SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Policjanci w mieszkaniu dziennikarza „Gazety Wyborczej” zajęli laptopy i smartfon, chodzi o groźbę śmierci wobec posła

W sobotę w południe policjanci przyszli do mieszkania dziennikarza „Gazety Wyborczej” Piotra Bakselerowicza i zajęli jego laptopy, smartfon i router. - Policja zabezpiecza urządzenie, na podstawie ustalonego IP,  z  którego kierowane były groźby karalne pod adresem posłów - stwierdził wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. - Nikomu nigdy nie groziłem. Dla mnie to prowokacja albo zemsta za pisanie niewygodnych artykułów - uważa Bakselerowicz.

Dołącz do dyskusji: Policjanci w mieszkaniu dziennikarza „Gazety Wyborczej” zajęli laptopy i smartfon, chodzi o groźbę śmierci wobec posła

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
O
Ode mnie mogliby brać cały sprzęt, ale do danych by się nie dostali. Nie ma takiego przepisu, który by mnie zmusił do podania haseł / pinów ...


Służby mają specjalistów i gdyby chciały to bez twojej wiedzy mogliby mieć o tobie każdą informację. Widocznie nie jesteś tego warty ;)

Dziennikarz mógłby być głupi i tak się zachować - ciekawe co udowodnią. Bo samo IP to żaden dowód dzisiaj, kiedy np. można z WIFI sąsiada skorzystać ;)
0 0
odpowiedź
User
Gary
A to był hologram...
1 0
odpowiedź
User
TVN bis
Tak tak. Skórzyński też tak kategorycznie zaprzeczał. Już wszystko dobrze opisali, w sprawie gróźb karalnych ustawa o policji mówi że do przeszukania i zabezpieczenia dowodów nie musi być nakazu, wystarczy legitymacja policyjna, rzecznik KWP to wszystko w niezależnej przedstawił, tylko że "prawem" w Polsce to dziennikarze sobie buty wycierają zamiast je znać i się do niego stosować. Za to każdy doskonale zna i stosuje "Prawo Kalego".
1 0
odpowiedź