SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Do Rzeczy” skarży Kancelarię Prezydenta za brak informacji o premiach doradców Bronisława Komorowskiego

Spółka Orle Pióro, wydawca „Do Rzeczy”, złoży skargę sądową na Kancelarię Prezydenta, która w opinii firmy złamała ustawę o dostępie do informacji publicznej - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Redakcji odmówiono odpowiedzi na pytania o premie doradców Bronisława Komorowskiego argumentując to m.in. brakiem podpisu elektronicznego w emailu.

Informację o złożeniu w poniedziałek skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na Kancelarię Prezydenta potwierdził nam Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego „Do Rzeczy”. - Dotyczy nieujawnienia informacji, które opinii publicznej się należą. Staramy się zdobyć te informacje, żeby o nich napisać w tygodniku - wyjaśnił w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Z Kancelarią Prezydenta w imieniu redakcji „Do Rzeczy” kontaktował się Wojciech Wybranowski. Dziennikarz wysłał do biura prasowego pytania 10 lutego br., odpowiedzi na nie były mu potrzebne do przygotowywanej publikacji. Prosił o informacje, czy w latach 2013 i 2014 doradcy etatowi prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz dyrektorzy biura kancelarii otrzymali nagrody lub inne gratyfikacje finansowe poza wynagrodzeniem z tytułu umowy o pracę.

Wybranowski zapytał o premie doradców Tomasza Nałęcza, Henryka Wujca, Jerzego Smolińskiego, Romana Kuźniara, Jana Lityńskiego i Jerzego Pruskiego oraz szefa Gabinetu Prezydenta Pawła Lisiewicza (o każdego z nich pytał oddzielnie). Prosił również o podanie wysokości tych nagród, terminu ich przyznania oraz uzasadnienia. Zadając pytania, dziennikarz powołał się na ustawę o dostępie do informacji publicznej (przewidziany w ustawie termin na udostępnienie informacji wynosi 14 dni).

>>> Przeglądaj okładki „Do Rzeczy” w naszym dziale Jedynki

Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta odpowiedziało mu mailowo 23 lutego br. po południu. Przekazało dziennikarzowi jedynie średnie wysokości nagród przyznanych w 2013 roku i 2014 roku, bez podania szczegółowych danych, o które ten dopytywał. I tak - doradcy etatowi otrzymali odpowiednio 10,8 tys. zł i 11 tys. zł nagród, a średnie nagrody dla dyrektorów biur wyniosły 14,76 tys. zł (2013 rok) oraz 14,94 tys. zł (2014 rok). - Nagrody zostały wypłacone za ponadstandardowe zaangażowanie w realizację zadań oraz wykonywanie obowiązków wykraczających poza zakres powierzonych czynności - argumentowało biuro prasowe.

- W zadanych ośmiu pytaniach wskazałem konkretne osiem osób, pełniących funkcje publiczne, otrzymujących wynagrodzenie ze środków publicznych, a więc tym samym podlegające ustawie o dostępie do informacji publicznej, pytając zarazem o wysokość przyznanych im nagród i premii finansowych we wskazanym czasie, wraz z uzasadnieniem (w każdym przypadku indywidualnym) przyznania im nagród i premii finansowych - napisał w mailu zwrotnym Wojciech Wybranowski, po czym przesłał swoje pytania raz jeszcze, prosząc jednocześnie o niezwłoczne udzielenie na nie odpowiedzi.

Dwa dni później biuro prasowe Kancelarii Prezydenta poinformowało go - również mailowo - że z uwagi na zakres pytania „konieczne jest zgromadzenie i analiza żądanych danych, dlatego odpowiedź zostanie przesłana w terminie późniejszym, jednak nie później niż do 6 marca 2015 roku”.

