierwszy zdobył duży kapitał i teraz zrobi wszystko, by tej władzy (i
>> kasy) nie utracić.
>
> Gdy rynek jest wolny, oddech konkurencji na plecach zawsze jest
> wyczuwalny. TO właśnie dziś mamy dominację różnej maści monopolistów
> ktorzy są nie do ruszenia.

Wolny rynek jest wolny do tego momentu w którym na rynku pojawią się jeden
lub kilku mocnych którzy zdominują rynek i zablokują szanse wejscai na niego
kolejnym podmiotom.

Jak masz 10 piekarzy to oni mogą sobie konkurować, jak sie pojawi wielka
firma piekarska to mali piekarze zdechną.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 20:54:59 - quent

W dniu 2012-03-02 20:45, Marek Dyjor pisze:
> Prawda jest taka że żyjemy w czasach wielkiego melanżu, wszytsko sie
> pomieszało.
>
> kapitalizm z komunizmem, lewiaca z prawicą, totalitaryzm z demokracją.

A co to za wyjątkowe czasy nastały?
Nigdy nie było czystego ustroju.
Zawsze gdzieś tam dominował jakiś jeden, który nadawał ton.
W RFN w latach 70tych było bardzo dużo kapitalizmu i wolności gospodarczej.
Dziś w europie i USA mamy socjalizm i korporacjonizm.
Kapitalizmu niet. Nie przy tak rozbuchanej biurokracji, to niemożliwe wręcz.


> Wolny rynek jest wolny do tego momentu w którym na rynku pojawią się
> jeden lub kilku mocnych którzy zdominują rynek i zablokują szanse
> wejscai na niego kolejnym podmiotom.

Jak zablokują skoro jest wolny?
Przypominam, że działać trzeba zgodnie z prawem.
Jeśli masz na myśli oligopole np. to wlaśnie na wolnym rynku pokusa
wyrwania się z układu jest o wiele większa niż np. obecnie.

> Jak masz 10 piekarzy to oni mogą sobie konkurować, jak sie pojawi wielka
> firma piekarska to mali piekarze zdechną.


Mały piekarz może się zatrudnić u większego jeśli akurat nie wyobraża
sobie innej roboty.
Rynek reguluje się sam.
To naiwni socjaliści uważają, że ludzki umysł potrafi regulować rynek.
Bo cwani socjaliści robią to co robią z zupełnie innch pubudek.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 21:02:21 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-02 20:45, Marek Dyjor pisze:
>> Prawda jest taka że żyjemy w czasach wielkiego melanżu, wszytsko sie
>> pomieszało.
>>
>> kapitalizm z komunizmem, lewiaca z prawicą, totalitaryzm z
>> demokracją.
>
> A co to za wyjątkowe czasy nastały?
> Nigdy nie było czystego ustroju.
> Zawsze gdzieś tam dominował jakiś jeden, który nadawał ton.
> W RFN w latach 70tych było bardzo dużo kapitalizmu i wolności
> gospodarczej. Dziś w europie i USA mamy socjalizm i korporacjonizm.
> Kapitalizmu niet. Nie przy tak rozbuchanej biurokracji, to niemożliwe
> wręcz.

Popatrz jak działają wielkie korporacje, tam panują układy rodem z
socjalizmu. Ponadto wielki kapitał ma wielkiie pieniądze i moż ełatwo
korumpować władzę zapewniajać sobie ochronę przed prawami wolnego rynku.


>
>
>> Wolny rynek jest wolny do tego momentu w którym na rynku pojawią się
>> jeden lub kilku mocnych którzy zdominują rynek i zablokują szanse
>> wejscai na niego kolejnym podmiotom.
>
> Jak zablokują skoro jest wolny?
> Przypominam, że działać trzeba zgodnie z prawem.
> Jeśli masz na myśli oligopole np. to wlaśnie na wolnym rynku pokusa
> wyrwania się z układu jest o wiele większa niż np. obecnie.
>
>> Jak masz 10 piekarzy to oni mogą sobie konkurować, jak sie pojawi
>> wielka firma piekarska to mali piekarze zdechną.
>
>
> Mały piekarz może się zatrudnić u większego jeśli akurat nie wyobraża
> sobie innej roboty.
> Rynek reguluje się sam.
> To naiwni socjaliści uważają, że ludzki umysł potrafi regulować rynek.
> Bo cwani socjaliści robią to co robią z zupełnie innch pubudek.

no ale gdzie masz wolny rynek skoro został jeden wielki piekarz, który teraz
dyktuje ceny i nie dopuści żadnego małego podmiotu na rynek, bo wykończy go
dumpingiem cenowym?

Ja nie twierdze że system nakazowo rozdzielczy jest lepszy tylko wskazuję że
tzw czysty rynek nie jest idealny.

Czysty uczciwy wolny rynek jest niemożliwy z tych samych powodów dla których
niemożliwy jest komunizm. Ludzie są skurwysynami z natury. (przepraszam za
ostre wyrażenie)




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 21:14:02 - quent

W dniu 2012-03-02 21:02, Marek Dyjor pisze:
> Popatrz jak działają wielkie korporacje, tam panują układy rodem z
> socjalizmu. Ponadto wielki kapitał ma wielkiie pieniądze i moż ełatwo
> korumpować władzę zapewniajać sobie ochronę przed prawami wolnego rynku.

No i tu właśnie jest sedno.
Nie rozumiesz idei wolnego rynku.
Nie ma takiej opcji żeby państwo ingerowało w przedsiębiorców, nie ma
podatku dochodowego (sic!)
Skoro tak to *nie ma komu dać łapówki*.


> no ale gdzie masz wolny rynek skoro został jeden wielki piekarz, który
> teraz dyktuje ceny i nie dopuści żadnego małego podmiotu na rynek, bo
> wykończy go dumpingiem cenowym?

Sytuacja jest oczywiście tak mało prawdopodobna, że nie warto się na nią
zastanawiać.
Skąd niby miałby się wziąć nagle *jeden* podmiot?


> Ja nie twierdze że system nakazowo rozdzielczy jest lepszy tylko
> wskazuję że tzw czysty rynek nie jest idealny.

Co to znaczy idealny?
Czy ja twierdze że idealny?
Ja twierdzę (za noblistami oczywiście) że kapitalizm wyrosły na wolnym
rynku jest najbardziej sprawiedliwy i najbardziej współczujący.


> Czysty uczciwy wolny rynek jest niemożliwy z tych samych powodów dla
> których niemożliwy jest komunizm. Ludzie są skurwysynami z natury.
> (przepraszam za ostre wyrażenie)

Czysty!
Ciągle tylko idealizujesz pojęcia.
Oczywiście, że nie jest możliwy czysty ale chodzi o to żeby wolności
gospodarczej było *jak najwięcej*

Oooo i nawet nasi socjaliści zaczynają odpuszczać:

------
Rząd rozpoczyna reformę deregulacyjną, zapowiada Rzeczpospolita.
Dostęp do niemal 50 profesji ma zostać totalnie otwarty.

Publikacja: 28 lutego 2012, 07:24 Aktualizacja: 28 lutego 2012, 07:28

Gazeta donosi, że w sobotę rząd zaprezentuje projekt ustawy otwierającej
dostęp do 46 zawodów. Dzięki niej każdy bez większych problemów będzie
mógł zostać m.in. przewodnikiem turystycznym, taksówkarzem, pośrednikiem
lub zarządcą nieruchomości.

Ocenia się, że dzięki zmianom powstanie ok. 50 - 100 tys. nowych miejsc
pracy. Powinny też spaść ceny usług świadczonych dotąd przez
specjalistów z licencją.

Teraz jesteśmy w czołówce europejskiej jeżeli chodzi o liczbę zawodów
regulowanych. Jest ich 380, najwięcej w Europie. Dla porównania - w
Szwecji jest ich 91, w Finlandii 122.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w wywiadzie dla
Rzeczpospolitej, zapytany interesy ilu grup chce naruszyć otwierając
dostęp do zawodów, odpowiedział, że - tam gdzie jest reglamentacja,
jakość usług niska, dostęp do nich ograniczony, a ceny zawyżone. Chcę w
maksymalnie szeroki sposób otworzyć dostęp do różnych zawodów, by
otworzyć rynek pracy dla młodych i odblokować drogę awansu. W różnym
stopniu będziemy poszerzać dostęp albo znosząc wszelkie bariery, albo je
ograniczając
------


--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 21:29:07 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-02 21:02, Marek Dyjor pisze:
>> Popatrz jak działają wielkie korporacje, tam panują układy rodem z
>> socjalizmu. Ponadto wielki kapitał ma wielkiie pieniądze i moż ełatwo
>> korumpować władzę zapewniajać sobie ochronę przed prawami wolnego
>> rynku.
>
> No i tu właśnie jest sedno.
> Nie rozumiesz idei wolnego rynku.
> Nie ma takiej opcji żeby państwo ingerowało w przedsiębiorców, nie ma
> podatku dochodowego (sic!)
> Skoro tak to *nie ma komu dać łapówki*.

tarafara...

to teraz zrób tak aby pańśtwo nie zaczeło ingerować w rynek...

Ty nie rozumiesz idei parszywego człowieczeńśtwa.





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 21:34:23 - quent

W dniu 2012-03-02 21:29, Marek Dyjor pisze:
> to teraz zrób tak aby pańśtwo nie zaczeło ingerować w rynek...

Chyba - przestało ingerować.
Mamy demokrację, co ja sam mogę zrobić?

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 16:09:10 - slavo65

On 2 Mar, 20:45, Marek Dyjor wrote:

>
> Wolny rynek jest wolny do tego momentu w którym na rynku pojawią się jeden
> lub kilku mocnych którzy zdominują rynek i zablokują szanse wejscai na niego
> kolejnym podmiotom.

To powyżej to zapewne fragment jakiegos wypracowania szkolnego z
podstawówki za czasów Gomułki.



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 22:05:24 - Robert

quent napisał:
> pozwolenia, zatwierdzenia, opinie, ekspertyzy, obiory końcowe i Bóg wie co
> jeszcze i w rezultacie budujący nabiera fałszywego przeświadczenia, że
> skoro prawo obstawia każdy aspekt to przecież musi być OK.
>
> Oczywiście ten kompletnie idiotyczny system działa tylko po to aby w
> urzędzie ktoś miał etat, aby ktoś tam na górze nabił sobie kieszeń.
> Wymyśla się przecież coraz to nowe idiotyzmy.


Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych wymagań
względem wyrobów budowlanych...
Tak mam to rozumieć?
Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w urzędzie?
Nieźle...
Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj: posiadających dobrą,
a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów stosowali byle g. ? Żeby mogli
budować na niesprawdzonych gruntach, używając tandetnych materiałów... ?
Wtedy nie byłoby idiotycznie?





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 22:17:38 - quent

W dniu 2012-03-03 22:05, Robert pisze:
> Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych wymagań
> względem wyrobów budowlanych...
> Tak mam to rozumieć?
> Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w urzędzie?
> Nieźle...
> Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj: posiadających
> dobrą, a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów stosowali byle g. ?
> Żeby mogli budować na niesprawdzonych gruntach, używając tandetnych
> materiałów... ?
> Wtedy nie byłoby idiotycznie?

Pytasz, potem sam sobie odpowiadasz...
Zadaj może jedno pytanie bo teraz to nie wiem w ogóle o co Ci chodzi.



--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 14:14:14 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-03 22:05, Robert pisze:
>> Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych
>> wymagań względem wyrobów budowlanych...
>> Tak mam to rozumieć?
>> Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w urzędzie?
>> Nieźle...
>> Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj: posiadających
>> dobrą, a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów stosowali byle g. ?
>> Żeby mogli budować na niesprawdzonych gruntach, używając tandetnych
>> materiałów... ?
>> Wtedy nie byłoby idiotycznie?
>
> Pytasz, potem sam sobie odpowiadasz...
> Zadaj może jedno pytanie bo teraz to nie wiem w ogóle o co Ci chodzi.

jemu chodzi o to czy wolałbyś aby można było sprzedawać jakiekolwiek
materiały budowlane, bez atestów bez kontroli szkodliwości dla środowiska
czy osób mieszkajacyh w domach itd...

Jak byłem młodym czlowiekiem kończył sie komunizm wtedy też wierzyłem ze
100% wolny rynek jest rozwiązaniem wszelkich problemów ludzkości, potem z
czasem zrozumiałem że kazdy ustruj jest cudpowny przy założeniu że ludzie są
doskonali.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 14:39:18 - quent

W dniu 2012-03-04 14:14, Marek Dyjor pisze:
> jemu chodzi o to czy wolałbyś aby można było sprzedawać jakiekolwiek
> materiały budowlane, bez atestów bez kontroli szkodliwości dla
> środowiska czy osób mieszkajacyh w domach itd...

Można by było sprzedawać co się chce. O co w ogóle chodzi?

Klient decyduje co kupi!
Czy np. cement sprzedawany w szarych workach bez jakiegokolwiek opisu a
może taki, który na worku miałby np. znak firmy certyfikującej,
sprawdzającej, czy robiącej cokolwiek podobnego.

W którym momencie jest jakaś niejasność??

Czy Ty sądzisz, że jeśli rząd nie będzie zajmował się badaniem
przydatności do użycia to już *nikt* się tym nie zajmie???

Np. takie ceneo.pl (i co gorsza - mase innych podobnych!) nie są
rządowe, powstały bo klient miał taką potrzebę.
Dlaczego rząd nie zajmie się tworzeniem porównywarki cen?

Państwo wszystkim czym się zajmuje, zajmuje się statystycznie gorzej,
niż gdyby zajmował się tym podmiot prywatny robiąc to dla zysku.
Państwo powinno zajmować się rzeczami, którymi prywatny podmiot nie
będzie miał interesu się zająć - policja, sąd, wojsko, niewielka
administracja.

Jak byłem młody to tego nie rozumiałem...

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 17:30:23 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-04 14:14, Marek Dyjor pisze:
>> jemu chodzi o to czy wolałbyś aby można było sprzedawać jakiekolwiek
>> materiały budowlane, bez atestów bez kontroli szkodliwości dla
>> środowiska czy osób mieszkajacyh w domach itd...
>
> Można by było sprzedawać co się chce. O co w ogóle chodzi?
>
> Klient decyduje co kupi!
> Czy np. cement sprzedawany w szarych workach bez jakiegokolwiek opisu
> a może taki, który na worku miałby np. znak firmy certyfikującej,
> sprawdzającej, czy robiącej cokolwiek podobnego.
>
> W którym momencie jest jakaś niejasność??
>
> Czy Ty sądzisz, że jeśli rząd nie będzie zajmował się badaniem
> przydatności do użycia to już *nikt* się tym nie zajmie???
>
> Np. takie ceneo.pl (i co gorsza - mase innych podobnych!) nie są
> rządowe, powstały bo klient miał taką potrzebę.

Dobry przykład...

znajdź mi uczciwy magazyn czy to papierowy czy interentowy który dokonuje
rzetelnego porównania jakości różnych produktów. Obawiam sie, że takowych
brak.

Brak bo firma musi zarabiać a jak ma zarabiać to musi miec reklamy, no i ci
co sie reklamują nie chcą aby ich produkty okazały sie gorsze od innych.
Istniejąc niby to konsumenckie magazyny produkują testy na zamówienie
których rzetelność jest zerowa.

Wiele wskazuje ze porównywarki cen też nie do końca grają uczciwie... a
będzie gorzej bo właściciele tych serwisów chca zacząć zarabiac a zarabiać
mogą tylko na reklamach.

> Dlaczego rząd nie zajmie się tworzeniem porównywarki cen?
dlatego.

>
> Państwo wszystkim czym się zajmuje, zajmuje się statystycznie gorzej,
> niż gdyby zajmował się tym podmiot prywatny robiąc to dla zysku.

Podmiot prywatny zrobi wszystko dla zysku, czego przykładów mamy
poddostatkiem.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 17:42:17 - quent

W dniu 2012-03-04 17:30, Marek Dyjor pisze:
> znajdź mi uczciwy magazyn czy to papierowy czy interentowy który
> dokonuje rzetelnego porównania jakości różnych produktów. Obawiam sie,
> że takowych brak.

Co to znaczy rzetelnego? I kto ma tę rzetelność oceniać? Ja, Ty? Kto?

Jeśli jakiś magazyn robi to od lat - znaczy znajduje klienta, który chce
to czytać.
Płaci za to tylko klient który *chce* to czytać.
Ty nie chcesz to *nie płacisz*.
Za to pewnie chętnie zapłacisz za inny magazyn, który uznasz za
wystarczająco rzetelny.
Nie może być tak, że niezainteresowany płaci za coś czego nigdy nie
będzie używał. A tak jest dziś nagminnie.
Jeśli nie będzie na wolnym rynku danej usługi na odpowiednim poziomie to
znaczy, że nie ma na nią zapotrzebowania.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 20:44:15 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-04 17:30, Marek Dyjor pisze:
>> znajdź mi uczciwy magazyn czy to papierowy czy interentowy który
>> dokonuje rzetelnego porównania jakości różnych produktów. Obawiam
>> sie, że takowych brak.
>
> Co to znaczy rzetelnego? I kto ma tę rzetelność oceniać? Ja, Ty?
> Kto?
> Jeśli jakiś magazyn robi to od lat - znaczy znajduje klienta, który
> chce to czytać.
> Płaci za to tylko klient który *chce* to czytać.
> Ty nie chcesz to *nie płacisz*.
> Za to pewnie chętnie zapłacisz za inny magazyn, który uznasz za
> wystarczająco rzetelny.
> Nie może być tak, że niezainteresowany płaci za coś czego nigdy nie
> będzie używał. A tak jest dziś nagminnie.
> Jeśli nie będzie na wolnym rynku danej usługi na odpowiednim poziomie
> to znaczy, że nie ma na nią zapotrzebowania.

i już...





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-04 14:11:30 - Marek Dyjor

Robert wrote:
> quent napisał:
>> pozwolenia, zatwierdzenia, opinie, ekspertyzy, obiory końcowe i Bóg
>> wie co jeszcze i w rezultacie budujący nabiera fałszywego
>> przeświadczenia, że skoro prawo obstawia każdy aspekt to przecież
>> musi być OK. Oczywiście ten kompletnie idiotyczny system działa tylko po
>> to aby w
>> urzędzie ktoś miał etat, aby ktoś tam na górze nabił sobie kieszeń.
>> Wymyśla się przecież coraz to nowe idiotyzmy.
>
>
> Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych
> wymagań względem wyrobów budowlanych...
> Tak mam to rozumieć?
> Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w urzędzie?
> Nieźle...
> Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj: posiadających
> dobrą, a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów stosowali byle g. ?
> Żeby mogli budować na niesprawdzonych gruntach, używając tandetnych
> materiałów... ? Wtedy nie byłoby idiotycznie?

no wtredy byś ich pozywał wpłącał odpowiednią kaucję i czekał spokojnei na
wyrok i już po kilku latach wygrywał byś i mógłbyś poprosić komornika o
sciągnięcie z nieuczciwego wykonawcy zasądzonego odszkodowania.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 16:53:07 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:jivpm0$5v6$1@news.task.gda.pl...
> Robert wrote:
>> quent napisał:
>>> pozwolenia, zatwierdzenia, opinie, ekspertyzy, obiory końcowe i Bóg
>>> wie co jeszcze i w rezultacie budujący nabiera fałszywego
>>> przeświadczenia, że skoro prawo obstawia każdy aspekt to przecież
>>> musi być OK. Oczywiście ten kompletnie idiotyczny system działa tylko po
>>> to aby w
>>> urzędzie ktoś miał etat, aby ktoś tam na górze nabił sobie kieszeń.
>>> Wymyśla się przecież coraz to nowe idiotyzmy.
>>
>>
>> Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych
>> wymagań względem wyrobów budowlanych...
>> Tak mam to rozumieć?
>> Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w urzędzie?
>> Nieźle...
>> Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj: posiadających
>> dobrą, a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów stosowali byle g. ?
>> Żeby mogli budować na niesprawdzonych gruntach, używając tandetnych
>> materiałów... ? Wtedy nie byłoby idiotycznie?
>
> no wtredy byś ich pozywał wpłącał odpowiednią kaucję i czekał spokojnei na
> wyrok i już po kilku latach wygrywał byś i mógłbyś poprosić komornika o
> sciągnięcie z nieuczciwego wykonawcy zasądzonego odszkodowania.
>
Uwazam Marku ze dotknales sedna sprawy od ktorej trzeba zaczac reformowac
ten kraj- w mej opinii jest to wymiar sprawiedliwosci a reszte wszystkich
wypatrzen czy nieuczciwych dzialan wynika z braku dobrego funkcjonowania
tegoz wymiaru w naszej republice bananowej. Jesli on by dobrze dzialal to
nie obawial bys sie w razie czego pozywac do sadu i na pewno nie czekalbys
na rozprawy i wyrok latami. Dla mnie tutaj doskonalym przykladem jest afera
Madoffa gdzie krotkim czasie proces sie rozpoczal i go skazano (co wcale nie
znaczy ze chcialbym sadow z epoki stalina :) )W Polsce daje glowe ze ten
proces jeszcze by sie w ogole nie rozpoczal. Inny przyklad to Szeremietiew
gdzie nie moze oczyscic swego nazwiska juz 10 lat bo tak sie wszystko wlecze
i to przy liczbie sedziow porownywalnej z Niemcami tylko ludnosci u nas
troche mniej.





