tak sie zastanawiam ... miedz w kontakcie z zelazem tworzy ogniwo,
troche wody i mamy korozje elektrochemiczna ... tyle teoria, a jak
praktyka?


J.

W dniu 01.11.2017 o 18:16, J.F. pisze:
>
> tak sie zastanawiam ... miedz w kontakcie z zelazem tworzy ogniwo,
> troche wody i mamy korozje elektrochemiczna ... tyle teoria, a jak
> praktyka?
Właśnie kilka dni temu miałem przykład:
zbiornik wyrównawczy stalowy przykręcony do mosiężnego śrubunku. Po 10
latach połączenie zaczęło przeciekać, a gwint w części stalowej był
zżarty miejscami na wylot.
Co do smaru miedziowego, to tu raczej nie można się spodziewać takiej
reakcji, choćby ze względu na ilość miedzi.
Smar taki stosuję w praktyce i uważam go za lepszy od grafitowego.
Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby jakiś gwint posmarowany smarem
miedziowym nie chciał się dać odkręcić (często pracuje w wysokiej
temperaturze).
Jacek

Nie ma gorszego smaru niz grafitowy. To smar do sworzni gasiennic, lancuchow, sworzni
w koparkach i dzwigach. Aplikuje sie go szpachelka, lopata, reka.

Dnia Wed, 1 Nov 2017 13:29:53 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
napisał(a):

>Nie ma gorszego smaru niz grafitowy.
>To smar do sworzni gasiennic, lancuchow, sworzni w koparkach i dzwigach.

Do niczego wiecej sie nie nadaje, czy na odwrot - w gasienicach sie
nic innego nie sprawdza ?

>Aplikuje sie go szpachelka, lopata, reka.

Albo wyciska z tubki, jak kazdy inny smar, taki postep w detalu :-)

J.

Oczami wyobrazni widze jak tubkami smaruja gasiennice w czolgu albo innym spychaczu.

Dnia Wed, 1 Nov 2017 14:19:39 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
> Oczami wyobrazni widze jak tubkami smaruja gasiennice w czolgu albo innym
spychaczu.

A masz czolg ?
Spychacza to tez juz dawno nie widzialem, predzej koparke na
gasienicach.

Wiec teraz mamy takie przyziemne potrzeby - zamek w drzwiach
nasmarowac, sruby w kolach, zaciski hamulcow w prowadnicach, lozysko w
rowerze ... mowisz, ze grafitowy sie do tego nie nadaje ?

J.

Jacek <k...@a...com> wrote:
> W dniu 01.11.2017 o 18:16, J.F. pisze:
>>
>> tak sie zastanawiam ... miedz w kontakcie z zelazem tworzy ogniwo,
>> troche wody i mamy korozje elektrochemiczna ... tyle teoria, a jak
>> praktyka?
> Właśnie kilka dni temu miałem przykład:
> zbiornik wyrównawczy stalowy przykręcony do mosiężnego śrubunku. Po 10
> latach połączenie zaczęło przeciekać, a gwint w części stalowej był
> zżarty miejscami na wylot.
> Co do smaru miedziowego, to tu raczej nie można się spodziewać takiej
> reakcji, choćby ze względu na ilość miedzi.
> Smar taki stosuję w praktyce i uważam go za lepszy od grafitowego.
> Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby jakiś gwint posmarowany smarem
> miedziowym nie chciał się dać odkręcić (często pracuje w wysokiej
> temperaturze).

Mówicie o smarze jaki sie stosuje do wklęcania świec zapłonowych i nakrętek
mocujących felgi/koła?

> Mówicie o smarze jaki sie stosuje do wklęcania świec zapłonowych i nakrętek
> mocujących felgi/koła?

Smarujesz gwint świecy zapłonowej przed wkręceniem?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Mateusz Bogusz <m...@o...pl> wrote:
>> Mówicie o smarze jaki sie stosuje do wklęcania świec zapłonowych i nakrętek
>> mocujących felgi/koła?
>
> Smarujesz gwint świecy zapłonowej przed wkręceniem?

Takie zalecenia wyczytałem w instrukcji do VW Passat i Hondy Accord.

https://hardwareonlinestore.com/images/stories/virtu
emart/product/352005.jpg

Kupiłem podobny smar jak ten na obrazku wyżej...
Ty nie smarujesz?

Mam większy dylemat z nakrętkami kół.
Od 20-lat jeżdze hondami i toyotami i nakrętki dokręcałem na sucho na
ustawiony moment kluczem manometrycznym (?) - dopiero od maja mam VW Passat
i ten nie ma nakrętek tylko śruby - wszyscy mi mówią że te śruby należy
zakręcać na smar miedziowy...

> Mam większy dylemat z nakrętkami kół.
> Od 20-lat jeżdze hondami i toyotami i nakrętki dokręcałem na sucho na
> ustawiony moment kluczem manometrycznym (?) - dopiero od maja mam VW Passat
dynamometryczny
> i ten nie ma nakrętek tylko śruby - wszyscy mi mówią że te śruby należy
> zakręcać na smar miedziowy...

nie smaruj.