zimno...
2012-07-09 12:15:34 - Konrad Karpieszuk
Taki temat o tej porze roku na pewno zmusza do kliknięcia, prawda? ;)
Zimno jest, ale zimą. I to zimno ja diabli (siedzimy w mieszkaniu pod
kocami, termometr wskazuje przy ziemi 16 stopni, a na wysokosci glowy 19).
Powodem są kompletnie nieszczelne okna i drzwi balkonowe. Wieje na
połączeniu framug ze ścianami, dodatkowo drzwi balkonowe są wypaczone tak,
że nie pasują do framugi i w efekcie jest nawet miejsce przez które mogę
przełożyć słomkę na zewnątrz mieszkania.
I przez te wszystkie dziury wieje.
Teraz mam zamiar tym się zająć i wymienić okna i drzwi balkonowe. Mam
jednak pytanie do Was, bardziej doświadczonych - czy na pewno to ja mam za
to płacić?
Mieszkanie jest moje, własnościowe, czynsz płacę w spółdzielni. Jestem
pierwszym właścicielem, kupione z 15 lat temu.
Niestety nie wiem, czy dziury były od zawsze, na początku w nim nie
mieszkałem.
Dlaczego zgaduję, że to nie ja, a spółdzielnia powinnna wymienić okna?
Jakby nie było dziury między framugą a betonem to raczej wynik złego
wykonania. Dobrze myślę? Czy mogę domagać się by wymienili na własny koszt
lub przynajmniej współfinansowali taką wymianę?
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
--
pozdrawiam, Konrad Karpieszuk tradematik.pl
Re: zimno...
2012-07-09 12:47:45 - Einstein
> witam
>
> Taki temat o tej porze roku na pewno zmusza do kliknięcia, prawda? ;)
>
> Zimno jest, ale zimą. I to zimno ja diabli (siedzimy w mieszkaniu pod
> kocami, termometr wskazuje przy ziemi 16 stopni, a na wysokosci glowy 19).
> Powodem są kompletnie nieszczelne okna i drzwi balkonowe. Wieje na
> połączeniu framug ze ścianami, dodatkowo drzwi balkonowe są wypaczone tak,
> że nie pasują do framugi i w efekcie jest nawet miejsce przez które mogę
> przełożyć słomkę na zewnątrz mieszkania.
>
> I przez te wszystkie dziury wieje.
>
> Teraz mam zamiar tym się zająć i wymienić okna i drzwi balkonowe. Mam
> jednak pytanie do Was, bardziej doświadczonych - czy na pewno to ja mam za
> to płacić?
>
> Mieszkanie jest moje, własnościowe, czynsz płacę w spółdzielni. Jestem
> pierwszym właścicielem, kupione z 15 lat temu.
>
> Niestety nie wiem, czy dziury były od zawsze, na początku w nim nie
> mieszkałem.
>
> Dlaczego zgaduję, że to nie ja, a spółdzielnia powinnna wymienić okna?
> Jakby nie było dziury między framugą a betonem to raczej wynik złego
> wykonania. Dobrze myślę? Czy mogę domagać się by wymienili na własny koszt
> lub przynajmniej współfinansowali taką wymianę?
>
> Będę wdzięczny za wszelkie rady.
>
>
>
Witam
Najlepiej zadzwonić do spółdzielni bądź administracji i bezpośrednio
zadać im to pytanie. Wiem, że można było wymienić sobie okna na własny
koszt, a potem odliczać to np. od funduszu remontowego. Najlepiej
dowiedzieć się u źródła.
Pozdrawiam
Re: zimno...
2012-07-09 13:51:19 - quent
> Najlepiej zadzwonić
Tylko niech nie dzwoni czasem bo go będą zbywać... żadnych telefonów.
Musi napisać pismo i to jak najszybciej póki daleko do zimy.
Niech idzie najlepiej do rzecznika konsumentów (jest w każdym powiecie),
ktory mu pomoże napisać takie pismo i w ogóle wytłumaczy mu ewentualnie
jakie są różnice między własnością a własnością spółdzielczą.
Tylko na pismo w której powoła się na jakieś podstawy prawne dostanie
odpowiedź a urzędnik w spółdzielni będzie musiał się dobrze zastanowić
co napisać i będzie musiał się także powołać na jakieś prawo/statut ect.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Re: zimno...
2012-07-13 23:24:32 - JK
> Dlaczego zgaduję, że to nie ja, a spółdzielnia powinnna wymienić okna?
> Jakby nie było dziury między framugą a betonem to raczej wynik złego
> wykonania. Dobrze myślę?
Źle. Tej dziury nie było tam wcześniej.
> Będę wdzięczny za wszelkie rady.
>
Nie trolluj więcej.
--
JK