psy i burza
2012-08-15 05:52:04 - rs
stwierdzeniem, ze coraz czesciej ma doczynienia z psami, ktore
nienormalnie boja sie burzy. pani ma doswiadczenia juz prawie 20 lat i
mowi, ze zaobserwowala taki trend rosnacy, a obecnie mowi juz o
epidemii. po rozmowie z nia, zadzwonilem do innego weta, ktory po
namysle potwierdzil te spostrzezenie.
ktos moze wie cos wiecej na temat tego zjawiska?
Re: psy i burza
2012-08-15 09:07:55 - SQLwiel
> rozmawialem dzis z jedna pania wet i ona zaskoczyla mnie
> stwierdzeniem, ze coraz czesciej ma doczynienia z psami, ktore
> nienormalnie boja sie burzy. pani ma doswiadczenia juz prawie 20 lat i
> mowi, ze zaobserwowala taki trend rosnacy, a obecnie mowi juz o
> epidemii. po rozmowie z nia, zadzwonilem do innego weta, ktory po
> namysle potwierdzil te spostrzezenie.
> ktos moze wie cos wiecej na temat tego zjawiska?
Mam nadzieję, że nie trollujesz :).
Jeśli 2 wetów to potwierdza, to zjawisko możemy uznać za prawdopodobne.
Możemy sobie pogdybać. Moje typy:
- więcej przypadków u wetów nie musi oznaczać więcej przypadków w
ogóle. Być może rośnie udział % tych bardziej empatycznych właścicieli,
którzy się tym przejmują bardziej, niż pozostali.
- więcej przypadków w ogóle można by tłumaczyć zwiększoną
stresogennością psiego otoczenia - mniej swobody, mniej przebywania na
dworze i w gwarze, sylwestrowe seanse petard itp.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Sqlwiel.
Re: psy i burza
2012-08-16 05:08:35 - rs
>W dniu 2012-08-15 05:52, rs pisze:
>> rozmawialem dzis z jedna pania wet i ona zaskoczyla mnie
>> stwierdzeniem, ze coraz czesciej ma doczynienia z psami, ktore
>> nienormalnie boja sie burzy. pani ma doswiadczenia juz prawie 20 lat i
>> mowi, ze zaobserwowala taki trend rosnacy, a obecnie mowi juz o
>> epidemii. po rozmowie z nia, zadzwonilem do innego weta, ktory po
>> namysle potwierdzil te spostrzezenie.
>> ktos moze wie cos wiecej na temat tego zjawiska?
>Mam nadzieję, że nie trollujesz :).
a co cie sprowokowalo, zeby tak pomyslec?
>Jeśli 2 wetów to potwierdza, to zjawisko możemy uznać za prawdopodobne.
>Możemy sobie pogdybać. Moje typy:
>- więcej przypadków u wetów nie musi oznaczać więcej przypadków w
>ogóle. Być może rośnie udział % tych bardziej empatycznych właścicieli,
>którzy się tym przejmują bardziej, niż pozostali.
moze tak byc, ale sadze, ze ci weci by chyba zauwazyli, ze wlasciciele
sa za bardzo przewrazliwieni i nie zaprzatali by sobie tym glowy. w
tej sytuacji sa, dla mnie, jakims tam filtrem zdroworozsadkowym.
>- więcej przypadków w ogóle można by tłumaczyć zwiększoną
>stresogennością psiego otoczenia - mniej swobody, mniej przebywania na
>dworze i w gwarze, sylwestrowe seanse petard itp.
hmmm. na pewno w tym jest cos na rzeczy. ale skoncentujmy sie na burzy
i zostawmy petardy w spokoju na razie. nie sadze, zeby zycie psow tak
bardzo sie zmienilo na danym terenie. w bloku masz psa, i ludzie
ktorzy w tym samym bloku mieli psy 20-30 lat temu, tez z nim
wychodzili i pies spedzal na dworzu mniej wiecej tyle samo czasu. ale,
psy obecnie, sa czesciej na smyczy, mniej biegaja swobodnie, bo np.
jest mniej terenow wyznaczonych do tego celu.
moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
psow, stad wiecej takich zgloszen.
bede zglebial sprawe, bo mnie zaciekawila. jak cos odkryje to dam
znac.
Re: psy i burza
2012-08-16 07:34:32 - SQLwiel
Tylko do jednego zdania:
> moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
> psow, stad wiecej takich zgloszen.
Też o tym myślałem, ale więcej ludzi (i psów), to więcej wetów (prawo
rynku), więc u pojedynczego weta klientów powinno być z grubsza tyle
samo. A nawet, jeśli więcej klientów, to przywołani weci, jak rozumiem,
zauważyli przyrost % wspomnianych przypadków.
--
Dziękuję i pozdrawiam. Sqlwiel.
Re: psy i burza
2012-08-16 17:07:54 - rs
>W dniu 2012-08-16 05:08, rs pisze:
>
>Tylko do jednego zdania:
>
>> moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
>> psow, stad wiecej takich zgloszen.
