Wojewódzki dobrze skalkulował ryzyko, uczestnik „Warsaw Shore” przekroczył granice. „Będzie się to za nim ciągnęło”
Czemu miały służyć: inscenizowana śmierć Dominika Raczkowskiego z „Warsaw Shore” i film z rzekomo wychodząca z programu Kuby Wojewódzkiego Karoliną Korwin-Piotrowską - z grubsza wiadomo. Jeden i drugi przypadek obliczony była rozgłos, przy czym Wojewódzkiemu chodziło bardziej o podniesienie oglądalności. Tylko czy przyniosło to zakładany efekty? - W przypadku Wojewódzkiego – tak, w przypadku drugim mówimy o przekroczeniu pewnych granic - uważa specjalista od wizerunku, Sergiusz Trzeciak.
Dołącz do dyskusji: Wojewódzki dobrze skalkulował ryzyko, uczestnik „Warsaw Shore” przekroczył granice. „Będzie się to za nim ciągnęło”
no, nie przesadzajmy. tutaj informacja pojawiła się nie tylko na oficjalnym profilu kolesia, ale również programu Warsaw Shore. redakcje miały prawo uznać, że źródło jest wiarygodne. inną sprawą byłoby, gdyby o śmierci poinformował nieoficjalnie np. jakiś portal. wtedy puszczanie takiego newsa bez potwierdzenia byłoby błędem.