SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Kamil Durczok znów pogrążył się wizerunkowo. Ma małe szanse na powrót do mediów

Kamil Durczok zgadzając się na upublicznienie swojego wizerunku i publiczne przeprosiny po zatrzymaniu za spowodowanie kolizji w wyniku jazdy samochodem pod wpływem alkoholu postąpił prawidłowo, bo wiedział doskonale, że tak trzeba zrobić. Jego przeprosiny mogą wydawać się nie do końca szczere, bo przemawia z nich egocentryzm. Zdaniem ekspertów od PR i wizerunku, wypadek, który spowodował Durczok, pogrąża go wizerunkowo i zagraża jego jakiejkolwiek aktywności w mediach, bo dziennikarz to zawód zaufania publicznego, a to zostało zawiedzione już kolejny raz.

Dołącz do dyskusji: Kamil Durczok znów pogrążył się wizerunkowo. Ma małe szanse na powrót do mediów

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wlad
Po prostu zobaczyliśmy prawdziwą twarz tych wykreowamych autorytetów, którzy nas recenzują. Reszta jest taka sama. Lukrowane egocentryczne pyszałkowate prymitywy.


0 0
odpowiedź
User
matylda
Ale, ze co... Durczok idzie teraz do faktow tvn i nagle wszyscy oburzeni postepowaniem dziennikarza na znak protestu przelaczaja w tym czasie na tvp info?
Nawet Lis znalazl przytulek, to i Durczok sobie poradzi.


DURCZOK W R A C A do Faktow TVN??????????????????????
0 0
odpowiedź
User
A.P.
Kilka lat temu, po ponad ćwierć wieku mieszkania w dużym mieście przeprowadziłem się do małej miejscowości, gdzie na codzień mam kontakt z prawdziwą rzeczywistością, nie taką wykreowaną. Co chcę przez to powiedzieć, uważam, że spece od PRu już dawno stracili poczucie realizmu i odnoszę wrażenie, że żyją w wyimaginowanym świecie. Pan Kamil jeśli zrobi prawdziwy "rachunek sumienia" i szczerze, konsekwentnie będzie dążył do odbudowy zaufania z całkowitym odstawieniem procentów włącznie (warunek konieczny), to mu się to uda, bo najzwyczajniej ma "to coś", bez czego ciężko jest w ogóle zaistnieć.
0 0
odpowiedź