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 17:45:21 - Robert

Przemek napisał:
> Uwazam Marku ze dotknales sedna sprawy od ktorej trzeba zaczac reformowac
> ten kraj- w mej opinii jest to wymiar sprawiedliwosci a reszte wszystkich
> wypatrzen czy nieuczciwych dzialan wynika z braku dobrego funkcjonowania
> tegoz wymiaru w naszej republice bananowej. Jesli on by dobrze dzialal to
> nie obawial bys sie w razie czego pozywac do sadu i na pewno nie czekalbys
> na rozprawy i wyrok latami. Dla mnie tutaj doskonalym przykladem jest
> afera Madoffa gdzie krotkim czasie proces sie rozpoczal i go skazano (co
> wcale nie znaczy ze chcialbym sadow z epoki stalina :) )W Polsce daje
> glowe ze ten proces jeszcze by sie w ogole nie rozpoczal. Inny przyklad to
> Szeremietiew gdzie nie moze oczyscic swego nazwiska juz 10 lat bo tak sie
> wszystko wlecze i to przy liczbie sedziow porownywalnej z Niemcami tylko
> ludnosci u nas troche mniej.


Czyli summa summarum trzeba kogoś utrzymywać.
Albo wspomnianych urzędników, albo sądy.
Nie wiem, co gorsze...
Wg mnie nie ma nic złego w tym, że względem materiałów budowlanych są
narzucone wymagania. Że jest potrzeba uzyskania atestów, certyfikatów...
Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu sytuacjach.
Jak miałby być np. przeprowadzony pomiar szorstkości nawierzchni, bez
ustandaryzowanych (narzuconych) parametrów opon testowych? Jak miałoby
wyglądać malowanie mieszkania farbą z dajmy na to ołowiem czy innym
badziewiem? Gdyby nie było sprawdzeń/atestów/certyfikatów miałbym najpier
narażać rodzinę na choroby, by potem dochodzić swego w sądach? Miałbym
narażać dzieci na kontakt z urzadzeniami, które nie mają narzuconych wymagań
np. związanych z przewodnictwem elktrycznym, z zawartością substancji
szkodliwych itp, itd...?
Jakoś nie czuję takiego rozwiązania.
Uważam istnienie wymagań za *normalne*.
Ale nie zamierzam nikogo przekonywać - całe szczęście każdy może mieć swoje
zdanie...





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 18:11:13 - quent

W dniu 2012-03-05 17:45, Robert pisze:
> Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu sytuacjach.

Mógłbyś podać jakiś konkretny przykład?
Najlepiej najprostszy jakiś.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 07:46:58 - rrr

Użytkownik quent napisał:
> W dniu 2012-03-05 17:45, Robert pisze:
>> Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu sytuacjach.
>
> Mógłbyś podać jakiś konkretny przykład?
> Najlepiej najprostszy jakiś.
>
To może ja. Żywność modyfikowana genetycznie.

pozdrawiam
rafał



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 08:14:06 - quent

> To może ja. Żywność modyfikowana genetycznie.

No i co z tą żywnością? :-)

Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 09:15:49 - rrr

Użytkownik quent napisał:
>> To może ja. Żywność modyfikowana genetycznie.
>
> No i co z tą żywnością? :-)
>
> Q
To, że jeśli pozwolisz na wprowadzenie GMO autmagicznie zlikwidujesz
wybór między GMO a żywnością bez tego i wyboru niet. Dodatkowo nasiona
GMO mogą być objęte patentem, więc również likwidując zakaz likwidujesz
wybór. Ale to raczej NTG.

pozdrawiam
rafał



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 09:47:18 - quent

> To, że jeśli pozwolisz na wprowadzenie GMO autmagicznie zlikwidujesz wybór
> między GMO a żywnością bez tego i wyboru niet. Dodatkowo nasiona GMO mogą
> być objęte patentem, więc również likwidując zakaz likwidujesz wybór. Ale
> to raczej NTG.

Świetny przykład problemu nierozwiązywalnego w obecnym systemie.
Takich problemów jest przecież cała masa.
Wolny rynek ma to do siebie, że producenci produkują to co chcą ludzie kupić
a nie to co akurat za pomocą odpowiedniego lobbingu uda się *z pomocą
państwa* ludziom wcisnąć na siłę!
Korporacje bardzo łatwo przekupują rządy (dzieje się to co i rusz) aby
wprowadzić odpowiednie prawo pozwalające na zdławienie niewygodnej
konkurencji...

Zdajesz sobie sprawę, że wg badań statystycznych ok 70% naszego
społeczeństwa *nie chce* gmo a przecież jeśli korporację przekupią
odpowiedniego ministra to i tak dopną swego. Spreparuje się odpowiednie
przepisy, które pomogą skutecznie wyeliminować rolników gmo nie stosujących.

Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 10:39:22 - s_13

> Zdajesz sobie sprawę, że wg badań statystycznych ok 70% naszego
> społeczeństwa *nie chce* gmo a przecież jeśli korporację przekupią
> odpowiedniego ministra to i tak dopną swego. Spreparuje się odpowiednie
> przepisy, które pomogą skutecznie wyeliminować rolników gmo nie
> stosujących.

ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie chcących
GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a bardziej cenie...
masz np. wędliny w markecie po 8 pln, a tam gówno gorsze, niż GMO, a
kupują... ot taki paradoks... jak zapytasz, czy ludzie chcą w okolicy
spalarnie śmieci, to 100% będzie przeciw, ale te same 100% nie widzi nic
złego w spalaniu śmieci we własnych piecach...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:00:19 - quent

> ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie
> chcących GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a
> bardziej cenie...

Dobrze będzie radził sobie na rynku ten kto najlepiej będzie spełniał
wymagania klientów.
Klient decyduje.
Należałoby jednak patrzeć na sprawę nie przez pryzmat obecnego systemu, w
którym każdy jest dojony przez państwo jak mleczna krowa tylko przez pryzmat
życia w wolności gospodarczej w której pracowity nie żyje bynajmniej w
biedzie, więc stać by go było na zakup czegoś lepszego do jedzenia.

> ale te same 100% nie widzi nic złego w spalaniu śmieci we własnych
> piecach...

Prawo powinno traktować wszystkich równo więc jeśli ktoś spala śmieci w
swoim piecu narażając na utratę zdrowia sąsiada to sprawa trafia do sądu.
Sądy działają sprawnie, w Twojej sprawie występuje choćby byle student
prawa, który nie kosztuje majątek ale może być adwokatem.
To jest niepojęte dla niektórych ale jest to możliwe jeśli państwo będzie
nam służyło jedynie do rzeczy do których zostało wymyślone i nie mam tu
bynajmniej na myśli np. ministerstwa sportu, kultury itp. kompletnie
zbędnych instytucji.

Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:25:58 - Marek Dyjor

quent wrote:
>> ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie
>> chcących GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a
>> bardziej cenie...
>
> Dobrze będzie radził sobie na rynku ten kto najlepiej będzie spełniał
> wymagania klientów.
> Klient decyduje.
> Należałoby jednak patrzeć na sprawę nie przez pryzmat obecnego
> systemu, w którym każdy jest dojony przez państwo jak mleczna krowa
> tylko przez pryzmat życia w wolności gospodarczej w której pracowity
> nie żyje bynajmniej w biedzie, więc stać by go było na zakup czegoś
> lepszego do jedzenia.

ale pitolisz... Utopisto. Byle jakie zarobki to też efekt wolnego rynku.


>> ale te same 100% nie widzi nic złego w spalaniu śmieci we własnych
>> piecach...
>
> Prawo powinno traktować wszystkich równo więc jeśli ktoś spala śmieci
> w swoim piecu narażając na utratę zdrowia sąsiada to sprawa trafia do
> sądu. Sądy działają sprawnie, w Twojej sprawie występuje choćby byle
> student prawa, który nie kosztuje majątek ale może być adwokatem.

a przeciwko niemu stanie spółka adwokacka która przed sądem wyrucha tego
studenta bez mydła.

zobacz co sie dzieje w USA, jak nei masz forsy to nawet jak jesteś niewinny
jak łza możesz trafisz do pierdla.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:54:49 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 10:39:22 +0100, s_13 napisał(a):

> ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie chcących
> GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a bardziej cenie...

Ale rozumiesz, że 'wolny rynek' to konsumenci, którzy własnie w ten sposób
głosują?
Że jeśli ktoś kupuje taniej GMO, to znaczy, że właśnie tak chce?

I może zauważysz, że to, iż mamy biedadronki wcale nie oznacza, że Alma
oraz Piotr I Paweł znikają z rynku, bo przecież można kupić tanie gówno.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 12:08:04 - quent

> I może zauważysz, że to, iż mamy biedadronki wcale nie oznacza, że Alma
> oraz Piotr I Paweł znikają z rynku, bo przecież można kupić tanie gówno.

Co więcej... uważam, że wolność gospodarcza przysporzy klientów raczej
Almie niż Biedzie.

Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 13:16:22 - s_13

> Co więcej... uważam, że wolność gospodarcza przysporzy klientów raczej
> Almie niż Biedzie.

to popatrz na statystyki i sam zobaczysz, jak bardzo jesteś idealistyczny...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 13:20:09 - s_13

>> ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie
>> chcących
>> GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a bardziej
>> cenie...
>
> Ale rozumiesz, że 'wolny rynek' to konsumenci, którzy własnie w ten sposób
> głosują?
> Że jeśli ktoś kupuje taniej GMO, to znaczy, że właśnie tak chce?

ja zaryzykuję stwierdzenie, że lud jest głupi i sam nie wie co jest dla
niego dobre, ba... nawet nie wie czego chce, o czym świadczy powyższy
paradoks...
zapytaj, czy ludzie chcą szkodliwych, rakotwórczych konserwantów czy też
słodzików w żywności, większość powie, że nie... ale ta sama większość
będzie to żarła, bo jest trochę tańsze niż równie dostępne zdrowsze, ale
droższe...
i będzie dawać to swoim dzieciom, mnie i tobie, jako klientowi w
restauracji, sklepie, a ty i ja nie będziemy nawet o tym wiedzieć, bo wolny
rynek jest...:-)

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:03:54 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:20:09 +0100, s_13 napisał(a):

>> Ale rozumiesz, że 'wolny rynek' to konsumenci, którzy własnie w ten sposób
>> głosują?
>> Że jeśli ktoś kupuje taniej GMO, to znaczy, że właśnie tak chce?
>
> ja zaryzykuję stwierdzenie, że lud jest głupi i sam nie wie co jest dla
> niego dobre, ba... nawet nie wie czego chce, o czym świadczy powyższy
> paradoks...

OK, czyli TY, jako element ludu też nie wiesz, zatem czemu się odzywasz?

> zapytaj, czy ludzie chcą szkodliwych, rakotwórczych konserwantów czy też
> słodzików w żywności, większość powie, że nie... ale ta sama większość
> będzie to żarła, bo jest trochę tańsze niż równie dostępne zdrowsze, ale
> droższe...

O, właśnie - zapytaj ludzi, czy chcą tanio i kiepsko, czy drogo i dobrze.
Potem sprawdź, czy powiedzieli prawdę weryfikując empirycznie. Wyjdzie, że
kłamią.
I co, chcesz być zmuszony do kupowania drogo?


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:27:07 - Marek Dyjor

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 10:39:22 +0100, s_13 napisał(a):
>
>> ale to właśnie wolny rynek wykończy tych rolników, bo te 70% nie
>> chcących GMO, kupi wyroby, nie bardzo przyglądając się składowi, a
>> bardziej cenie...
>
> Ale rozumiesz, że 'wolny rynek' to konsumenci, którzy własnie w ten
> sposób głosują?
> Że jeśli ktoś kupuje taniej GMO, to znaczy, że właśnie tak chce?
>
> I może zauważysz, że to, iż mamy biedadronki wcale nie oznacza, że
> Alma oraz Piotr I Paweł znikają z rynku, bo przecież można kupić
> tanie gówno.

W tym problem że Alma i Piotr i Paweł wcale nie sprzedają wielokrotnie
lepszych produktów, jedyne co to mają znacznie wyższe marże.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:47:04 - rrr

Użytkownik quent napisał:
>> To, że jeśli pozwolisz na wprowadzenie GMO autmagicznie zlikwidujesz
>> wybór między GMO a żywnością bez tego i wyboru niet. Dodatkowo nasiona
>> GMO mogą być objęte patentem, więc również likwidując zakaz
>> likwidujesz wybór. Ale to raczej NTG.
>
> Świetny przykład problemu nierozwiązywalnego w obecnym systemie.
> Takich problemów jest przecież cała masa.
> Wolny rynek ma to do siebie, że producenci produkują to co chcą ludzie
> kupić a nie to co akurat za pomocą odpowiedniego lobbingu uda się *z
> pomocą państwa* ludziom wcisnąć na siłę!

Widziałeś kijki do nordic walking ? To jest doskonały przykład na to,
że jest kompletnie odwrotnie, i ludzie bez pomocy państwa kupują to co
korporacjom udało się wyprodukować, a nie dlatego że chcieli, czy jest
to potrzebne. Korporacja stwarza potrzeby, ludzie kupują.

> Korporacje bardzo łatwo przekupują rządy (dzieje się to co i rusz) aby
> wprowadzić odpowiednie prawo pozwalające na zdławienie niewygodnej
> konkurencji...
>
Oczywiście i jak chciałbyś stworzyć wolny rynek ? Znikając korporacje ?
przecież to jest sprzeczne. A jeśli na wolnym rynku pojawia się
wystarczająco mocny gracz wystarczy, że albo kupi konkurencję, albo się
z nią zmówi i znów po wolnym rynku.
Wolny rynek to jedynie model ekonomiczny pozwalający zrozumieć debilom
uproszczone zależności za pomocą dwóch prostych lub jednej krzywej.

> Zdajesz sobie sprawę, że wg badań statystycznych ok 70% naszego
> społeczeństwa *nie chce* gmo a przecież jeśli korporację przekupią
> odpowiedniego ministra to i tak dopną swego. Spreparuje się odpowiednie
> przepisy, które pomogą skutecznie wyeliminować rolników gmo nie
> stosujących.

Ale tu nie potrzebny jest przepis dopuszczający, wystarczy deregulacja
znosząca zakaz. i wtedy jesteśmy w d...Czyli brak państwa i regulacji
jest zły.
>
> Q
pozdrawiam




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 12:03:03 - quent

> Korporacja stwarza potrzeby, ludzie kupują.

Przeszkadza Ci to, że ludzie coś kupują za namową, wróżki, profesora,
reklamy, whatever?

> Oczywiście i jak chciałbyś stworzyć wolny rynek ?

:-)
Dobrte pytanie. Świadczy choć trochę o tym, że jednak ten wolny rynek nie
jest chyba taki zły ;-)


> Znikając korporacje ? przecież to jest sprzeczne.

Korporacje są mocne bynajmniej nie na wolnym rynku, przecież to jest bardzo
klarowne.
Na WR jest bardzo silna konkurencja...

> A jeśli na wolnym rynku pojawia się wystarczająco mocny gracz wystarczy,
> że albo kupi konkurencję, albo się z nią zmówi i znów po wolnym rynku.

....która nie pozwala na tworzenie się oligopoli. W każdym razie nie na
dłuższą metę, bo istnieje bardzo duża pokusa, żeby *dla zysku* wyrwać się z
układu... sprzedać coś pod stołem itp.

> Wolny rynek to jedynie model ekonomiczny pozwalający zrozumieć debilom
> uproszczone zależności za pomocą dwóch prostych lub jednej krzywej.

:-)
Co tam debile, skoro nawet tu na grupie niewielu rozumie o co chodzi w
wolnym rynku ;-)

> Ale tu nie potrzebny jest przepis dopuszczający, wystarczy deregulacja
> znosząca zakaz. i wtedy jesteśmy w d...Czyli brak państwa i regulacji jest
> zły.

deregulacja znosząca zakaz uzdrowiła sytuację odnośnie do prohibicji w
USA.
Czyli brak państwa i regulacji był dobry.

Pozdr.
Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 14:05:34 - rrr

Użytkownik quent napisał:
>> Korporacja stwarza potrzeby, ludzie kupują.
>
> Przeszkadza Ci to, że ludzie coś kupują za namową, wróżki, profesora,
> reklamy, whatever?

Nie, po prostu dałem Ci przykład, że nie jest tak, że korporacje robią
to co ludzie chcą kupić, tylko że ludzie kupują to co wychodzi z
korporacji - widziałeś ile kosztuje litr kranówy w butelce ?

>
>> Oczywiście i jak chciałbyś stworzyć wolny rynek ?
>
> :-)
> Dobrte pytanie. Świadczy choć trochę o tym, że jednak ten wolny rynek
> nie jest chyba taki zły ;-)
>

Nie, pytanie jest takie, że jeśli się głosi hasło utworzenia czegoś, to
trzeba to coś zdefiniować.
>
>> Znikając korporacje ? przecież to jest sprzeczne.
>
> Korporacje są mocne bynajmniej nie na wolnym rynku, przecież to jest
> bardzo klarowne.
> Na WR jest bardzo silna konkurencja...
>
>> A jeśli na wolnym rynku pojawia się wystarczająco mocny gracz
>> wystarczy, że albo kupi konkurencję, albo się z nią zmówi i znów po
>> wolnym rynku.
>
> ...która nie pozwala na tworzenie się oligopoli. W każdym razie nie na
> dłuższą metę, bo istnieje bardzo duża pokusa, żeby *dla zysku* wyrwać
> się z układu... sprzedać coś pod stołem itp.
ale dlaczego ? Można więcej zarabiać w oligopolu niż szarpać się z
konkurencją.
>
>> Wolny rynek to jedynie model ekonomiczny pozwalający zrozumieć debilom
>> uproszczone zależności za pomocą dwóch prostych lub jednej krzywej.
>
> :-)
> Co tam debile, skoro nawet tu na grupie niewielu rozumie o co chodzi w
> wolnym rynku ;-)
>
>> Ale tu nie potrzebny jest przepis dopuszczający, wystarczy deregulacja
>> znosząca zakaz. i wtedy jesteśmy w d...Czyli brak państwa i regulacji
>> jest zły.
>
> deregulacja znosząca zakaz uzdrowiła sytuację odnośnie do prohibicji w
> USA.
> Czyli brak państwa i regulacji był dobry.

Deregulacja znosząca zakaz wprowadziła handlarzy energią w USA co jest
złe. Ale to skomplikowane prawda ?
>
> Pozdr.
> Q
Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
(które notabene również jest podmiotem tego rynku).

pozdrawiam
rafał





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 14:17:22 - quent

> Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
> wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
> nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
> (które notabene również jest podmiotem tego rynku).

Wilczek zrobił niezłą ustawę o wolności gosp. wespół z komunistą (sic!)
Rakowskim.
To że nie utrzymało się to długo to inna sprawa.
Ja mówię o tym co jest złe.
W demokracji prędzej czy później w siłę urośnie socjalizm, który prowadzi w
prostej linii do bankructwa.
Można o tym mówić i liczyć naiwnie, że coś się zmieni albo nie robić nic ale
z tej drugiej opcji na pewno nie będą zadowolone moje dzieci.

Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:57:34 - rrr

Użytkownik quent napisał:
>> Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
>> wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
>> nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
>> (które notabene również jest podmiotem tego rynku).
>
> Wilczek zrobił niezłą ustawę o wolności gosp. wespół z komunistą (sic!)
> Rakowskim.
> To że nie utrzymało się to długo to inna sprawa.
> Ja mówię o tym co jest złe.
> W demokracji prędzej czy później w siłę urośnie socjalizm, który
> prowadzi w prostej linii do bankructwa.
> Można o tym mówić i liczyć naiwnie, że coś się zmieni albo nie robić nic
> ale z tej drugiej opcji na pewno nie będą zadowolone moje dzieci.
>
> Q

Ale miałeś powiedzieć co to jest wolny rynek i jak go wprowadzić.
Może jak dasz receptę ktoś mądry przeczyta i tak zrobi. Jak na razie
piszesz wciąż jak by było dobrze gdyby był WR ale jak na razie tylko
szermujesz hasłami.

Ustawa Wilczka, rzeczywiście najlepsza jaką mieliśmy do tej pory
absolutnie nie była doskonała, nie wprowadzała WR a jedynie dawała spore
możliwości. Jednakże twierdzenie, że to był WR jest dużym nadużyciem.

pozdrawiam
rafał



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 18:54:21 - quent

W dniu 2012-03-06 15:57, rrr pisze:
> Ale miałeś powiedzieć co to jest wolny rynek i jak go wprowadzić.

Głosuj na partie wolnorynkowe.
Załóż partię wolnorynkową i startuj w wyborach.
Zbierz grupę oddanych ludzi, zrób zamach stanu i wprowadź go siłą ;-)


> Ustawa Wilczka, rzeczywiście najlepsza jaką mieliśmy do tej pory
> absolutnie nie była doskonała, nie wprowadzała WR a jedynie dawała spore
> możliwości. Jednakże twierdzenie, że to był WR jest dużym nadużyciem.

Było tylko kilka licencji, na broń, leki i coś tam jeszcze.
Było baaardzo dużo wolności gosp.
Ja się będę cieszył z każdej zmiany idącej w tym kierunku.
Im więcej wolności gosp. tym lepiej.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:22:37 - Marek Dyjor

quent wrote:
>> To, że jeśli pozwolisz na wprowadzenie GMO autmagicznie zlikwidujesz
>> wybór między GMO a żywnością bez tego i wyboru niet. Dodatkowo
>> nasiona GMO mogą być objęte patentem, więc również likwidując zakaz
>> likwidujesz wybór. Ale to raczej NTG.
>
> Świetny przykład problemu nierozwiązywalnego w obecnym systemie.
> Takich problemów jest przecież cała masa.
> Wolny rynek ma to do siebie, że producenci produkują to co chcą
> ludzie kupić a nie to co akurat za pomocą odpowiedniego lobbingu uda
> się *z pomocą państwa* ludziom wcisnąć na siłę!
> Korporacje bardzo łatwo przekupują rządy (dzieje się to co i rusz) aby
> wprowadzić odpowiednie prawo pozwalające na zdławienie niewygodnej
> konkurencji...
>
> Zdajesz sobie sprawę, że wg badań statystycznych ok 70% naszego
> społeczeństwa *nie chce* gmo a przecież jeśli korporację przekupią
> odpowiedniego ministra to i tak dopną swego. Spreparuje się
> odpowiednie przepisy, które pomogą skutecznie wyeliminować rolników
> gmo nie stosujących.

to teraz zrób takei przepisy które nie pozwolą firmie skorumpować pańśtwa...
:)

własnie wymyśliłeś kolejną utopię jak już wiele było.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 19:57:27 - quent

W dniu 2012-03-05 19:34, Marek Dyjor pisze:
> quent wrote:
>> W dniu 2012-03-05 17:45, Robert pisze:
>>> Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu sytuacjach.
>>
>> Mógłbyś podać jakiś konkretny przykład?
>> Najlepiej najprostszy jakiś.
>
> przecież ci podał.

Ale to się kupy nie trzyma.
Kto niby miałby kogo zmuszać np. do malowania domu farbą z zawartością
toksycznych substancji?
Sęk w tym, że fundując sobie złudzenie bezpieczeństwa hamujemy
gospodarkę i odmóżdżamy społeczeństwo.

Państwo nie jest potrzebne do tego żeby pilnować czy kupisz sobie farbę
z zawartością ołowiu czy bez.
Na takim podejściu tracą oczywiście najbardziej najubożsi.

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 20:12:54 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-05 19:34, Marek Dyjor pisze:
>> quent wrote:
>>> W dniu 2012-03-05 17:45, Robert pisze:
>>>> Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu sytuacjach.
>>>
>>> Mógłbyś podać jakiś konkretny przykład?
>>> Najlepiej najprostszy jakiś.
>>
>> przecież ci podał.
>
> Ale to się kupy nie trzyma.
> Kto niby miałby kogo zmuszać np. do malowania domu farbą z zawartością
> toksycznych substancji?

nikt nikogo by nie zmuszał :)

Nawet byś nie wiedział co zawiera ta farba bo nikt by przeciez nie zmusił
producentów do umieszczania takich informacji.


> Sęk w tym, że fundując sobie złudzenie bezpieczeństwa hamujemy
> gospodarkę i odmóżdżamy społeczeństwo.


> Państwo nie jest potrzebne do tego żeby pilnować czy kupisz sobie
> farbę z zawartością ołowiu czy bez.

OK jak zwykli ludzie mają wyegzekwoawać od wielkich korporacji
przestrzegania podstawowych zasad uczciwości?




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 20:18:00 - quent

W dniu 2012-03-05 20:12, Marek Dyjor pisze:
> Nawet byś nie wiedział co zawiera ta farba bo nikt by przeciez nie
> zmusił producentów do umieszczania takich informacji.

Wręcz przeciwnie!!!
Sami chwaliliby się, że ich farba nie zawiera tego to a tego.
Tak jak np. soki - nasze bez dodatku cukru.


--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 20:25:28 - quent

W dniu 2012-03-05 20:12, Marek Dyjor pisze:
> OK jak zwykli ludzie mają wyegzekwoawać od wielkich korporacji
> przestrzegania podstawowych zasad uczciwości?

Gdyby państwo było tanie/małe to ludziom zostałoby w kieszeniach o wiele
więcej pieniędzy... nie wiem na co... może na adwokata, którym mógłby
być każdy.
W normalnym kraju...

--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:51:13 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 5 Mar 2012 20:12:54 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

> nikt nikogo by nie zmuszał :)
>
> Nawet byś nie wiedział co zawiera ta farba bo nikt by przeciez nie zmusił
> producentów do umieszczania takich informacji.

Kupujesz niekiedy warzywa? Powiedz, kto jest ministrem aprowizacji i kto je
normuje?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:18:23 - Marek Dyjor

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Mon, 5 Mar 2012 20:12:54 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>
>> nikt nikogo by nie zmuszał :)
>>
>> Nawet byś nie wiedział co zawiera ta farba bo nikt by przeciez nie
>> zmusił producentów do umieszczania takich informacji.
>
> Kupujesz niekiedy warzywa? Powiedz, kto jest ministrem aprowizacji i
> kto je normuje?

I w sumie to nie wiem co kupuje...

całkiem dobrze mogę dostawać jabłka spod kombinatu.

Lepiej o rynku zrywności nie mów bo to jest sodoma i gomora.


Niestety ludzie z natury sa nieuczciwi a dla chwilowego nawet zysku są
skłonni popełnić każde kurewstwo.

Dlatego też ani komunizm ani socjalizm ani prawdziwy wolny rynek nei mają
szansy działać bo każd z nich potrzebował by porządnych uczestników.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:12:00 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 20:18:23 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

> I w sumie to nie wiem co kupuje...
>
> całkiem dobrze mogę dostawać jabłka spod kombinatu.
>
> Lepiej o rynku zrywności nie mów bo to jest sodoma i gomora.

Ano jest i żadne urzędy tego nie zmienią. Constar też miał wszystkie
sanepidowskie papiery cacy.
Po jasny ch... więc cały ten sanepid, skoro on po prostu nie działa?


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 20:15:31 - Robert

quent napisał:
> Ale to się kupy nie trzyma.
> Kto niby miałby kogo zmuszać np. do malowania domu farbą z zawartością
> toksycznych substancji?
> Państwo nie jest potrzebne do tego żeby pilnować czy kupisz sobie farbę z
> zawartością ołowiu czy bez.


Nikt nikogo by nie zmuszał.
Kowalski wyprodukowałby farbę, na której opakowaniu słowem nie wspomniałby
o jej extra właściwościach.
Kupiłbyś ten produkt, kupiliby go setki innych. I dopiero po latach
mogłoby się okazać, jaki świetny zakup zrobili...

Nie zamierzam Cię przekonywać do swoich racji (nie widzę w tym celu).
Ty uważasz inaczej - ja inaczej.
I niech tak pozostanie.
Czy takie podejście trzyma się kupy?




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 20:20:42 - quent

W dniu 2012-03-05 20:15, Robert pisze:
> Kupiłbyś ten produkt,

Tu jest widzę sedno.
Czy Ty kupiłbyś kota w worku?
A może kupiłbyś od konkurencji, ktora opisuje co jest w środku?


> Nie zamierzam Cię przekonywać do swoich racji (nie widzę w tym celu).

Nie chcesz, nie dyskutuj.


--
Q
www.elipsa.info



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:20:15 - Marek Dyjor

quent wrote:
> W dniu 2012-03-05 20:15, Robert pisze:
>> Kupiłbyś ten produkt,
>
> Tu jest widzę sedno.
> Czy Ty kupiłbyś kota w worku?
> A może kupiłbyś od konkurencji, ktora opisuje co jest w środku?

a jaką miałbyś gwarancję że to co tam jest napsiane jest cała prawdą.

popatrz jak potrafią mataczyć firmy co do tego co sprzedają.

mimo wolnego rynku mimo regulacji od 10 lat łądowano sól przemysłową do
żarcia, dal zysku panie dziejaszku, dal zysku.





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:39:40 - s_13

> mimo wolnego rynku mimo regulacji od 10 lat łądowano sól przemysłową do
> żarcia, dal zysku panie dziejaszku, dal zysku.

cytując klasyka: naród dobry, tylko ludzie chuje...
przecież są dosyć ostre wymagania, jakiś HACCP, jakieś tam ISO i inne, kupa
ludzi zajmuje się kontrolą i takie kwiatki... ich też, a może przede
wszystkim, przydałoby się za dupę wziąć...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:52:38 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 5 Mar 2012 20:15:31 +0100, Robert napisał(a):

> Nikt nikogo by nie zmuszał.
> Kowalski wyprodukowałby farbę, na której opakowaniu słowem nie wspomniałby
> o jej extra właściwościach.
> Kupiłbyś ten produkt, kupiliby go setki innych. I dopiero po latach
> mogłoby się okazać, jaki świetny zakup zrobili...

