SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Digital footprint - o (nie)bezpieczeństwie naszych danych w sieci

Za każdym razem, gdy korzystamy z internetu lub urządzeń mobilnych, pozostawiamy po sobie charakterystyczny cyfrowy ślad, tzw. digital footprint. Kogo interesują nasze cyfrowe ślady oraz jak bezpiecznie korzystać z sieci, chroniąc swoją prywatność? Pisze o tym Anna Bielicka.

Digital footprint to termin stosowany do określenia sumy działań i zachowań danej osoby, przedsiębiorstwa lub organizacji zarejestrowany w środowisku cyfrowym, czyli z wykorzystaniem takich środków przekazu, jak: telewizja, telefon, internet, mobile web, jak i pozostałych urządzeń mobilnych. Działania te mogą obejmować m.in.: logowania do systemu, wizyty na stronach internetowych, udostępnione lub utworzone pliki, video, wiadomości e-mail i rozmowy na czatach. W większości definicji digital footprint obejmuje także bardziej świadome publikacje, takie jak: prywatne profile oraz fanpage w serwisach społecznościowych, wirtualne galerie zdjęć czy blogi. Niektóre z tych danych mogą być dostępne publicznie dla każdego użytkownika internetu czy urządzeń mobilnych, inne mogą być ograniczone odpowiednimi hasłami lub prawami dostępu, jak również ogólnie przyjętymi normami prawa międzynarodowego.

Każde skorzystanie ze sprzętu komputerowego lub innego urządzenia cyfrowego pozostawia po sobie ślady informujące m. in. o porze dnia, w którym dokonano aktywności, lokalizacji, użytych słowach kluczowych, wynikach wyszukiwania, przeglądanych witrynach czy reakcjach na poszczególne komunikaty. Dodatkowo, lubimy udzielać obszernych informacji o nas samych w social media, często nie korzystając z opcji ochrony prywatności. Publikacje te wydają się nam mało znaczące, ale dostarczają wielu danych na temat użytkowników mediów, dając możliwość wielu firmom na badanie reakcji użytkowników sieci, personalizację działań handlowych, marketingowych oraz public relations. Nasze cyfrowe ślady interesują nie tylko duże korporacje marketingowe, ale także potencjalnych pracodawców, którzy niezwykle często przeglądają konta aplikantów przed zaproszeniem ich na spotkanie kwalifikacyjne. Na koniec, dane użytkowników internetu są również przechwytywane przez złodziei danych osobowych oraz cyberprzestępców.
 
Wirtualna aktywność buduje nie tylko cyfrową, ale i rzeczywistą tożsamość użytkowników sieci oraz ma duży wpływ na ich wizerunek. Każda publikacja w internecie, zamieszczone zdjęcie lub komentarz informują innych o naszych zainteresowaniach, trybie życia, doświadczeniu, a czasami nawet o statusie społecznym, miesięcznym dochodzie czy posiadanych aktywach. Świadome kreowanie i wzmocnienie cyfrowego śladu może być metodą na generowanie pozytywnych opinii, budowanie wizerunku eksperta, zwiększenie rozpoznawalności naszej firmy lub marki, jak też zwiększenie przychodów. Jeśli świadomie podejmujemy decyzję w zakresie naszej aktywności online, digital footprints mogą przynieść nam wiele korzyści.

Digital footprints w liczbach

Jak wynika z badań, internauci są coraz bardziej świadomi swojego „cyfrowego śladu”. Aż 47 proc. z nas poszukuje informacji o sobie w internecie, kontrolując przepływ informacji, choć tylko 3 proc. przyznaje, że robi to regularnie, zaś 74 proc. sprawdziło dane o sobie tylko raz lub dwa razy w życiu (Raport „Digital Footprints. Online identity management and search in the age of transparenty”, Pew Internet & American Life Project). Niestety świadomość nie idzie w parze z prewencją, bo aż 60 proc. dorosłych badanych upublicznia wszystkie swoje dane osobowe w sieci, podczas gdy 38 proc. deklaruje, że ich profile w social media są widoczne tylko dla znajomych.

