Polacy wciąż w czołówce użytkowników adblocków. „Nie chodzi o jakość reklam, ale ich natłok, winne niskie ceny” (opinie)
Według statystyk polscy internauci pozostają na czele listy użytkowników wtyczek blokujących reklamy internetowe. Zdaniem ekspertów nie oznacza to jednak, że nasze reklamy są złej jakości na tle globalnego rynku. – Niskie ceny sprawiają, że wydawcy chcąc ratować finanse muszą publikować duże ilości reklam, które w dodatku w większości są źle targetowane – oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl Łukasz Kubaszczyk, Mariusz Maksymiuk, Radosław Gołąb i Tadeusz Żórawski.
Dołącz do dyskusji: Polacy wciąż w czołówce użytkowników adblocków. „Nie chodzi o jakość reklam, ale ich natłok, winne niskie ceny” (opinie)
Masz słabego adbloka, mój pokazuje tutaj zablokowanych 15 reklam (opera). ;-)
Pazerne strony same sobie kręcą na szyi sznur upychając dziesiątki reklam, które nie mają ze sobą żadnego związku. Dopóki nie zmienią podejścia, dopóty będę używać adbloka. Proste.
A ja znam.
To są ci, którym się wydaje, że internauta ma obowiązek oglądać reklamy.
Jeśli wydawca chce, by internauta oglądał reklamy w zamian za dostęp do treści, musi zrobić dwie rzeczy:
1. Dostarczyć dobrej jakości treści, warte płacenia oglądaniem reklam.
2. Zawrzeć z internautą umowę barterową - oglądanie reklam za dobrej jakości treści.
Ile portali zawiera taką umowę z czytelnikami?
Jeżeli internauta chce, żeby strona internetowa była dostępna bez dodatkowych opłat, to przykro mi, ale innego wyjścia nie ma. Albo reklamy, albo opłaty. Jest bardzo mało stron internetowych, które się utrzymują z własnej kieszeni właściciela-pasjonaty, zwykle są to małe, niszowe strony ze stosunkowo małą ilością odwiedzających, których utrzymanie nie kosztuje majątku. Natomiast utrzymanie takich dużych portali jakjak Onet, WP, Interia i podobnych nie jest tanie i nikt nie będzie tego utrzymywał z własnej kieszeni.
Dobra jakość treści to jest bardzo subiektywne pojęcie. Różni ludzie mają różne zainteresowania, ktoś czyta plotki z życia celebrytów na Onecie i się tym pasjonuje, ktoś szuka informacji o nowinkach technicznych na wyspecjalizowanych portalach, ktoś jeszcze czymś innym się interesuje. Jeżeli kogoś nie interesuje treść jakiegoś portalu lub uważa, że jest to treść kiepskiej jakości, nie musi tam wchodzić i tyle, więc ja nie widzę żadnego problemu. Ale nie ma co się dziwić, że coraz więcej portali ma w głębokim poważaniu użytkowników, którzy chcą korzystać z treści, ale nie wyświetlać reklam. Powtarzam: z takich użytkowników (użyszkodników) jest ZERO zysku, strata takich użyszkodników to zerowa strata i mniejsze obciążenie serwera.
I proszę się nie martwić o portale zawalone reklamami, które zmuszają dodać je do wyjątków w Adblocku. Poradzą sobie bez was. Wbrew pozorom jest wystarczająco dużo inteligentnych ludzi, którzy rozumieją, po co są reklamy na dużych portalach i dlaczego są w takiej ilości, a nie w innej. Odwiedzalność portali jest na zadowalającym poziomie.