No i? To chyba moja sprawa co kupuję? Przecież to nei problem zapytać
sprzedawcy.
Problem jaki jest teraz to ten, że sprzedawca może bezkarnie kłamać.
W proponowanym rozwiązaniu już nei może, a konkurencja nie śpi i sama by
lewe produkty ścigała.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:21:16 - Marek Dyjor

Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Mon, 5 Mar 2012 20:15:31 +0100, Robert napisał(a):
>
>> Nikt nikogo by nie zmuszał.
>> Kowalski wyprodukowałby farbę, na której opakowaniu słowem nie
>> wspomniałby o jej extra właściwościach.
>> Kupiłbyś ten produkt, kupiliby go setki innych. I dopiero po latach
>> mogłoby się okazać, jaki świetny zakup zrobili...
>
> No i? To chyba moja sprawa co kupuję? Przecież to nei problem zapytać
> sprzedawcy.
> Problem jaki jest teraz to ten, że sprzedawca może bezkarnie kłamać.
> W proponowanym rozwiązaniu już nei może, a konkurencja nie śpi i sama
> by lewe produkty ścigała.

albo by sie dogadała i podzieliła rynek miedzy siebie sztucznie utrzymując
wysokei ceny i solidarnie robiac konsumentów w h.....




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:44:50 - s_13

>> W proponowanym rozwiązaniu już nei może, a konkurencja nie śpi i sama
>> by lewe produkty ścigała.

teraz też może, a jakoś tego nie robi, w myśl zasady, kto jest bez winy,
niech pierwszy rzuci kamieniem...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:13:58 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 20:21:16 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

>> No i? To chyba moja sprawa co kupuję? Przecież to nei problem zapytać
>> sprzedawcy.
>> Problem jaki jest teraz to ten, że sprzedawca może bezkarnie kłamać.
>> W proponowanym rozwiązaniu już nei może, a konkurencja nie śpi i sama
>> by lewe produkty ścigała.
>
> albo by sie dogadała i podzieliła rynek miedzy siebie sztucznie utrzymując
> wysokei ceny i solidarnie robiac konsumentów w h.....

Tak, oczywiście, bo przeciez nikt by nie wszedł z produktem lepszej
jakości.

Wiesz, jak Cię czytam, to tak, jabym rozmawiał ze starszymi osobami w
okolicach 1989 roku. Było 'Panie, teraz to głód będzie, bo jak Rakowski
ceny uwolnił, to przecież panie, taki prywaciarz zaraz ceny w sklepie
podniesie i emeryta nie będzie stać nawet na bułkę!'



--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 19:24:46 - Marek Dyjor

Robert wrote:
> Przemek napisał:
>> Uwazam Marku ze dotknales sedna sprawy od ktorej trzeba zaczac
>> reformowac ten kraj- w mej opinii jest to wymiar sprawiedliwosci a
>> reszte wszystkich wypatrzen czy nieuczciwych dzialan wynika z braku
>> dobrego funkcjonowania tegoz wymiaru w naszej republice bananowej.
>> Jesli on by dobrze dzialal to nie obawial bys sie w razie czego
>> pozywac do sadu i na pewno nie czekalbys na rozprawy i wyrok latami.
>> Dla mnie tutaj doskonalym przykladem jest afera Madoffa gdzie
>> krotkim czasie proces sie rozpoczal i go skazano (co wcale nie
>> znaczy ze chcialbym sadow z epoki stalina :) )W Polsce daje glowe
>> ze ten proces jeszcze by sie w ogole nie rozpoczal. Inny przyklad to
>> Szeremietiew gdzie nie moze oczyscic swego nazwiska juz 10 lat bo
>> tak sie wszystko wlecze i to przy liczbie sedziow porownywalnej z
>> Niemcami tylko ludnosci u nas troche mniej.
>
>
> Czyli summa summarum trzeba kogoś utrzymywać.
> Albo wspomnianych urzędników, albo sądy.
> Nie wiem, co gorsze...
> Wg mnie nie ma nic złego w tym, że względem materiałów budowlanych są
> narzucone wymagania. Że jest potrzeba uzyskania atestów,
> certyfikatów... Nie wyobrażam sobie wolnej amerykanki w wielu
> sytuacjach. Jak miałby być np. przeprowadzony pomiar szorstkości
> nawierzchni, bez
> ustandaryzowanych (narzuconych) parametrów opon testowych? Jak miałoby
> wyglądać malowanie mieszkania farbą z dajmy na to ołowiem czy innym
> badziewiem? Gdyby nie było sprawdzeń/atestów/certyfikatów miałbym
> najpier narażać rodzinę na choroby, by potem dochodzić swego w
> sądach? Miałbym narażać dzieci na kontakt z urzadzeniami, które nie
> mają narzuconych wymagań np. związanych z przewodnictwem elktrycznym,
> z zawartością substancji szkodliwych itp, itd...?
> Jakoś nie czuję takiego rozwiązania.
> Uważam istnienie wymagań za *normalne*.
> Ale nie zamierzam nikogo przekonywać - całe szczęście każdy może mieć
> swoje zdanie...

przecież rynek by wszystko wyregulował




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:55:43 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 5 Mar 2012 19:24:46 +0100, Marek Dyjor napisał(a):


> przecież rynek by wszystko wyregulował

Istotnie. Państwo powinno tylko pilnować przestrzegania umów i egzekwować
kary umowne w razie nieprzestrzegania.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 09:38:39 - Adam

W dniu poniedziałek, 5 marca 2012, 17:45:21 UTC+1 użytkownik Robert napisał:

> Czyli summa summarum trzeba kogoś utrzymywać.
> Albo wspomnianych urzędników, albo sądy.
> Nie wiem, co gorsze...
> Wg mnie nie ma nic złego w tym, że względem materiałów budowlanych są
> narzucone wymagania. Że jest potrzeba uzyskania atestów, certyfikatów...

Od wielu lat utrzymujemy rzesze urzedasow majacych kontrolowac jakosc zywnosci na rynku, a od ponad 12-tu lat zremy rakotworcze wedliny z sola wypadowa. Takich przypadkow pewnie jest znacznie wiecej.

To zapewnia WYLACZNIE komfort psychiczny i nic wiecej. Bo nie masz zadnej pewnosci, ze farba ktora pomalowales swoj dom rowniez nie zawiera szkodliwych zwiazkow (atest dostali dla wyslanej probki, a faktyczny sklad na produkcji cholera wie jaki jest - przeciez nikt ich stale nie kontroluje, a jak kontroluje to moze tak samo jak ta sol).
pozdr.

--
Adam



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 09:55:13 - quent

> a jak kontroluje to moze tak samo jak ta sol).

Takie sprawy powinny załatwiać tylko sądy.
Ale, co b. ważne, kara za celowe wprowadzanie w błąd powinna być ogromna
(sic!) tak aby była przestrogą.
Nie prewencja a penalizacja. Dziś mamy prewencję na każdym kroku a
penalizacji zero.

Wolny rynek nie może istnieć bez silnego państwa, które broni własności
prywatnej i pilnuje przestrzegania prawa srogo karząc za jego łamanie.

Pozdr.
Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 10:43:44 - s_13


> Takie sprawy powinny załatwiać tylko sądy.

ależ nie tylko... sądy mogą orzec karę, a dla poszkodowanego
zadośćuczynienie, ale co mi po tym, jak umrę na raka od drogowej soli...
BTW jestem ciekaw, o ile da się to skalkulować, ilu ludzi ucierpiało z
powodu tej soli... czy więcej, niż od legalnej chemii, która jest w
powszechnym stosowaniu w spożywce...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:10:02 - quent

> ależ nie tylko... sądy mogą orzec karę, a dla poszkodowanego
> zadośćuczynienie, ale co mi po tym, jak umrę na raka od drogowej soli...

Gdyby policja/sądy były dobrze dofinansowane, działały by dużo sprawniej.
Byłoby to możliwe, gdyby państwo nie trwoniło ogromnej kasy w dziedzinach
kompletnie zbędnych.
Penalizacja takich przekrętów powinna być bardzo dotkliwa, tak aby w
przyszłości nie opłacało się nikomu robić podobnych przekrętów.
A teraz co mamy?
Niedawno afera z mięsem 20-letnim, teraz z jakąś podejrzaną solą... i tak w
kółko.. zero penalizacji za to na pewno zostaną wprowadzone dodatkowe
przepisy/obostrzenia utrudniające życie uczciwym przedsiębiorcom a Ci co
kombinują i tak będą mieli to w dupie.

Pozdr.
Q




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:57:09 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 09:55:13 +0100, quent napisał(a):

> Takie sprawy powinny załatwiać tylko sądy.
> Ale, co b. ważne, kara za celowe wprowadzanie w błąd powinna być ogromna
> (sic!) tak aby była przestrogą.

Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 12:05:26 - quent

Użytkownik AdamPłaszczyca napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c1.01.3V2FLD$0z7@mike.oldfield.org.pl...
> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.

Nie wiedziałem o tym nawet.
Ehh ileż to takich kwiatków jeszcze by się znalazło. :-/

Q





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 12:14:07 - rrr

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 09:55:13 +0100, quent napisał(a):
>
>> Takie sprawy powinny załatwiać tylko sądy.
>> Ale, co b. ważne, kara za celowe wprowadzanie w błąd powinna być ogromna
>> (sic!) tak aby była przestrogą.
>
> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>
Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
się na nim wzbogacić.

pozdrawiam
rafał



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 12:18:59 - quent

> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz się
> na nim wzbogacić.

To wiemy właśnie. Ja od kilku minut.
Chodzi o to, że to jest złe ;-)




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 13:22:08 - s_13

>> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
>> się na nim wzbogacić.
>
> To wiemy właśnie. Ja od kilku minut.
> Chodzi o to, że to jest złe ;-)

a dlaczego... wogóle nie powinno być odszkodowań, przecież wolny rynek
jest... możesz sam wybierać i decydować, że źle wybrałeś miej pretensje
tylko do siebie... :-)

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:06:03 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:22:08 +0100, s_13 napisał(a):

> a dlaczego... wogóle nie powinno być odszkodowań, przecież wolny rynek
> jest... możesz sam wybierać i decydować, że źle wybrałeś miej pretensje
> tylko do siebie... :-)

Odszkodowanie jest wówczas, kidy ktoś łamie umowę.
Jeśli na przykład oferuje zdrową żywnośc, a sprzedaje truciznę.