Pomimo bogatej ekspozycji danych osobowych online, najczęściej poszukujemy w sieci informacji kontaktowych - telefonicznych oraz adresowych. Do takich działań przyznaje się aż 72 proc. użytkowników internetu. 37 proc. zagląda do sieci w celu sprawdzenia czyichś osiągnięć zawodowych i zainteresowań, a niewiele mniej poszukuje w internecie zdjęć znajomych. Co ciekawe, dane na temat naszego stanu majątkowego są tak samo interesujące, jak zdjęcia z wakacji, które zamieszczamy - aż 31 proc. użytkowników przyznało się do przeglądania sieci pod kątem rejestrów publicznych, transakcji nieruchomościami, postępowania rozwodowego, bankructwa lub innych działań prawnych wybranych osób.

Jak bezpiecznie korzystać z sieci i chronić swoją prywatność?
Korzystając z internetu oraz urządzeń mobilnych, duża większość z nas nie zastanawia się nad śladami, jakie pozostawia po sobie każda aktywność w cyfrowym świecie. Jest to szczególnie widocznie obserwując konta użytkowników serwisów społecznościowych, którzy nierzadko chętnie ujawniają swoje prywatne dane - aktualne miejsce zamieszkania, historię zatrudnienia, zdjęcia z wakacji, plany weekendowe czy osobiste preferencje zakupowe. Jest kilka prostych czynności, które może wykonać każdy z nas w celu skutecznego monitorowania swojego „cyfrowego śladu” oraz ochrony prywatności. Oto kilka z nich:

• Korzystając z nie swojego komputera, telefonu lub innego urządzenia, zawsze „zacierajmy” po sobie ślady i usuwajmy prywatne dane. Dotyczy to szczególnie loginów i haseł do poczty elektronicznej, profili w social media oraz kont bankowych,
• Zarządzajmy ustawieniami prywatności, wykorzystując dostępne narzędzia w serwisach społecznościowych, kontach poczty elektronicznej oraz pozostałych witrynach www, ograniczając innym użytkownikom dostęp do naszych danych. Jeśli witryna nie oferuje możliwości edycji opcji prywatności, przed udostępnieniem treści, sprawdźmy ustawienia domyślne,
• W serwisach społecznościowych akceptujmy tylko zaproszenia od znajomych,
• Znajomych podzielmy na odpowiednie kategorie (jak np. praca, studia, przyjaciele, rodzina) i ograniczajmy dostęp wybranym użytkownikom do niektórych treści. Oddzielny również sprawy osobiste i zawodowe w profilach online,
• Usuwajmy tagi ze zdjęć oraz filmów video, które mogą nas kompromitować lub skorzystajmy z opcji blokady tagowania,
• Jeśli w serwisach społecznościowych udostępniamy wybrane informacje oraz zdjęcia do wglądu wszystkich użytkowników internetu, starajmy się, aby były to treści o profilu zawodowym – pracodawcy bardzo często przeglądają profile kandydatów na stanowiska przed zaproszeniem ich na spotkanie kwalifikacyjne,
• Myślmy o tym, co upubliczniamy, „lajkujemy” oraz komentujemy w sieci.

Sieć jest gigantyczną mieszanką cyfrowych śladów milionów użytkowników na całym świecie i bezpośrednio wynika z naszej aktywności online. Digital footprints interesują nie tylko naszych znajomych, ale także duże korporacje, firmy marketingowe, potencjalnych pracodawców czy cyberprzestępców. To od nas zależy, ile i jakie informacje po sobie pozostawimy, więc jeśli na bieżąco analizujmy swoją aktywność w sieci oraz usuwamy niepotrzebne ślady, możemy bezpiecznie korzystać z wszystkich funkcjonalności online.




Anna Bielicka, account manager w agencji Personal PR

Dołącz do dyskusji: Digital footprint - o (nie)bezpieczeństwie naszych danych w sieci

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl