Blokowanie czytelników z Adblockiem to odważny i słuszny ruch „The Washington Post” (opinie)

Nie mówię już, że często 80% przesyłanej treści przez net, to własnie śmieć...
.

To po co zaglądasz, skoro mają same smieci? Idź tam, gdzie śmieci nie ma.

Aaa zapomniałem, tam trzeba zapłacić.
Więc nie pójdziesz.

Ja się wręcz cieszę, gdy na stronie blokują mi się materiały wideo (wcale przeze mnie niezamawiane)... DO tej pory z równowagi wyprowadzał mnie automatyczny start "materiału" - w cudzysłowie, bo oczywiście najpierw startowała reklama... Teraz nie mam z tym problemu. Nasi "wydawcy" (którzy bezczelnie i konsekwentnie ignorują uczciwe apele tych, którzy "nie chcą, ale muszą" instalować AdBlocka, by nie umieszczać agresywnych reklam) w zdecydowanej większości publikują materiały, które można znaleźć w dziesiątkach innych miejsc w sieci. Czyżby wpadli we własne sidła? Bo tego ruchu raczej nie będą mogli ponowić z ww. powodu. Czekam, kiedy wreszcie oficjalnie publikowane wyniki badań internetu zaczną uwzględniać odsetek użytkowników AdBlocka. Bo przecież ich głównym odbiorcą jest branża reklamowa. Ukrywanie tych statystyk mocno obciąża wyniki błędem systematycznym... Może wtedy polscy pseudomenedżerowie po letnich szkółkach zarządzania zaczną rozumieć, że ignorowanie potrzeb odbiorców zawsze kończy się źle.

To blokowanie treści wideo przez WP jedynie mnie zachęca do stosowania adblocka. Na innych portalach filmiki same się włączają, więc przeglądam je z wyłączonym dźwiękiem? Ktoś w ogóle ogląda te denne filmiki w necie, w których najdłużej trwa reklama?