SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Blogerzy krytykują wykluczenie wydatków z kosztów ich działalności. „To nieporozumienie, kuriozum”

- Fiskus nie rozumie do końca, na czym polega prowadzenie bloga, dlatego zdarzają się niedorzeczne interpretacje przepisów. To jakby powiedzieć sklepowi spożywczemu, że wydatki na energię elektryczną czy personel to nie koszt uzyskania przychodu, bo placówka ta uzyskuje przychód z handlu towarami, a nie ze świadczenia usługi oświetlenia pomieszczenia czy z tytułu utrzymywania stanowisk pracy - niedawną interpretację przepisów podatkowych dotyczącą działalności blogerskiej oceniają dla Wirtualnemedia.pl autorzy popularnych blogów.

Dołącz do dyskusji: Blogerzy krytykują wykluczenie wydatków z kosztów ich działalności. „To nieporozumienie, kuriozum”

21 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sze
"Szkoda, że w Polsce nie ma jasnych przepisów określających w jaki sposób bloger powinien rozliczać się z fiskusem" - bloger to zawód przejściowy, po co tworzyć (chodzi też o czas) przepisy dla czegoś co dziś wirtualnie istnieje, ale może zniknąć z dnia na dzień w wyniku zmian technologicznych czy kulturowych.


każdy zawód może zniknąć z dnia na dzień w wyniku zmian technologicznych czy kulturowych
0 0
odpowiedź
User
Stoprocent
W takim razie stacje telewizyjne, które utrzymują sie jedynie z reklam (odbiorcy nie płacą za dostęp do programu w żaden sposób - a przynajmniej nadawca nie ma z tego tytułu przychodu), też nie powinny zaliczać do kosztów uzyskania przychodu np. kosztów produkcji programów, pensji prezenterów itp - wszak programy tv nie generują przychodu, a tylko sprzedawanie czasu antenowego reklamodawcom. Zatem do kosztów właściwie można by zaliczyć tylko pensję osoby, która te reklamy pozyskuje i obsługę techniczną oraz koszty fizycznego przekazu; wynagrodzenie gwiazd występujaych w programach to już na pewno byłyby koszty NKUP. Ciekawe czy US tak właśnie to w odniesieniu do tv
0 0
odpowiedź
User
Ona blogerka
no ludzie, to jest jakieś kuriozum. Ja rozumiem, serwery, grafików, nawet komputery i inne urządzenia.. Ale kosmetyczka? bilety lotnicze? łóżeczko? tu już nie chodzi o to, czy urzędnicy utrudniają czy nie prowadzenie działalności, ale trzeba zachować jakieś granice dobrego smaku... Niedługo zacznie się wrzucać do kosztów wszelkie zakupy z biedronki, bo "dzięki nim bloger nie umiera z głodu i może prowadzić swoją działalność"


Akurat bilety lotnicze na wydarzenie czysto blogerskie (warsztaty, relacja z wydarzenia) moim zdaniem są jak najbardziej ok. Sama jadąc na konferencję wrzuciłabym w koszty podróż, tak samo jak przedsiębiorcy wrzucają koszty podróży jadąc do klienta.
0 0
odpowiedź