Przewody głośnikowe pod tynkiem

Einstein Data ostatniej zmiany: 2012-06-05 06:44:58

Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 10:59:07 - Einstein

Witam
Byłem ostatnio świadkiem takiej oto sceny. Kolega wykonał sobie
instalację głośnikową w salonie przewodem 2x1,5 mm mocując przewody na
blaszki do ściany. W sumie najdłuższy odcinek ma około 10m długości. Tak
się złożyło, że byłem u niego i gościu od montażu okien powiedział, że
jest to wykonane na nic, bo będą duże straty sygnału i najlepiej jak by
instalację zrobił przewodem ekranowanym. Zapytałem go więc jaką grubość
powinien mieć ów przewód ale na to pytanie nie był mi w stanie
odpowiedzieć. Tak pomyślałem może by metalowe blaszki zamienić na
uchwyty plastikowe takie wciskane do otworu? Kumpel nie jest jakimś tam
audiofilem.

Pozdrawiam



Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:10:54 - Adam

W dniu poniedziałek, 4 czerwca 2012 10:59:07 UTC+2 użytkownik Einstein napisał:
> Kumpel nie jest jakimś tam audiofilem.

Nie napisales do jakich glosnikow te kable - do duzych kolumn / suba chyba wypadaloby dac troche wieksze przekroje typu 2,5mm2 - do satelitek / tylnych glosnikow spokojnie 1,5mm2 wystarczy - instalator pewnie audiofil - niech uwaza zeby mu kabla HDMI nie wcisnal za pare stow bo bedzie lepsza jakosc he he :)
pozdr.

--
Adam



Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:25:29 - Einstein

W dniu 2012-06-04 11:10, Adam pisze:
> W dniu poniedziałek, 4 czerwca 2012 10:59:07 UTC+2 użytkownik Einstein napisał:
>> Kumpel nie jest jakimś tam audiofilem.
>
> Nie napisales do jakich glosnikow te kable - do duzych kolumn / suba chyba wypadaloby dac troche wieksze przekroje typu 2,5mm2 - do satelitek / tylnych glosnikow spokojnie 1,5mm2 wystarczy - instalator pewnie audiofil - niech uwaza zeby mu kabla HDMI nie wcisnal za pare stow bo bedzie lepsza jakosc he he :)
> pozdr.
>
Mój błąd. Do satelitów. Kolumny Tonsila, ale mocy nie pamiętam. Całość
spięta ma być z amplitunerem SONY ale danych tak na szybko też nie
podam. Suba ma aktywnego spiętego bezpośrednio z amplitunerem.



Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:29:35 - Ghost


Użytkownik Einstein napisał w wiadomości
news:jqhuub$d4d$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-06-04 11:10, Adam pisze:
>> W dniu poniedziałek, 4 czerwca 2012 10:59:07 UTC+2 użytkownik Einstein
>> napisał:
>>> Kumpel nie jest jakimś tam audiofilem.
>>
>> Nie napisales do jakich glosnikow te kable - do duzych kolumn / suba
>> chyba wypadaloby dac troche wieksze przekroje typu 2,5mm2 - do satelitek
>> / tylnych glosnikow spokojnie 1,5mm2 wystarczy - instalator pewnie
>> audiofil - niech uwaza zeby mu kabla HDMI nie wcisnal za pare stow bo
>> bedzie lepsza jakosc he he :)
>> pozdr.
>>
> Mój błąd. Do satelitów. Kolumny Tonsila, ale mocy nie pamiętam. Całość
> spięta ma być z amplitunerem SONY ale danych tak na szybko też nie podam.
> Suba ma aktywnego spiętego bezpośrednio z amplitunerem.

Te kable sa naprawde daleko wystarczajace.




Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:28:39 - Ghost


Użytkownik Adam napisał w wiadomości
news:cc5f9353-6894-4c96-a241-2e1b2c4c2bde@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 4 czerwca 2012 10:59:07 UTC+2 użytkownik Einstein
napisał:
>> Kumpel nie jest jakimś tam audiofilem.

>Nie napisales do jakich glosnikow te kable - do duzych kolumn / suba chyba
>wypadaloby dac troche >wieksze przekroje typu 2,5mm2 - do satelitek /
>tylnych glosnikow spokojnie 1,5mm2 wystarczy - >instalator pewnie
>audiofil - niech uwaza zeby mu kabla HDMI nie wcisnal za pare stow bo
>bedzie lepsza >jakosc he he :)

To moze od razu 5mm2? Bez sensu, pomijam, ze normalny, aktywny sub ciagnie
najmniejszy prad z tego wszystkiego.




Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:27:00 - Ghost


Użytkownik Einstein napisał w wiadomości
news:jqhtct$bde$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Byłem ostatnio świadkiem takiej oto sceny. Kolega wykonał sobie instalację
> głośnikową w salonie przewodem 2x1,5 mm mocując przewody na blaszki do
> ściany. W sumie najdłuższy odcinek ma około 10m długości. Tak się złożyło,
> że byłem u niego i gościu od montażu okien powiedział, że jest to wykonane
> na nic, bo będą duże straty sygnału i najlepiej jak by instalację zrobił
> przewodem ekranowanym. Zapytałem go więc jaką grubość powinien mieć ów
> przewód ale na to pytanie nie był mi w stanie odpowiedzieć. Tak pomyślałem
> może by metalowe blaszki zamienić na uchwyty plastikowe takie wciskane do
> otworu? Kumpel nie jest jakimś tam audiofilem.