Jesli sprzedaje truciznę jako truciznę - nikomu nic do tego.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:53:54 - rrr

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:22:08 +0100, s_13 napisał(a):
>
>> a dlaczego... wogóle nie powinno być odszkodowań, przecież wolny rynek
>> jest... możesz sam wybierać i decydować, że źle wybrałeś miej pretensje
>> tylko do siebie... :-)
>
> Odszkodowanie jest wówczas, kidy ktoś łamie umowę.
> Jeśli na przykład oferuje zdrową żywnośc, a sprzedaje truciznę.

Nie, wtedy jest raczej IMHO zadośćuczynienie.
>
> Jesli sprzedaje truciznę jako truciznę - nikomu nic do tego.
Jeśli posiada odpowiednie zezwolenia, a tu znów problem regulacji. :)

pozdrawiam
rafał


>




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:14:56 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 06 Mar 2012 15:53:54 +0100, rrr napisał(a):

>> Odszkodowanie jest wówczas, kidy ktoś łamie umowę.
>> Jeśli na przykład oferuje zdrową żywnośc, a sprzedaje truciznę.
>
> Nie, wtedy jest raczej IMHO zadośćuczynienie.

Owszem nie.

>> Jesli sprzedaje truciznę jako truciznę - nikomu nic do tego.
> Jeśli posiada odpowiednie zezwolenia, a tu znów problem regulacji. :)

A na ch... zezwolenia?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:04:37 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 06 Mar 2012 12:14:07 +0100, rrr napisał(a):

>> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
>> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
>> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>>
> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
> się na nim wzbogacić.

Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:09:58 - Andrzej Lawa

W dniu 06.03.2012 15:04, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Tue, 06 Mar 2012 12:14:07 +0100, rrr napisał(a):
>
>>> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
>>> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
>>> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>>>
>> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
>> się na nim wzbogacić.
>
> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
>

Pewnie - możemy też zmienić definicję bezdomnych na dyslokowanych
obiboków, a definicję bandytów na osoby z rozstrojem nerwowym i
zlikwidujemy problem bezdomności i bandytyzmu ;->




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:15:23 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 06 Mar 2012 15:09:58 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
>>
>
> Pewnie - możemy też zmienić definicję bezdomnych na dyslokowanych
> obiboków, a definicję bandytów na osoby z rozstrojem nerwowym i
> zlikwidujemy problem bezdomności i bandytyzmu ;->

Oraz Andrzeja Lawę na mądregfo człowieka.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 15:49:58 - s_13

>> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
>> się na nim wzbogacić.
>
> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?

ty jednak dureń jesteś...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:15:45 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 15:49:58 +0100, s_13 napisał(a):

>> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
>
> ty jednak dureń jesteś...

I zmieńmy definicję S)13 na anonimowego durnia :D

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 20:35:10 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Adam Płaszczyca napisał w
wiadomości news:c1.01.3V2FLD$0z7@mike.oldfield.org.pl...
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 09:55:13 +0100, quent napisał(a):
>
>
> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>
> --
> ___________ (R)
> /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
> ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
> _______/ /_ GG: 3524356
> ___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/
>

Adamie moim zdaniem to nie jest debilby zapis - tylko celowy bo praktycznie
uniemozliwia szerzej ludziom rzadanie odszkodowan od adwokatow, lekarzy
urzedasow....oczywiscie ze sa tutaj wyjatki , ale inaczej to byloby regula.
Jest panstwo prawa teraz w naszej bananowej republice i sie okazuje ze
przeciwko Klusce (temu od optimusa) dzialaly same krasnoludki....zaden
urzedas po dupie nie dostal. W normalnym panstwie nie do pomyslenia





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-07 02:16:32 - Adam Płaszczyca

Dnia Tue, 6 Mar 2012 20:35:10 +0100, Przemek napisał(a):

> Adamie moim zdaniem to nie jest debilby zapis - tylko celowy bo praktycznie
> uniemozliwia szerzej ludziom rzadanie odszkodowan od adwokatow, lekarzy
> urzedasow....

Debilny, wynika z czasów komuny, gdzie ważne było, żeby nikt nei zarobił.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 11:50:26 - Adam Płaszczyca

Dnia Mon, 5 Mar 2012 17:45:21 +0100, Robert napisał(a):

> Czyli summa summarum trzeba kogoś utrzymywać.
> Albo wspomnianych urzędników, albo sądy.
> Nie wiem, co gorsze...

Ja wiem - urzędników.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów trzypion.pl/



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-05 19:23:56 - Marek Dyjor

Przemek wrote:
> Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
> news:jivpm0$5v6$1@news.task.gda.pl...
>> Robert wrote:
>>> quent napisał:
>>>> pozwolenia, zatwierdzenia, opinie, ekspertyzy, obiory końcowe i Bóg
>>>> wie co jeszcze i w rezultacie budujący nabiera fałszywego
>>>> przeświadczenia, że skoro prawo obstawia każdy aspekt to przecież
>>>> musi być OK. Oczywiście ten kompletnie idiotyczny system działa
>>>> tylko po to aby w
>>>> urzędzie ktoś miał etat, aby ktoś tam na górze nabił sobie kieszeń.
>>>> Wymyśla się przecież coraz to nowe idiotyzmy.
>>>
>>>
>>> Czyli lepiej, żeby nie było zatwierdzeń, atestów, sprecyzowanych
>>> wymagań względem wyrobów budowlanych...
>>> Tak mam to rozumieć?
>>> Skoro ktoś wymyślił wymagania, to dla utrzymania etatów w
>>> urzędzie? Nieźle...
>>> Wolałbyś, żeby budowlańcy zamiast sprawdzonych (czytaj:
>>> posiadających dobrą, a przynajmniej przyzwoitą jakość) wyrobów
>>> stosowali byle g. ? Żeby mogli budować na niesprawdzonych gruntach,
>>> używając tandetnych materiałów... ? Wtedy nie byłoby idiotycznie?
>>
>> no wtredy byś ich pozywał wpłącał odpowiednią kaucję i czekał
>> spokojnei na wyrok i już po kilku latach wygrywał byś i mógłbyś
>> poprosić komornika o sciągnięcie z nieuczciwego wykonawcy
>> zasądzonego odszkodowania.
> Uwazam Marku ze dotknales sedna sprawy od ktorej trzeba zaczac
> reformowac ten kraj- w mej opinii jest to wymiar sprawiedliwosci a
> reszte wszystkich wypatrzen czy nieuczciwych dzialan wynika z braku
> dobrego funkcjonowania tegoz wymiaru w naszej republice bananowej.
> Jesli on by dobrze dzialal to nie obawial bys sie w razie czego
> pozywac do sadu i na pewno nie czekalbys na rozprawy i wyrok latami.
> Dla mnie tutaj doskonalym przykladem jest afera Madoffa gdzie krotkim
> czasie proces sie rozpoczal i go skazano (co wcale nie znaczy ze
> chcialbym sadow z epoki stalina :)

z drugiej strony nie chciałbyś systemu amerykańskiego gdzie wygrana sprawy
zależy od tego ile masz forsy, jak masz kasę to nawet ci sie może morderstwo
upiec.

Sprawa Madoffa jest doskonałym przykładem że system amerykański też jest
polityczny, jego wsadzili dla postrachu albo dlatego ze nadepnął dużej
ilości wysokopostawionych a nie dawał zarobić innym wysokopostawionym.
Efekty szwindli z kredytami są o wiele poważniejsze niż drobne przekręty
Madoffa a jakoś żadna koronowana głowa nie poleciała.




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-06 21:10:33 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Marek Dyjor napisał w wiadomości
news:jj30bq$sk7$1@news.task.gda.pl...
>
> z drugiej strony nie chciałbyś systemu amerykańskiego gdzie wygrana sprawy
> zależy od tego ile masz forsy, jak masz kasę to nawet ci sie może
> morderstwo upiec.
>
> Sprawa Madoffa jest doskonałym przykładem że system amerykański też jest
> polityczny, jego wsadzili dla postrachu albo dlatego ze nadepnął dużej
> ilości wysokopostawionych a nie dawał zarobić innym wysokopostawionym.
> Efekty szwindli z kredytami są o wiele poważniejsze niż drobne przekręty
> Madoffa a jakoś żadna koronowana głowa nie poleciała.
>

Marku ale ja sprawe Madoffa podalem jako przyklad sprawnego dzialania ( to
ze dosc bogatym nadepnal na odcisk to fakt). Popatrz na Kluske u nas-
okazuje sie ze chcialy go udupic krasnoludki. Popatrz na afere bodajze 4
lutego na GPW (sprzed paru lat) kiedy kogo skazano i po jakim czasie- a
goscie wyciagneli forse z przekretu bo im konta sad odblokowal.
Popatrz jak dziala polskie sadownictwo ktore ma tylu samo sedziow co Niemcy
tylko my mamy pewnie ze 2x mniej ludnosci....

Odszkodowania w ameryce typu 1mln $ za oparzenie sie kawa Mc Donaldzie bo na
kupku nie bylo napisu napoj goracy uwazam za kretynskie...choc jestem
ciekaw ile czasu trwal caly proces w tej sprawie





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-02 20:43:49 - /// Kaszpir ///

>Firma budowlana nie jest po to by cokolwiek budować tylko po to by zarabiać
>pieniądze dla swoich właścicieli, a jeśli przy okazji coś zbuduje to jest
>to tylko i wyłącznie zasługa nadzoru.

Oczywiście ...

Ja uważam że jest mnóstwo domów których właściciele myślą ze mają dobrze
wybudowany dom.
To dotyczy domów od developerów jak i prywatnych inwestorów ...

Uważam nawet że w przypadku indywidualnych inwestorów jest najgorzej. W
większości są to ludzie którzy zupełnie na tym się nie znają. Szukają tanich
wykonawców a wykonawcy jako że wiedzą że są anonimowi i że klient i tak
zapłaci zupełnie się nie starają i robią jak najszybciej byle by jak
najszybciej iśc do nowego klienta i go skroić.
Zamiast wykonac dobrze 2 domy powiedzmy w skali roku robią 3-4 byle jak
byle jak najwięcej zarobić.
Chętnych na dobre oferty jest sporo i fachowcy to wykorzystują ...
Dużo nie sprawdza kwalifikacji fachowców , nie chce faktury i itd ...

