PR III będzie nadawać program z różnych miejsc w Polsce. „Powrót do korzeni”

Niech lepiej porządek z dziennikarzami zrobią. Michniewicz od infantylnych "srebrnych ust", Olszański w spódniczce czy Kydryński to jakiś dramat do szybkiej wymiany

Racja! To może Karnowscy? A, oni już byli. To niech Niisztor robi wywiady, najpierw z Bronkiem W. bo ciągle go mało na antenie... Może też ktoś z TVP Republika, tamtejsze zuchy pięknie wszystko wyśpiewają Nowej Władzy.

Nie rozumiem o co wam chodzi. To odskocznia od warszawskiej codzienności, zwykle audycje wyjazdowe są ciekawsze niż te stacjonarne. Naprawdę nie możecie obiektywnie spojrzeć na pomysł? Musicie wszędzie doszukiwać się PiSu? Równie dobrze taki cykl mógłby powstać za czasów Jethon. Wcale nie było wyjazdowej listy do Szklarskiej Poręby.

Również uważam, że takie wyjazdowe programy są urozmaiceniem i można je zrealizować w ramach misji medium publicznego, np. we współpracy z rozgłośniami regionalnymi Polskiego Radia. Przybliżyć region, zainteresować słuchaczy. Będzie to znacznie bardziej w tzw. standardzie Trójkowym niż "iwenty" w Szklarskiej Porębie, Sopocie, na Stadionie Narodowym (suwanie Deszczów Niespokojnym na suwaku kapoty Stelki), toczenie monety ulicami Warszawi czy ta nieszczęsna akcja z czekoladowym morzełem.
Generalnie obecny zarząd Trójki oceniam równie krytycznie (nie daruję skrócenia Ossobliwości Muzycznych) jak dyrektorowanie Magdy Jethon, ale akurat ten pomysł mi się podoba, podobnie powrót Kordowicza.

Mamy więc Trójkę w wersji M. Jethon z poprawkami A. Hlebowicza a la K. Skowroński. Przypomnijmy sobie-kto robił takie objazdówki i np. sprowadził z powrotem J. Kordowicza-no wypisz wymaluj K. Skowroński. I nie żebym miał coś przeciwko-objazdówki nawet fajne, J. Kordowicz klasa-tylko to całe radio jako całość mi się nie broni-jakoś nie zauważam pomysłów na miarę tych wg których Trójka działała do 2000 roku, kiedy postanowiono ją skomercjalizować. Playlista np. ma się dobrze, na antenie w dalszym ciągu prezenterzy, którzy wydają się sądzić, że muzyka służy głównie do tańca, a jej szczytowym osiągnięciem charakterystyczne "ums, ums, ums". Nie kupuję tego.

Lwów? Polskie miasto? Czy coś przegapiłam?