Wojenne antyreklamy pogłębiają straty wizerunkowe marek, które pozostały w Rosji
W social mediach mnożą się nawiązujące do wojny w Ukrainie grafiki dosadnie krytykujące zagraniczne marki, które wciąż prowadzą działalność w Rosji. To często przeróbki ich haseł reklamowych. - Biorąc pod uwagę to, jak mocno przekazy te oddziałują na nasze emocje, związane z nimi straty wizerunkowe mogą być naprawdę długofalowe i poważne - komentuje Anna Kuropatwa, head of strategy w Havas Media Group.
Dołącz do dyskusji: Wojenne antyreklamy pogłębiają straty wizerunkowe marek, które pozostały w Rosji
taaa tmobile wspiera tak POLSKĘ, że przez 5 lat zapłacił 30 tyś CIT przy przychodach ~50 mld, Oszołom ZERO przy ~60 mld 5 lat
dla troli/oligarchów ruskich najważniejsze pozbyć się konkurencji i ich obrzydzić, by zamiast śrubki z liroja kupić śrubkę w markecie U SASZY.
Jakoś nikt nie bojkotuje VISY MC czy linie Emirates Qatar czy Turkisch, o Chińskich już nawet nie wspominając, no tak te firmy nie mają tam hal, fabryk, magazynów za ciężkie mln wybudowanych do przejęcia.