Później mamy piękne domy które są fuszerką ...

Nawet sprawdzenie fachowcy często okazują się partaczami. Są to osoby
którym ktoś szuka klientów i ma z tego profity.

Sam czasami oglądam sobie budowy innych ludzi i szczerze mówiąc 99% budów
było by tu zakwalifikowane jako źle budowane. Standardowo ocieplenie tylko
co końca cegły (bo po co wyżej jak tam będzie podbitka) , nieocieplone z
żadnej strony murłaty , nieocieplone szczyty i itd ...




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 13:11:20 - Jackare


Użytkownik /// Kaszpir /// napisał w
wiadomości news:jir7tf$caf$1@inews.gazeta.pl...

> Zamiast wykonac dobrze 2 domy powiedzmy w skali roku robią 3-4 byle jak
> byle jak najwięcej zarobić.
> Chętnych na dobre oferty jest sporo i fachowcy to wykorzystują ...
> Dużo nie sprawdza kwalifikacji fachowców , nie chce faktury i itd ...
>
> Później mamy piękne domy które są fuszerką ...
>
ależ to jest idealna kapitalistyczna odpowiedź na porzeby rynku. Klient chce
tanio, Tanio i TANIO. I ma tanio. Tylko nikt z tych pożal się boże
zleceniodawców nie chce przestać wierzyć że tanio znaczy do dupy. Że jak
chce tanio to tylko samemu. Otrzymuje dokladnie to czego szuka byle jaką
robotę za byle jakie pieniądze.

Tę relację widać doskonale na innym rynku. W klasycznym biznesie
odbywiającym się pomiędzy podmiotami gospodarczymi ta zasada jest znana i
działa i nikt się nie oszukuje. Przyklad: profesjonalne narzędzia wykonane
przez zawodowców dla zawodowców są drogie. Budowa realizowana przez jeden
podmiot dla innego jest CALOWICIE INACZEJ SKOSZTORYSOWANA niż budowa domu
dla Kowalskiego, nawet jeżeli budynek wyglądałby tak samo.

Ja też wolę po stokroć realizować zlecenia biznesowe/przemysłowe. Za podobny
nakład pracy jak przy instalacji dla osoby fizycznej dochody są 2-3 krotnie
wyższe. Problem jest w dostępie do takich zleceń, czasem w wrunkach
wejściowych, ale to jest zupełnie inny świat. Rynek osób fizycznych/klientów
indywidualnych jest najbardziej niewdzięcznym i najmniej opłacalnym
rynkiem. Żaden wykonawca nie osiąga tu takich prychodów jakie powinny być
wypłacane za wykonaną pracę. Rynek ten jest wymuszony sytuacją finansową
obydwu stron i zaręczam że każdy wykonawca ucieknie w stronę normalnego
biznesu jeżeli tylko ma taką możliwość





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 18:05:39 - Przemek olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl


Użytkownik Jackare napisał w wiadomości
news:jit1pg$ava$1@node2.news.atman.pl...
>
> Ja też wolę po stokroć realizować zlecenia biznesowe/przemysłowe. Za
> podobny nakład pracy jak przy instalacji dla osoby fizycznej dochody są
> 2-3 krotnie wyższe. Problem jest w dostępie do takich zleceń, czasem w
> wrunkach wejściowych, ale to jest zupełnie inny świat. Rynek osób
> fizycznych/klientów indywidualnych jest najbardziej niewdzięcznym i
> najmniej opłacalnym rynkiem. Żaden wykonawca nie osiąga tu takich
> prychodów jakie powinny być wypłacane za wykonaną pracę. Rynek ten jest
> wymuszony sytuacją finansową obydwu stron i zaręczam że każdy wykonawca
> ucieknie w stronę normalnego biznesu jeżeli tylko ma taką możliwość


Zgadzam sie z toba w 100%. Sam unikam domkow jak ognia (robię tylko na
prosbe kumpli). Kolega kiedys takiemu jednemu odpowiedzial ; jakzes pan za
gowno zaplacil tos pan gowno dostal!
Co wiecej Jakcare ,kazdy wykonawca ucieknie w strone biznesu nawet od
panstwowych przetargow bo tam przewaznie nie ma chorej biurokracji...
Pamietam ze jak byl bum budowlany to nagle urzedasy sie przekonaly ze
wykonawcy maja w d... ich przetargi i kazdy jak mogl robil dla innych firm
zamiast sie bawic w przetargi z urzedow.

Swego czasu jak byl puszczany na Discovery to bardzo lubil ogladac cykl
ktory sie nazywal bodajze Wielkie projekty o roznych ciekawych/nitypowych
budowach domow na zachodzie (fakt ze wiekszosc w Anglii ale nie tylko) i tam
bylo widac ze ludzie mimo iz forsą nie smierdzieli jednak stawiali na
jakosc.





Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 18:15:13 - s_13

> Rynek osób fizycznych/klientów indywidualnych jest najbardziej
> niewdzięcznym i najmniej opłacalnym rynkiem. Żaden wykonawca nie osiąga tu
> takich prychodów jakie powinny być wypłacane za wykonaną pracę.

a ja do dziś nie mogę się przyzwyczaić, że byle robol zarabia jakieś dwie
średnie krajowe i jeszcze narzeka, że mało...
teściowa właśnie rozliczała się z fachowcem za remont kuchni, za robotę typu
nowa glazura, montaż nowych szafek, szpachlowanie malowanie, trochę
hydrauliki, trochę elektryki, nic specjalnego, ani tez specjalnej
dokładności w wykonani nie było, robił gość sam przez 5 dni po 8 godzin,
wziął 2 tys. i poszedł do następnej roboty, noż kurwa, źle płacą???
oczywiście też ponarzekał, jakie to czasy i jak to kiedyś u niemca ojro
zarabiał...

pozdrawiam
s_13




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 18:32:03 - Marek Dyjor

s_13 wrote:
>> Rynek osób fizycznych/klientów indywidualnych jest najbardziej
>> niewdzięcznym i najmniej opłacalnym rynkiem. Żaden wykonawca nie
>> osiąga tu takich prychodów jakie powinny być wypłacane za wykonaną
>> pracę.
>
> a ja do dziś nie mogę się przyzwyczaić, że byle robol zarabia jakieś
> dwie średnie krajowe i jeszcze narzeka, że mało...
> teściowa właśnie rozliczała się z fachowcem za remont kuchni, za
> robotę typu nowa glazura, montaż nowych szafek, szpachlowanie
> malowanie, trochę hydrauliki, trochę elektryki, nic specjalnego, ani
> tez specjalnej dokładności w wykonani nie było, robił gość sam przez
> 5 dni po 8 godzin, wziął 2 tys. i poszedł do następnej roboty, noż
> kurwa, źle płacą??? oczywiście też ponarzekał, jakie to czasy i jak
> to kiedyś u niemca ojro zarabiał...

przeca było wziąć bezrobotnych lumpów zrobili by to samo za kilka flaszek
mózgotrzepa. :)




Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 20:25:40 - janusz_kk1

Dnia 03-03-2012 o 18:15:13 s_13 napisał(a):

>> Rynek osób fizycznych/klientów indywidualnych jest najbardziej
>> niewdzięcznym i najmniej opłacalnym rynkiem. Żaden wykonawca nie osiąga
>> tu takich prychodów jakie powinny być wypłacane za wykonaną pracę.
>
> a ja do dziś nie mogę się przyzwyczaić, że byle robol zarabia jakieś
> dwie średnie krajowe i jeszcze narzeka, że mało...
> teściowa właśnie rozliczała się z fachowcem za remont kuchni, za robotę
> typu nowa glazura, montaż nowych szafek, szpachlowanie malowanie, trochę
> hydrauliki, trochę elektryki, nic specjalnego, ani tez specjalnej
> dokładności w wykonani nie było, robił gość sam przez 5 dni po 8 godzin,
> wziął 2 tys. i poszedł do następnej roboty, noż kurwa, źle płacą???
Ale w czym problem, trzeba było zakasać rękawy i samemu zrobić,
ale wpierw trzeba mieć pojęcie o hydraulice, elektryce (już nie mówię o
SEP)
płytki terz trzeba umieć układać i w jeden dzień się tego nie opanuje,
nic tylko robić.


> oczywiście też ponarzekał, jakie to czasy i jak to kiedyś u niemca ojro
i miał rację bo za tydzień zarobiłby 2000 ale euro.

Tak więc kolego uczyćsię i brać do roboty jak się nie podoba.

A teściowa widać inaczej oceniła robotę bo za nią zapłaciła.

--
Pozdr
JanuszK



Re: Fuszerki i kapitalizm

2012-03-03 22:10:48 - /// Kaszpir ///

>płytki terz trzeba umieć układać i w jeden dzień się tego nie opanuje,
>nic tylko robić.

Etam ...

Ja widziałem jak fachowiec kładł płytki. Obejrzałem sobie filmik z leroya i
sam położyłem płytki (20m2) na tarasie.
Na wiosnę położe jeszcze na ścianach w garażu i kotłowni ...

Naprawdę obecnie mnóstwo prac za którą fachowcy żądają horendalne stawki
jest naprawdę łatwa ...
Obecnie jest mnóstwo narzędzi i sporo elementów ułatwiających pracę.
Gotowe wylewki , specjalne materiały , narzędzia.

Całą wykończeniówkę mojego domu robiłem sam z teściem.

>Tak więc kolego uczyćsię i brać do roboty jak się nie podoba.

Myślisz że ci fachowcy jakieś specjalne szkoły kończyli ? Mają na to jakieś
papiery ?
Bardzo często coś zrobili raz (położyli kafelki , pomalowali , położyli
tapety) i komuś zrobili to za kasę i stwierdzili że potrafią to robić i
zaczęli robić ludziom ...

>A teściowa widać inaczej oceniła robotę bo za nią zapłaciła.

Wiesz co , większość odbiera oczami. Jak robi fachowiec to napewno jest
fachowo bo przecież dużo zapłacili ...
Mało kto odbiera kafelki z poziomicą , opukuje czy dobrze przyklejone ,
sprawdza szerokości fug i wiele innych ...
Mnóstwo kafelek jest krzywo przyklejono , a jak ktoś spyta się fachowca , to
to wina kleju , płytek i czego tam jeszcze ...




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS