Artur Andrus i Robert Kantereit bez zgody zarządu Polskiego Radia na pracę w TVN24

Oj boją się pisowskie miernoty satyry

Wyrzucanie z pracy od tak się nie powiodło, bo sądy przywracały ludzi do pracy, to teraz szukają innych sposobów - tak żeby ludzie sami się pozwalniali.

Niestety, do przewidzenia był fakt, że politrukom z narodowych mediów przeszkadzać będzie jakakolwiek jednoczesna praca ich dziennikarzy dla TVN-u. Gdyby pracowali u rydza zwanego dowcipnie ojcem, wtedy nie byłoby problemu. Przyszedł rozkaz z ministerstwa, a może z jeszcze wyższego poziomu zarządzania państwem pisowskim, i politruki z mn go gorliwie realizują, jak to drzewiej bywało. Panie Andrus, i tak dzielnie Pan znosił pisowską okupację trójki. Może czas przestać się z nimi szarpać dla własnego zdrowia?