>
>Też o tym myślałem, ale więcej ludzi (i psów), to więcej wetów (prawo
>rynku), więc u pojedynczego weta klientów powinno być z grubsza tyle
>samo. A nawet, jeśli więcej klientów, to przywołani weci, jak rozumiem,
>zauważyli przyrost % wspomnianych przypadków.
hmmm. nie sprawdzalem czy jest jakis relatywny do przyrostu populacji
przyrost lecznic dla zwierzat. zapewne jest pewna wydolnosc takiej
lecznicy, wiec przyjmuje tyle ile mozem jesli nie rozwija swoich
mozliwosci, to mozna chyba przyjac, ze liczba pacjentow jest taka
sama. jestesmy wiec caly czas w punkcie wyjscia.
OT Pytanko.Re: psy i burza
2012-08-16 20:26:20 - Andy Niwinski
rs
news:f03q28tus1e4b4r4rvvntpq62b9rdgdck7@4ax.com...
On Thu, 16 Aug 2012 07:34:32 +0200, SQLwiel <_nick_@gmail.com> wrote:
>W dniu 2012-08-16 05:08, rs pisze:
>
>Tylko do jednego zdania:
>
>> moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
>> psow, stad wiecej takich zgloszen.
>
>Też o tym myślałem, ale więcej ludzi (i psów), to więcej wetów (prawo
>rynku), więc u pojedynczego weta klientów powinno być z grubsza tyle
>samo. A nawet, jeśli więcej klientów, to przywołani weci, jak rozumiem,
>zauważyli przyrost % wspomnianych przypadków.
hmmm. nie sprawdzalem czy jest jakis relatywny do przyrostu populacji
przyrost lecznic dla zwierzat. zapewne jest pewna wydolnosc takiej
lecznicy, wiec przyjmuje tyle ile mozem jesli nie rozwija swoich
mozliwosci, to mozna chyba przyjac, ze liczba pacjentow jest taka
sama. jestesmy wiec caly czas w punkcie wyjscia.
Tak trochę OT, ale powiedz - czy Shift Ci się popsuł w klawiaturze?
Re: OT Pytanko.Re: psy i burza
2012-08-16 22:01:05 - rs
>Tak trochę OT, ale powiedz - czy Shift Ci się popsuł w klawiaturze?
nie. robie to z premedytacja, w celu sprowokowania czytelnikow do
zadawania takich pytan.
Re: OT Pytanko.Re: psy i burza
2012-08-17 12:00:53 - Andy Niwinski
rs
news:e8kq28925otmjk519u97sre8nit6vjf9bm@4ax.com...
On Thu, 16 Aug 2012 20:26:20 +0200, Andy Niwinski
>Tak trochę OT, ale powiedz - czy Shift Ci się popsuł w klawiaturze?
nie. robie to z premedytacja, w celu sprowokowania czytelnikow do
zadawania takich pytan.
A to wszystko w porządku.
Re: OT Pytanko.Re: psy i burza
2012-08-17 17:40:22 - rs
>
>rs
>news:e8kq28925otmjk519u97sre8nit6vjf9bm@4ax.com...
>On Thu, 16 Aug 2012 20:26:20 +0200, Andy Niwinski
>
>
>
>>Tak trochę OT, ale powiedz - czy Shift Ci się popsuł w klawiaturze?
>
>nie. robie to z premedytacja, w celu sprowokowania czytelnikow do
>zadawania takich pytan.
>
>A to wszystko w porządku.
hehehe. ciesze sie, ze cie uspokoilem.
Re: psy i burza
2012-08-16 11:01:16 - Slawek Kotynski
> moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
> psow, stad wiecej takich zgloszen.
Więcej burz? A jeśli nie więcej, to są gwałtowniejsze?
Mam takie wrażenie[1] przez ostatnich kilka lat[2].
[1] Oczywiście wrażenie to sprawa dość delikatna.
[2] Nawet jeśli tak jest, to może być czysty przypadek
i nie należy z tego wyciągać karkołomnych wniosków
o zmianach klimatu.
mjk
Re: psy i burza
2012-08-16 17:04:41 - rs
>W dniu 2012-08-16 05:08, rs pisze:
>> moze tez byc, ze po prostu jest wiecej psow. wiecej ludzi, wiecej
>> psow, stad wiecej takich zgloszen.
>
>Więcej burz? A jeśli nie więcej, to są gwałtowniejsze?
>Mam takie wrażenie[1] przez ostatnich kilka lat[2].
>[1] Oczywiście wrażenie to sprawa dość delikatna.
>[2] Nawet jeśli tak jest, to może być czysty przypadek
>i nie należy z tego wyciągać karkołomnych wniosków
>o zmianach klimatu.
>mjk
akurat nie. burze (i inne zjawiska pogodowe tego typu) rzadziej, ale
gwaltowniejsze. tak maja sie objawiac oczywiscie to moze sie zmieniac
na jakims terenie lokalnym, ale taki ma byc trend.