Nie wiem co to sa blaszki do sciany, ale 1,5 mm przy 10m (miedzi) daje opor
w okolicach 0.1 oma wiec straty zadne (kolumna ma ze cztery).

Ekran nie ma nic do rzeczy.




Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 11:33:57 - Einstein

W dniu 2012-06-04 11:27, Ghost pisze:
>
> Użytkownik Einstein napisał w wiadomości
> news:jqhtct$bde$1@inews.gazeta.pl...
>> Witam
>> Byłem ostatnio świadkiem takiej oto sceny. Kolega wykonał sobie
>> instalację głośnikową w salonie przewodem 2x1,5 mm mocując przewody na
>> blaszki do ściany. W sumie najdłuższy odcinek ma około 10m długości.
>> Tak się złożyło, że byłem u niego i gościu od montażu okien
>> powiedział, że jest to wykonane na nic, bo będą duże straty sygnału i
>> najlepiej jak by instalację zrobił przewodem ekranowanym. Zapytałem go
>> więc jaką grubość powinien mieć ów przewód ale na to pytanie nie był
>> mi w stanie odpowiedzieć. Tak pomyślałem może by metalowe blaszki
>> zamienić na uchwyty plastikowe takie wciskane do otworu? Kumpel nie
>> jest jakimś tam audiofilem.
>
> Nie wiem co to sa blaszki do sciany, ale 1,5 mm przy 10m (miedzi) daje
> opor w okolicach 0.1 oma wiec straty zadne (kolumna ma ze cztery).
>
> Ekran nie ma nic do rzeczy.

Tutaj jest poglądowy link jak wygląda taśma przy pomocy której
przymocowany jest przewód do ściany: tiny.pl/hpbws
Mocowanie przewodu jest tak co 30 cm.

Pozdrawiam




Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 18:17:38 - Darek

> Byłem ostatnio świadkiem takiej oto sceny. Kolega wykonał sobie instalację
> głośnikową w salonie przewodem 2x1,5 mm mocując przewody na blaszki do
> ściany. W sumie najdłuższy odcinek ma około 10m długości. Tak się złożyło,
> że byłem u niego i gościu od montażu okien powiedział, że jest to wykonane
> na nic, bo będą duże straty sygnału

straty jakieś będą ale gwarantuje że nie usłyszy różnicy czy to będzie
1,5mm2
czy 10mm2. Da jedynkę i w zupełności również wystarczy. No chyba że chce
podłączyć
1kW gośniki :-).

> i najlepiej jak by instalację zrobił przewodem ekranowanym.

.... takkk a w szczególności pozłacany aby bas był cieplejszy...
Taki przewód niewiele tutaj wniesie. Przewody ekranowane stosuje się
w środowiska gdzie pojawiają się silne zakłócenia, duże częstotliwości
sygnału itd.

>Zapytałem go więc jaką grubość powinien mieć ów przewód ale na to pytanie
>nie był mi w stanie odpowiedzieć.

ponieważ słyszał że dzwonią tylka nie bardzo wie w którym kościele.
Zapewne wie, że trzeba kupować również pozłacane złącza do kolumn
i kondensatory blokujące na zasilaniu po 200zł za sztukę z przeznaczeniem
specjalnie do audio.

Podsumowując są to brednie powielane przez audofili, pseudoadiofili i tych
co się naczytali za dużo na stronach internetowych o subtelnościach basu i
bla bla bla.

>Tak pomyślałem może by metalowe blaszki zamienić na uchwyty plastikowe
>takie wciskane do otworu?

a czemu miało by to służyć, pomijam aspekt wizualny?

Generalnie nie wierz kolego w takie bzdury, sam twórca/powielacz tej teorii,
monter okien, nawet sam nie wie czemu w to wierzy...

Pozdrawiam
Darek





Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-04 23:28:00 - PiteR

Einstein pisze tak:

> Tak pomyślałem może by metalowe blaszki zamienić na
> uchwyty plastikowe takie wciskane do otworu?

To byłby wielki błąd ;)

--
Piter



Re: Przewody głośnikowe pod tynkiem

2012-06-05 06:44:58 - Einstein

W dniu 2012-06-04 23:28, PiteR pisze:
> Einstein pisze tak:
>
>> Tak pomyślałem może by metalowe blaszki zamienić na
>> uchwyty plastikowe takie wciskane do otworu?
>
> To byłby wielki błąd ;)
>

Witam
Dzięki za wszelkie sugestie i uwagi. Powiedziałem kumplowi aby się nie
przejmował. A teraz coś innej beczki. Byłem kiedyś u takiego audiofila
powiedzmy, gdzie tak jak pisałeś kabel cinch - cinch z pozłacanymi
końcówkami za przynajmniej 200 PLN, przewody głośnikowe też jakieś
wypasione ale od strony zasilania żadnych filtrów i zabezpieczeń, no i
pewnego popołudnia poszło przepięcie i trafiło Plazmę 50 cali,
amplituner i CD. No cóż tak bywa.
Pozdrawiam



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS