SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Będzie kontynuacja filmu Sekielskich o pedofilii w Kościele. "Możemy udzielić telewizjom bezpłatnej licencji"

Film dokumentalny o pedofilii w Kościele autorstwa Tomasza i Marka Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” w ciągu 5,5 godzin od udostępnienia na YouTubie zanotował ponad 1 mln wyświetleń, a do poniedziałkowego wieczoru miał ich ponad 11 mln. Jego autorzy zapowiedzieli, że powstanie kontynuacja, które pokaże kolejne historie molestowania przez duchownych. Zadeklarowali też, że licencję do produkcji mogą udostępnić bezpłatnie ogólnopolskim telewizjom.

Film dokumentalny braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, nad którym pracowali od marca 2018 roku w ciągu 5,5 godzin od udostępnienia go na YouTubie zanotował ponad 1 mln wyświetleń. We wtorek rano było to już ponad 11 mln.

„Tylko nie mów nikomu”, przygotowany przez Tomasza Sekielskiego we współpracy z Markiem Sekielskim (jako producentem) opowiada o kilku osobach, które w dzieciństwie były molestowane seksualnie przez duchownych. Sprawcy po latach są nagrywani ukrytymi kamerami, niektórzy przyznają się do winy i przepraszają swoje ofiary, inni twierdzą, że molestowane osoby same tego chciały. W filmie ujawniono, że czyny pedofilskie popełnili były kustosz sanktuarium w Licheniu Eugeniusz M., a także ks. Franciszek Cybula, były kapelan oraz spowiednik prezydenta Lecha Wałęsy (zmarł w lutym br.).

W filmie pokazywany jest też prawnik Andrzej Nowak, który pomaga ofiarom molestowania przez duchownych, a w dzieciństwie sam padł ofiarą przemocy seksualnej ze strony księdza. Tomasz i Marek Siekielscy środki na realizację filmu zebrali w serwisie Patronite - w ramach zbiórki pozyskali 450 tys. zł.

Krótko po premierze dokumentu dotyczące go oświadczenia wydali prymas Polski abp Wojciech Polak i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. Obaj przeprosili ofiary molestowania przez duchownych.

- Jestem głęboko poruszony tym, co zobaczyłem w filmie Pana Tomasza Sekielskiego. Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu - stwierdził prymas Polak. - Ze wzruszeniem i smutkiem obejrzałem dzisiaj film pana Sekielskiego, za który pragnę podziękować reżyserowi. W przeważającej części tenor tego filmu zgadza się z moimi doświadczeniami, jakie wyniosłem z wielu rozmów przeprowadzonych z pokrzywdzonymi - napisał abp Gądecki.

Sukces na YouTubie

Paweł Kwaśniewski, który zarządza kanałem Sekielskiego na bieżąco informuje o liczbie wyświetleń produkcji. Krótko przed godz. 20 w sobotę podał na Facebooku, że film zanotował ponad milion odtworzeń (liczby te są pokazywane z opóźnieniem, na YT wyświetlały się wtedy dane o 550 tys.). We wtorek rano miał już ponad 11 mln wyświetleń.

Dla porównania film „Kler”, który był hitem ubiegłego roku i trafił do kin 18 września 2018 roku po czterech tygodniach zanotował 4,34 mln widzów, a przez kolejne trzy doszło ich 675,9 tys.

- Jestem zmęczony, przeszło nasze oczekiwania, w jak krótkim czasie tak wiele osób wyświetliło nasz film. To, że się rozejdzie, wiedzieliśmy. Czytałem taki żart, że „Kler” Smarzowskiego potrzebował miesiąca, aby osiągnąć poziom 5 mln, a my nie potrzebowaliśmy nawet dwóch dni - zażartował Tomasz Sekielski podczas „Sekielski Sunday Night Live”.

Zapowiedź kontynuacji, możliwość udostępnienie licencji telewizjom

Bracia Sekielscy kilka godzin po premierze na YouTubie ogłosili plany kontynuacji filmu. Mają zamiar zorganizować dodatkową zbiórkę w tym celu.

- Ten film został w całości sfinansowany ze zbiórki. W toku prac zgłosiło się do nas wiele ofiar, których historie nie znalazły się w tym dokumencie. Dotarły do nas nowe, szokujące dowody w tych sprawach. Dlatego zamierzamy nakręcić kontynuację i tak jak poprzednio chcemy, aby była to produkcja niezależna - podali bracia. - Mamy przypadki, które się dzieją, rzeczy, które się wydarzyły. Pokazują m.in. wprost, jak jeden z biskupów ukrywał sprawcę. Jeśli się potwierdzi, będzie to jeszcze mocniejsze od tego, co widzieliście - zapowiedzieli.

„Tylko nie mów nikomu” wsparło w sumie 2,5 tys. patronów, wpłacając pieniądze za pośrednictwem platformy Patronite. - Bez naszych patronów tego filmu by nie było, bardzo wam dziękujemy. Chcielibyśmy oddać wam hołd, podziękować - podkreślili Sekielscy.

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Sekielski zdradził, że decyzję dotyczącą szczegółów kontynuacji dokumentu podejmą w ciągu tygodnia - dwóch.

- Wtedy będziemy wiedzieć, ile potrzebujemy pieniędzy oraz w jakiej dokładnie formule będziemy go robić. Mamy jeszcze jedną mocną historię do zrealizowania. Nie będziemy uruchamiać kolejnej zbiórki na Patronite. W napisach końcowych w filmie podaliśmy numer konta na który internauci mogą wpłacać pieniądze. Na Patronite nadal będziemy zbierać fundusze na kolejny film o SKOK-ach - powiedział nam dziennikarz.

Dodał, że najważniejszym celem jest to, aby film obejrzało jak najwięcej widzów, dlatego wspólnie z bratem są w stanie udzielić nieodpłatnej licencji ogólnopolskim telewizjom.

- Jesteśmy w stanie nieodpłatnie udostępnić licencję ogólnopolskim telewizjom. Mogą zgłaszać się do producenta filmu, Marka. Jeśli znajdzie się zainteresowana telewizja, to udzielimy jej licencji - zaznaczył.

Bracia Sekielscy rozważają również stworzenie portalu, na którym byłyby publikowane ważne materiały (dokumenty, wywiady, reportaże), finansowane przez darczyńców.

- W ciągu dwóch tygodni zapadną jakieś decyzje. Muszę ochłonąć, wtedy będziemy się zastanawiać nad przyszłością, nad tym jak można dobrze wykorzystać moment i dalej organizować internetowe zbiórki - powiedział nam Sekielski.

Współpraca z Netflixem

Z kolei w rozmowie z nami producent filmu, Marek Sekielski ujawnił, że braciom zależy, by pokazać dokument również poza granicami kraju. Mają w tej sprawie rozmawiać z Netflixem, chcieliby, aby został udostępniony nawet za darmo. W planach mają także pokazy na niezależnych, zagranicznych festiwalach filmowych.

- Podejmiemy pewne kroki, aby pokazać film za granicą. Nie będziemy jednak na żadnym etapie promocji go komercjalizować. Myślimy o festiwalach, jesteśmy w kontakcie z człowiekiem, który mieszka w Hollywood i zajmuje się przemysłem filmowym. Zadeklarował, że zajmie się promocją dokumentu - ujawnił.

 - Myślimy też o współpracy z Netflixem i o bezpłatnym udzieleniu im licencji, aby mogli go wypuścić na wyłączność na takie kraje jak Bułgaria, Rumunia, na cały świat. Chodzi o przygotowanie napisów w danej wersji językowej. Nasz film na YouTubie będzie mieć również napisy w języku angielskim - mówił nam Marek Sekielski.

Nagroda specjalna od Press Club Polska

We wtorek Rada Press Club Polska poinformowała, że przyznała Markowi i Tomaszowi Sekielskim nagrodę specjalną za „Tylko nie mów nikomu”.

- Nagrodę przyznaliśmy za stworzenie dokumentu o jednym z najbardziej bulwersujących zjawisk, którym jest pedofilia duchownych. To wyraz wdzięczności dla twórców, którzy przypomnieli, że rolą dziennikarza jest stać po stronie prawdy. To szacunek dla ofiar, których samotny głos nie ma szans na bycie usłyszanym. Jest to także uznanie dla konsekwencji obu nagrodzonych w pokonywaniu przeszkód finansowych i organizacyjnych, które stawały na drodze do ukończenia filmu - uzasadniono w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Wyróżnienie zostanie wręczone w najbliższą środę podczas gali, na której zostaną też przyznane coroczne nagrody Press Club Polska.

Ziobro tworzy specjalny zespół prokuratorów, ksiądz łamiący zakaz pracy z dziećmi chce odejść

W poniedziałek po południu prokurator Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej, poinformowała, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zdecydował się powołać zespół prokuratorów, którego zadaniem będzie przeanalizowanie wydarzeń przedstawionych w „Tylko nie mów nikomu”.

Z kolei w poniedziałek przed południem ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy arcybiskupa i archidiecezji warszawskiej, poinformował, że pokazany w tym dokumencie ks. Dariusz Olejniczak w niedzielę skierował do papieża Franciszka prośbą o przeniesienie do stanu świeckiego.

- Prośbę umotywował złamaniem zakaz sądowego. Wbrew niemu, podejmował działalność związaną z pracą z dziećmi i młodzieżą, ukrywając ten fakt przed ustanowionym przez władze kościelne kuratorem - opisał ks. Śliwiński.

- Ksiądz Dariusz Olejniczak, po złożeniu prośby na ręce kard. Kazimierza Nycza, opuścił dotychczasowe miejsce pobytu w seminarium misyjnym w Warszawie. Odchodząc wyraził skruchę i zapewnił że będzie w pełni współpracował z organami państwowymi - dodał rzecznik stołecznej archidiecezji.

W filmie Sekielskich opisano, że ks. Olejniczak w 2012 roku został skazany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa za popełnienie innych czynności seksualnych wobec 7-letnich dziewczynek w jednej ze szkół. Duchownemu wymierzono dwa lata i dwa miesiące więzienia oraz dożywotni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela i innej działalności związanej z wychowaniem, edukacją i opieką nad małoletnimi.

Tymczasem w „Tylko nie mów nikomu” pokazano, że chociaż ks. Dariusz Olejniczak miał przebywać w warszawskim seminarium misyjnym, w grudniu ub.r. prowadził rekolekcje dla dzieci w parafii św. Józefa w Malborku (w filmie widać to od 33 do 35. minuty).

Kaczyński chce zaostrzenia kar za pedofilię

W niedzielę podczas konwencji regionalnej PiS w Szczecinie prezes tej partii Jarosław Kaczyński podkreślił, że w kwestii kar za pedofilię „chcemy być naprawdę surowi, bezlitośnie surowi”.

- Granica odpowiedzialności karnej jest w Polsce - jeśli chodzi o wiek ofiary, zarysowana bardzo nisko - 15 lat. Ona będzie podwyższona, bo to jest konieczne. Trzeba być tutaj twardym - zapowiedział Kaczyński. - I ostrzegam - niech nikt nie mówi tu o efebofiliach, czy tym podobnych usprawiedliwieniach - to znaczy, że jeśli taka ofiara jest trochę starsza, to już w porządku. Nie, proszę państwa, nie w porządku - dodał

Szef PiS stwierdził, że szczególnie surowo karane będą osoby, którym dzieci zostały powierzone - nie tylko księża, lecz także celebryci. - Jeszcze raz podkreślam, że ani wysoka ranga w jakiejś organizacji, także kościelnej, ani nawet Nagroda Nobla, ani nic innego nie zwalnia z odpowiedzialności w tego rodzaju sprawach - zaznaczył.

- Kara musi być wobec wszystkich, musi być żelazny rygor. Ale czy to oznacza, że przestępstwa, bo to były przestępstwa szczególnie odrażające, przestępstwa niektórych, nielicznych księży mają uprawniać do ataku na Kościół, do obrażania, do obrażania katolików? Nie, proszę państwa. To nie jest żadna podstawa - dodał prezes PiS.

 

Z kolei politycy Platformy Obywatelskiej w poniedziałek złożyli projekt nowelizacji ustawy zakładający m.in. zniesienie przedawnienia się przestępstw pedofilii oraz wprowadzenie wobec winnych dożywotniego zakazu pracy z dziećmi. Partia chce też, żeby przy Rzeczniku Praw Dziecka powstał specjalny zespół prokuratorów.

- Dzisiaj dajemy instrumenty do walki z pedofilią, a po wygranych wyborach powołamy specjalną komisję, która zbada przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci. Kto podnosi rękę na dzieci, podnosi rękę na Polskę! - zapowiedziano na profilu twitterowym PO.

Tomasz Sekielski jest reporterem, dziennikarzem śledczym, korespondentem wojennym, dokumentalistą i pisarzem. Karierę dziennikarską zaczynał w bydgoskim radiu VOX, następnie był związany z Radiem Wawa, z którego przeniósł się do RDC. W 1997 roku znalazł się w zespole, który tworzył „Fakty”, a ze stacją TVN był związany 15 lat. Prowadził m.in. takie programy jak „Kuluary”, „Prześwietlenie”, „Teraz MY” czy „Czarno na Białym”. Jest m.in. laureatem Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego za 2006 rok, otrzymał ją wspólnie z Andrzejem Morozowskim. Współpracuje z serwisem Onet, gdzie prowadzi wybrane wydania porannego programu "Onet Rano".

Dołącz do dyskusji: Będzie kontynuacja filmu Sekielskich o pedofilii w Kościele. "Możemy udzielić telewizjom bezpłatnej licencji"

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
TakaPrawda
Taaa, oczywiście nie przypadkowo premiera filmu ma miejsce kilkanaście dni przed wyborami i nie przypadkowo premiera następnego będzie chwilę przed wyborami jesiennymi. Takie zupełnie przypadkowe podgrzewanie emocji w kotle politycznym
0 0
odpowiedź
User
Perrone
W Polsce wybory są non stop do lata przyszłego roku. Nigdy nie będzie dobrego czasu na taki film. Jak przez ostatnich 30 kat nie bylo
0 0
odpowiedź
User
mówię wprost
Taaa, oczywiście nie przypadkowo premiera filmu ma miejsce kilkanaście dni przed wyborami i nie przypadkowo premiera następnego będzie chwilę przed wyborami jesiennymi. Takie zupełnie przypadkowe podgrzewanie emocji w kotle politycznym


A co tu Białoruś? Jakikolwiek temat w kampanii ma być tematem tabu?
0 0
odpowiedź