SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krótszy czas oglądania telewizji w Święta, „Kevin sam w Nowym Jorku” ratingowym hitem

Podczas tegorocznych Świąt Bożego Narodzenia najchętniej oglądaną stacją wśród wszystkich widzów była TVP1, ale w grupie 16-49 pierwsze miejsce należało do Polsatu. Zdecydowanie najwięcej widzów zgromadził nadany w Polsacie „Kevin sam w Nowym Jorku”. Polacy w tym roku oglądali w Święta telewizję krócej niż w poprzednich latach.

Dołącz do dyskusji: Krótszy czas oglądania telewizji w Święta, „Kevin sam w Nowym Jorku” ratingowym hitem

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
profesor elitarny
Nie mam nic do "Kevina". Ciekawy film. Nie jest lewacki. Komediowy, ale propagujący pewne wartości (w końcu jest filmem o tematyce świątecznej). Amerykanie też potrafią czasem zrobić dobre kino i trzeba im to oddać.

Ale oglądać "Kevina" w Polsacie? Z długimi przerwami reklamowymi w środku? Nigdy przenigdy! Przecież trzeba siebie nie szanować, żeby oglądać w Polsacie "Kevina" (czy jakiekolwiek inne filmy)!

Trochę żałuję, że w ubóstwianej przeze mnie telewizji publicznej, która - na szczęście - jeszcze nie musi przerywać filmów reklamami, od bardzo wielu lat nie nadawano "Kevina", a ekskluzywne (?) prawa do tego filmu ma reklamowy Polsat.

Aczkolwiek nic straconego. Kto jest choć trochę kumaty i choć trochę wymagający, ten ma "Kevina" na DVD (lub innym nośniku) i ogląda go sobie bez reklam, kiedy tylko chce. Ale masowa widownia niestety woli obejrzeć z reklamami w Polsacie.
odpowiedź
User
Wdse
@Macieju konserwatywny, nie jesteś profesorem elitarnym, tylko buraczanym trollem bez honoru.
odpowiedź
User
xXx
Nie mam nic do "Kevina". Ciekawy film. Nie jest lewacki. Komediowy, ale propagujący pewne wartości (w końcu jest filmem o tematyce świątecznej). Amerykanie też potrafią czasem zrobić dobre kino i trzeba im to oddać.

Ale oglądać "Kevina" w Polsacie? Z długimi przerwami reklamowymi w środku? Nigdy przenigdy! Przecież trzeba siebie nie szanować, żeby oglądać w Polsacie "Kevina" (czy jakiekolwiek inne filmy)!

Trochę żałuję, że w ubóstwianej przeze mnie telewizji publicznej, która - na szczęście - jeszcze nie musi przerywać filmów reklamami, od bardzo wielu lat nie nadawano "Kevina", a ekskluzywne (?) prawa do tego filmu ma reklamowy Polsat.

Aczkolwiek nic straconego. Kto jest choć trochę kumaty i choć trochę wymagający, ten ma "Kevina" na DVD (lub innym nośniku) i ogląda go sobie bez reklam, kiedy tylko chce. Ale masowa widownia niestety woli obejrzeć z reklamami w Polsacie.
Dobrze, że nikt nie "przekręcił" licznika łapek.
odpowiedź