W środę 4 marca br. Wybranowski otrzymał od Kancelarii Prezydenta pismo, w którym organ wezwał go do złożenia pisemnego wniosku o udostępnienie informacji publicznej, który winien być podpisany przez osobę upoważnioną do reprezentowania „Do Rzeczy”. Kancelaria w piśmie powołuje się na stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego, który stwierdził, że podjęcie przez organ (czyli Kancelarię Prezydenta) decyzji administracyjnej wymaga bezwzględnie podpisu własnoręcznego lub podpisu elektronicznego pod wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej.

- Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy (…) prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Odmowa udostępnienia informacji publicznej przez organ władzy publicznej następuje w drodze decyzji - wyjaśnia Kancelaria Prezydenta. Dziennikarz „Do Rzeczy” poinformował Kancelarię Prezydenta, że w przypadku braku odpowiedzi na pytania w poniedziałek 9 marca br. złoży zawiadomienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o naruszeniu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.

W piątek 6 marca Biuro Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta wysłało do redaktora tygodnika „Do Rzeczy” maila, w którym informuje go, że informacja publiczna o nagrodach pracowników została mu udzielona w treści, jaka mogła zostać udostępniona. - Z uwagi na to, że Kancelaria Prezydenta RP działając zgodnie z przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej nie może udostępnić Panu żądanych szczegółowych informacji o składnikach wynagrodzenia wskazanych  pracowników Kancelarii Prezydenta RP, konieczne jest wydanie decyzji odmownej w sprawie złożonego przez Pana wniosku - poinformowało Biuro. - Wysłany przez Pana Redaktora e-mail nie został podpisany bezpiecznym podpisem elektronicznym, dlatego też nie spełnia wymogu przewidzianego wskazanymi powyżej przepisami prawa - argumentowała kancelaria.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Wojciech Wybranowski podkreślił, że Kancelaria Prezydenta mogła poinformować go o mającym nastąpić opóźnieniu w kompletowaniu danych i skorzystać z 2-miesięcznego okresu na przygotowanie odpowiedzi, który jest zapisany w ustawie. Wówczas jednak szczegółowe dane musiałyby zostać ujawnione tuż przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się 10 maja br. - Nie ma przepisu, który by nakazywał dziennikarzowi zadawać pytania w trybie tejże ustawy z kwalifikowanym prawnie podpisem elektronicznym - stwierdził dziennikarz. - Skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zostanie złożona w poniedziałek. Będę się w niej powoływał również na prawo prasowe, które mówi, że organy państwa nie mogą w żaden sposób tłumić krytyki prasowej ani utrudniać zbierania materiałów - wyjaśnił Wybranowski.

Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na razie na nasze pytania dotyczące tej sprawy.

Dołącz do dyskusji: „Do Rzeczy” skarży Kancelarię Prezydenta za brak informacji o premiach doradców Bronisława Komorowskiego

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Brave
Słusznie, Urzędnikom wydaje się, że nie podlegają kontroli
odpowiedź
User
Dziennikarz
Bzdura. Każdy wie, że Wybranowski to nie dziennikarz tylko prawicowa gnida. Dlatego wniosek nalezalo zostawic bez rozpoznania
odpowiedź
User
oddawaj premię wojtek
Ustawa? A na którą ustawę mam się powołać, żeby Orle Pióro zwróciło mi pieniądze? Dlaczego w 11 numerze Do Rzeczy jest przedruk artykułu z 10 numeru Wprost, nomen omen o prawach konsumenckich - kropka w kropkę to samo, łącznie z ilustracjami. Dlaczego artykuł Do Rzeczy o niszczeniu dzieł sztuki przez państwo islamskie, opiera się w dużym stopniu na artykule z zeszłego Wprost o ewakuacji grobowca założyciela dymastii osmańskiej? Co to ma być? Zjadanie własnego ogona? Macie ludzi za idiotów? Ile sobie sami przyznaliście premii, a tę amatorkę? Za moje pieniądze. Sorry, to koniec naszej współpracy. Wiało u was od dawna nudą, ale chociaż autorską, natomiast popłuczyn kupować nie zamierzam...
odpowiedź